Co dzieje się z odwlekanymi w czasie zadaniami? Nie przestają istnieć, a wręcz przeciwnie – namnażają się, i to w przyspieszonym tempie.
W końcu robi się ich tyle, że już na nic nie ma czasu
Mira nie mogła wstać od biurka o własnych siłach. W ogóle nie mogła wstać. Próbowała na kilka sposobów, aż poddała się i zadzwoniła po sekretarkę. „Pani prezes, co się dzieje, czy mam wezwać pogotowie?” – zapytała Joanna, przestraszona jej wyrazem twarzy. „Po prostu pomóż mi wstać i dojść do samochodu. Muszę pojechać na jakiś zastrzyk przeciwbólowy, bo inaczej mi nie przejdzie” – wydusiła z siebie. Porażający ból pleców pojawił się nie po raz pierwszy, ale po raz pierwszy potrzebowała pomocy drugiej osoby, żeby się przemieścić.
(…)
fot. Joanna Gwis
Wiecej w Sensie 02/2014. Kup teraz!