1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Listy do Psychologa

Mój syn jest biseksualny. Powoli się z tym godzę

„Rozmowa z panią psycholog o orientacji nieheteroseksualnej niewiele mi pomogła. Nie ugasiła ognia niepokoju, wyjaśniła jedynie, że trzeba się z tym pogodzić i zaakceptować syna. Cóż, to wiedziałam i bez porady” – pisze nasza czytelniczka. (Ilustracja: iStock)
„Rozmowa z panią psycholog o orientacji nieheteroseksualnej niewiele mi pomogła. Nie ugasiła ognia niepokoju, wyjaśniła jedynie, że trzeba się z tym pogodzić i zaakceptować syna. Cóż, to wiedziałam i bez porady” – pisze nasza czytelniczka. (Ilustracja: iStock)

W zeszłym roku, przed 18. urodzinami, młodszy syn oświadczył, że jest biseksualny i zniknął na dobę z domu. Moją pierwszą myślą było, czy ktoś go skrzywdził, czy to wina nieodpowiedniego towarzystwa, może kwestia dojrzewania i poznawania samego siebie. Moja tolerancja i otwartość na świat zostały wystawione na poważną próbę. Zaczęłam krzyczeć, płakać, modlić się, walić w ściany. Nie wiem, czy chciałam coś poczuć, czy chciałam, żeby przestało boleć. Najgorsze było to, że syn prosił, abym nikomu nie mówiła. Takiego ciężaru nie byłam w stanie sama i samotnie udźwignąć. Całą noc przeryczałam, błagając Boga o powrót syna do domu. Na drugi dzień znalazłam pomoc psychologiczną dla rodzin dzieci homo- i transseksualnych. Rozmowa z panią psycholog o orientacji nieheteroseksualnej niewiele mi pomogła. Nie ugasiła ognia niepokoju, wyjaśniła jedynie, że trzeba się z tym pogodzić i zaakceptować syna. Cóż, to wiedziałam i bez porady. Minął rok. Dziś stoję mocniej na ziemi. Chodzę na terapię, właściwie już nie dla siebie, ale dla syna. Liczę, że kiedyś wszystko się unormuje.
Anna, 51 lat

Tomasz Srebnicki: Zagadnienie odmiennej orientacji seksualnej dziecka jest dość nowym tematem w naszej kulturze. Rodzice, ale także systemy wsparcia, mają w miarę opanowane wzorce reagowania na takie sytuacje, jak wczesna ciąża, problemy z prawem czy nadużywaniem substancji psychoaktywnych. I mówię tu o przetartych sposobach adaptacji do atypowych wyzwań. Niestety, nie dotyczy to jeszcze sytuacji, w której dziecko ma odmienną orientację. Zarówno Ty, Twój syn, jak i reszta rodziny stanowicie zatem pewnego rodzaju forpocztę, która porusza się we mgle. I choć najłatwiej odurzyć się narkotykiem akceptacji, zachwytu czy oryginalności, a w zależności od wariantu twierdzić, że sytuacja nie ma na nas wpływu lub wręcz jesteśmy nią zachwyceni – to Twój list pokazuje, jak trudna jest adaptacja do tej sytuacji. U ojców często taka informacja dotyka poczucia męskości, u matek problemem stają się wnuki, a u dzieci problemem jest lęk przed odrzuceniem (choć nie zawsze). Każde z Was stanęło przed zadaniem wymagającym wielu wewnętrznych przeformułowań. Szukając wsparcia, nie trzeba poruszać się tematycznie wokół środowiska LGBT, możliwa jest także praca ze „zwykłymi” terapeutami. Mam szczere wątpliwości, kiedy ktoś twierdzi, że wie, jak doprowadzić do akceptacji i pogodzenia z zagadnieniem, które każdy musi przepracować indywidualnie.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze