1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Listy do Psychologa

Egoizm czy zdrowy rozsądek w kontakcie z rodziną?

„Po odseparowaniu się od siostry jakość mojego życia się poprawiła. Mimo to jestem pełna wątpliwości…” – pisze nasza czytelniczka. (Ilustracja: iStock)
„Po odseparowaniu się od siostry jakość mojego życia się poprawiła. Mimo to jestem pełna wątpliwości…” – pisze nasza czytelniczka. (Ilustracja: iStock)

Moja rodzina jest bardzo mała, w sumie to teraz tylko mama i siostra. Ja jestem pracownikiem naukowym, siostra w tym samym uniwersytecie zajmuje się obsługą administracyjną. Niestety, jest przy tym chorobliwie zazdrosna, narcystyczna i niewdzięczna. Chociaż wywalczyłam to, żeby pojechała ze mną realizować grant zagraniczny, w trakcie pobytu cały czas podkreślała, że jestem jej młodszą siostrą, mało wartą, a ona jest najlepsza. Obraziła się także na goszczących nas naukowców, bo np. mnie wręczono „lepszy” notes albo posadzono na „lepszym” krześle (jako kierownika grantu). Wyjazd miał mi pokazać, czy jest sens denerwowania się kontaktami z najbliższą osobą, czy też powinnam drastycznie się odciąć. Niedawno przeszłam zabieg operacyjny, siostry to jednak nie obchodzi, w trakcie wyjazdu nawet nie zapytała, czy może mogłaby pomóc mi przy wnoszeniu bagażu. Myślę, że dość ważne dla całości sytuacji jest to, że była przez lata ulubienicą taty i podawana mi jako przykład. Z czasem okazało się, że tato bardzo się mylił, siostra nawet go nie odwiedzała przez kilkanaście lat, przyszła dopiero do szpitala przed jego odejściem. Kilka tygodni temu podjęłam bardzo trudną decyzję o odcięciu się od niej. Przyznam, że skłoniła mnie do tej decyzji także grupa osób, z którą siostra miała stały kontakt podczas wyjazdu zagranicznego (wszyscy mieli dość jej toksycznego zachowania). Ludzie, którzy siostrę znają tylko przelotnie, sugerują, żeby nie odcinać się od rodziny, dać jej szansę. Ja widzę, że po odseparowaniu się od siostry jakość mojego życia się poprawiła. Mimo to jestem pełna wątpliwości… Czy to nie egoizm z mojej strony? A może wreszcie odezwał się zdrowy rozsądek?
Karolina

Ewa Klepacka-Gryz: Karolino, jak rozumiem, decyzja została podjęta – odcięłaś się już od siostry i Twoja jakość życia się poprawia. Może warto poobserwować, co będzie dalej. Jak będziesz się z tym czuła? Czy i jak zareaguje na ten fakt Twoja siostra? Wątpliwości po fakcie odbierają dużo energii i nie ma sensu ich sobie fundować. Masz teraz czas, żeby skoncentrować się wyłącznie na sobie. Nie omawiaj tego tematu z innymi w nieskończoność, bo zawsze znajdzie się taka grupa ludzi, która powie, że dobrze zrobiłaś, a inna – że wręcz przeciwnie. Z mojego doświadczenia wynika, że konflikty pomiędzy rodzeństwem w dorosłym życiu zawsze korzeniami sięgają dzieciństwa. Myślę, że w Twoim/Waszym przypadku również tak jest. Zwróciłam uwagę na jedno zdanie z Twojego listu: „Była przez lata ulubienicą taty i podawana mi jako przykład”. Pewnie jako dziecko czułaś się zazdrosna o siostrę, niesprawiedliwie potraktowana przez ojca. Jestem przekonana, że tamte emocje do dziś mają wpływ na Twoje relacje z siostrą, i odwrotnie. Może gdybyście obydwie miały taką potrzebę, warto szczerze porozmawiać o wzajemnych pretensjach, zaległościach emocjonalnych i oczekiwaniach dotyczących tego, jak chciałybyście, by Wasze relacje wyglądały obecnie. Psychologia dowodzi, że w konflikcie relacyjnym „wina” zawsze leży po obydwu stronach. Może poczujesz, że chciałabyś popatrzyć na siostrę jak na fajną kobietę/fajnego człowieka, a nie na rywalkę o uwagę/miłość rodzica? Jeśli jednak podejmiesz decyzję, że bez siostry żyje Ci się lepiej, również masz do tego prawo.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze