1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Listy do Psychologa
  4. >
  5. Czy za każdą pomoc trzeba się zrewanżować?

Czy za każdą pomoc trzeba się zrewanżować?

„Mam koleżankę, która oczekuje, że będę jej »dłużna«” za każdy gest. Strzela focha, kiedy jej czegoś odmawiam. Czuję, jakby wywierała na mnie presję, albo w zamian za swoją życzliwość chciała mnie zawłaszczyć” – pisze nasza czytelniczka. (Ilustracja: iStock)
„Mam koleżankę, która oczekuje, że będę jej »dłużna«” za każdy gest. Strzela focha, kiedy jej czegoś odmawiam. Czuję, jakby wywierała na mnie presję, albo w zamian za swoją życzliwość chciała mnie zawłaszczyć” – pisze nasza czytelniczka. (Ilustracja: iStock)

Redakcjo i Pani Ewo, wychodzę z założenia, że jeśli ktoś mi coś daje czy proponuje – nie mówię o relacjach w pracy czy jakichś przypadkowych, tylko przyjacielskich – to wie, co robi, więc jeśli to przyjmuję, nie wiążę tego z koniecznością rewanżu. Żeby było jasne, przyjaciele są dla mnie ważni, więc też pomagam, jeśli ktoś potrzebuje, albo robię drobne przysługi, stawiam kawę, ciastko. Ale nie chcę tego wiązać z jakimś „coś za coś”. Mam koleżankę, która natomiast oczekuje, że będę jej „dłużna” za każdy gest. Strzela focha, kiedy jej czegoś odmawiam. Czuję, jakby wywierała na mnie presję, albo w zamian za swoją życzliwość chciała mnie zawłaszczyć. A może to ona ma rację, że ją wykorzystuję? Albo jestem przewrażliwiona? Jak to rozpoznać?
Magda

Ewa Klepacka-Gryz: Droga Magdo, nawyk oczekiwania rewanżu w zasadzie wypracowujemy sobie już w dzieciństwie. Pierwsze interakcje w piaskownicy, a właściwie ingerencja dorosłych pokazuje zależność: chcesz wiaderko chłopczyka, to daj mu swoją łopatkę – jeśli coś dajesz, masz prawo oczekiwać, że coś dostaniesz w zamian. Oczywiście w każdej relacji wymieniamy się tym, co mamy najlepsze: uwagą, uważnością, bliskością, miłością czy chęcią niesienia pomocy.

Dobrze by było, gdyby te wymiany były sprawiedliwe, ale w realu zwykle jeden jest bardziej dawcą, a inny bardziej biorcą. Na dodatek bardzo łatwo przekroczyć granicę dawania (niebrania) i w pewnym momencie biorca czuje, że zadłużył się bez możliwości zwrotu/wyrównania rachunku, i wtedy najczęściej ucieka z relacji. Model relacji „coś za coś” rzeczywiście może być mało satysfakcjonujący.

Jeśli czujesz, że jesteś zmęczona tym nadmiarowym dawaniem koleżanki, po prostu jej o tym powiedz. Postaw sprawę jasno: nie, dziękuję, nie chcę być twoim dłużnikiem. Życzliwość, sympatia, chęć przebywania w czyimś towarzystwie to są „dary”, które powinny być ofiarowane z czystego serca, bez oczekiwania rewanżu. Jeśli tak nie jest, to mamy prawo ich nie przyjąć.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze