1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Listy do Psychologa

Nieustannie myślę o swojej chorobie

„Od kiedy dowiedziałam się, że choruję na Hashimoto, jestem bardzo przejęta. Stosuję się do zaleceń lekarza. Jednak jednego nie jestem w stanie w sobie pokonać – chęci nieustannego sprawdzania, jakie mam wyniki” –pisze nasza czytelniczka. (Ilustracja: iStock)
„Od kiedy dowiedziałam się, że choruję na Hashimoto, jestem bardzo przejęta. Stosuję się do zaleceń lekarza. Jednak jednego nie jestem w stanie w sobie pokonać – chęci nieustannego sprawdzania, jakie mam wyniki” –pisze nasza czytelniczka. (Ilustracja: iStock)

Nie wiem, jak radzić sobie z nieustannym myśleniem o chorobie, o tym, jaki jest mój stan zdrowia. Od kiedy dowiedziałam się, że choruję na Hashimoto, jestem bardzo przejęta. Stosuję się do zaleceń lekarza. Jednak jednego nie jestem w stanie w sobie pokonać chęci nieustannego sprawdzania, jakie mam wyniki. Lekarz prosi, aby robić badania co trzy miesiące do pół roku. Ja muszę wiedzieć co miesiąc, czy parametry się zmieniają, czy nie. Nie przyznaję się rodzinie, że te myśli tak mnie dręczą, lekarzowi również wstydzę się powiedzieć, że jak opętana chodzę na pobranie krwi. Jak to w sobie wyciszyć?
Helena

Ewa Klepacka-Gryz: Kochana moja, bardzo mnie ciekawi, po co ci to robienie badań co miesiąc. Czy chodzi o obniżenie poziomu lęku, czy liczysz, że nastąpi cudowne ozdrowienie, a może jest jeszcze jakiś inny ważny powód? Kiedy odpowiesz sobie na to pytanie, zadaj kolejne: co się stanie, jeśli nie zrobisz tych badań? Co najgorszego może się wydarzyć? Wcale bym się nie zdziwiła, gdyby odpowiedzi na te dwa pytania tak bardzo cię uspokoiły, że twoje nastawienie do choroby zmieniłoby się diametralnie.

Comiesięczne kontrolowanie wyników to kompulsja, której głównym zadaniem jest obniżenie poziomu lęku. Rozumiem, że Hashimoto jako schorzenie bardzo mało rozpoznane i właściwie niedające się wyleczyć, może cię straszyć, ale są znacznie lepsze sposoby radzenia sobie z lękiem niż nadmierna kontrola. Możesz np. skorzystać z konsultacji psychologa, który nauczy cię sposobów obniżania lęku, choćby za pomocą oddechu dolnożebrowego. Innym, równie skutecznym sposobem, jest zdobywanie wiedzy na temat choroby, ale z rzetelnych źródeł. Najlepszym będzie lekarz, do którego masz zaufanie. Trzeci sposób, to wyjście ze stanu bezradności wobec choroby i zdobycie narzędzi, dzięki którym będziesz miała poczucie częściowej zdrowej kontroli. Wielu specjalistów twierdzi, że w Hashimoto ważna jest odpowiednia dieta – jest wiele książek na ten temat. Niektórzy polecają sprawdzone suplementy. Na pewno nie zaszkodzi aktywność ruchowa, medytacja i wiara, że nasze ciało ma cudowne zdolności regeneracji i samoleczenia – trzeba mu tylko stworzyć do tego odpowiednie warunki.

Za każdym razem, ilekroć poczujesz przymus kolejnego badania krwi, usiądź i poobserwuj swój oddech. Kiedy ciało się uspokoi, przypomnij sobie słowa lekarza, który zlecił badania co trzy miesiące.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze