Od 5 miesięcy jestem Mamą. Każdy dzień jest taki sam i każdy dzień jest inny. Żaden etap mojego życia nie był tak wyczerpujący psychicznie, fizycznie i emocjonalnie, na dodatek wydaje się, że on nigdy się nie skończy. Oczywiście każdy dzień przynosi też momenty radości, czystej i pięknej, z każdym miesiącem jest jej więcej. Jednak nigdy nie jest to wyczekiwana zmiana, która miała przynieść rozwój dziecka. Uczucia przygnębienia, izolacji, powtarzalności i nudy nadal występują i wydaje się, że tak będzie zawsze. Pytając inne Mamy, jak to dalej będzie, usłyszałam, że czuły to samo, ale że kiedyś będzie lepiej, może za miesiąc, może za pół roku, może za rok, trzeba to tylko przetrzymać. Od razu przypomniał mi się refren piosenki z bajki, którą słuchałam w dzieciństwie („Świniopas”): Mój kochany Augustynie, wszystko minie, minie, minie. Ale nie mija, każdy dzień jest taki sam i każdy dzień jest inny. Wyczekiwany trzeci miesiąc przyniósł covid, piąty regularne przerzucanie na brzuszek i ogromną ciekawość świata. Zaciskanie zębów i oczekiwanie na piękne jutro nigdy się nie sprawdza, bo nigdy nie będzie takie, jak sobie wyobrażamy. Z przykrością i radością zarazem mogę napisać, że tylko tu i teraz jest naszym wybawieniem. Czas płynie o wiele szybciej, a oczekiwania znikają. Nie jest to takie proste być obecnym zamiast znikać we własnych myślach, ale nie widzę innego rozwiązania. Co najlepsze, jest to też najpiękniejszy etap w moim życiu i mimo powyższego nigdy bym z niego nie zrezygnowała… taka zagadka. Drogie Mamy, trzymajcie się! Bądźmy tu i teraz!
Ania
Ewa Klepacka-Gryz: Droga Aniu, Podoba mi się, że wyraz Mama piszesz z dużej litery. Mama to rola, w której przez pierwszych kilka miesięcy, a może nawet lat dobro dziecka jest najważniejsze. Czuję dokładnie tak jak Ty (sama jestem mamą trzech synów), że dni każdej mamy to czasem zachwyt, kiedy indziej troska, łzy radości przeplatane ze łzami zmęczenia i rozpaczy. Najważniejsze to nie czuć się winną, że czasami masz wszystkiego dość, że bywasz rozczarowana czy że męczy Cię rutyna. W ogóle wydaje mi się, że w swoim macierzyństwie poodkrywałaś wiele cennych prawd, jak choćby to, że warto być tu i teraz, że to, co trudne, kiedyś minie. Ważne, że dzielisz się swoimi refleksjami z innymi mamami. Myślę, że wsparcie kobiet jest w wychowywaniu dziecka bardzo ważne. Może jesteś gotowa założyć taką – choćby internetową – grupę wsparcia, pisać blog albo nagrywać podcasty z życia mamy. Bo wiesz, ważne, żebyś – w miarę jak maluch będzie coraz starszy – odzyskiwała swoje pozostałe role: partnerki, przyjaciółki czy kobiety spełniającej się zawodowo. Pewnie znasz powiedzenie, że szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko. Dokładnie tak jest i z całego serca Ci życzę spełniania się we wszystkich rolach życiowych.