1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Listy do Psychologa
  4. >
  5. Czuję, że gasnę

Czuję, że gasnę

- Zwróć uwagę na to, co „mówi” twoje ciało: „stoję w miejscu”, „położyłabym się spać i już nie wstawała”. Może właśnie tego potrzebujesz? - pyta Ewa Klepacka-Gryz. (Ilustracja: iStock)
- Zwróć uwagę na to, co „mówi” twoje ciało: „stoję w miejscu”, „położyłabym się spać i już nie wstawała”. Może właśnie tego potrzebujesz? - pyta Ewa Klepacka-Gryz. (Ilustracja: iStock)

Moje życie na ma żadnego sensu ani celu. Mam wrażenie, że stoję w miejscu. Próbowałam to zmienić, ale bezskutecznie. Nie lubię swojej pracy, a właściwie atmosfery, jaka w niej panuje, gdzie głupsi ode mnie zarabiają więcej i mają ciągle o coś do mnie pretensje, pomimo że pracuję tak dużo jak się da. Nie lubię miasteczka, w którym mieszkam, gdzie każdy wie o moich niepowodzeniach. Próbowałam zmienić pracę i się wyprowadzić. Nie udało się. Wysłałam setki razy CV, prawie nikt się nie odezwał. Ani w sprawie pracy stacjonarnej, ani dodatkowej. Jestem kilka lat po rozwodzie, nie znalazłam nikogo, z kim mogłabym dalej żyć. Nie mogę zrozumieć, dlaczego kiedy jedni chcą zmienić pracę, to ją po prostu zmieniają, kiedy chcą mieć partnera, to go mają a mi nie udaje się nic. Chodziłam do psychologa, ale to też nie przynosiło jakichś wymiernych skutków. A ostatnio nawet gdy zaplanuję sobie weekend, chcę gdzieś wyjechać, choć na chwilę, żeby zmienić otoczenie, to wpadam na kwarantannę. Jest to już moja druga kwarantanna w przeciągu miesiąca. Czuję, że się wykańczam, gasnę. Najchętniej położyłabym się spać i już nie wstawała, bo nie ma po co.
M.

Ewa Klepacka-Gryz: Droga M., kiedy przeczytałam twój list, zrobiło mi się smutno. Zwłaszcza pierwsze zdanie jest mocne, ale przede wszystkim dlatego, że zamyka przed tobą jakiekolwiek perspektywy. Zastanawiam się, kim jest osoba, której życie nie ma sensu ani celu. Jak wygląda, jaki ma kolor włosów i oczu, co lubi? Czy czasami się uśmiecha? Czuję, że – wbrew temu, co piszesz – zwykle masz pogodną twarz. Jak myślisz: czy sens i cel życia to coś, co dostajemy od ludzi, świata? A może sami musimy go ustanowić? Czy jakakolwiek zamiana według ciebie jest tożsama z nadaniem celu swojemu życiu? Może najpierw warto odkryć ten cel, a dopiero potem wprowadzać zmiany? Zadaję ci te wszystkie pytania, bo wiem, że odpowiedzi zmienią twój punkt widzenia. Wiem też, że tylko ty znasz odpowiedzi.

Podczas lektury zwracałam też uwagę na to, co „mówi” twoje ciało: „stoję w miejscu”, „położyłabym się spać i już nie wstawała”. Może właśnie tego potrzebujesz? Zamiast myśleć o tym wszystkim, co się nie udało, poczekaj do weekendu i rano nie wstawaj z łóżka tak jak zwykle, tylko leż dotąd, aż twoje ciało będzie miało ochotę zmienić pozycję. Skup się na ciele, a nie na głowie, która z pewnością podsunie ci setki „musów” i „przymusów”, dla których musisz już wstać. Ignoruj narzekanie głowy, czekaj, aż ciało będzie tak wypoczęte, że poczujesz autentyczny impuls do działania. Wtedy wstań i skup się na tym, jakie ruchy ono chce wykonać (głowę nadal ignorujemy). Może poczujesz energię do pójścia na spacer, posprzątania mieszkania albo poćwiczenia? Już samo to działanie będzie inne niż do tej pory, stanie się początkiem zmiany, pierwszym krokiem do…, no właśnie, tego nie wiemy. Pamiętaj, że kiedy wyjdziesz z energii narzekania, wszystko się może wydarzyć. A cel i sens pojawią się w tobie zaraz potem.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze