Codziennie podejmujemy szereg decyzji. Co na śniadanie? W co się ubrać? Brać parasol czy nie? Przyjąć propozycję, a może odmówić? Kupić lub obyć się bez? A czasem zostajemy postawieni przed naprawdę trudnym wyborem. I co wtedy? Jak uniknąć paraliżu decyzyjnego?
Mało co potrafi tak nas trzymać w szachu jak niezdecydowanie. Trzeba by się w końcu odnieść do sprawy. Czas nagli, ludzie pytają, a w głowie huczy jedno wielkie „nie wiem”. Zaczynasz odczuwać stres. Złość – bo przecież każdy już dawno by wiedział. Co z twoim rozumem? Co z intuicją? Już niby szala przechyla się w stronę jednego z rozwiązań, ale oto wyskakuje jak królik z kapelusza myśl, która zaburza całą dotychczasową argumentację... I znów jesteś w punkcie wyjścia.
„Bo widzisz, Harry, to nasze wybory ukazują, kim naprawdę jesteśmy, o wiele bardziej niż nasze zdolności” – dowiaduje się słynny nastoletni czarodziej podczas swojej edukacji. Trudne życiowe decyzje napędzają fabułę wielu filmów i utworów literackich. Uwielbiamy te historie – kiedy bohater musi całym sobą stanąć za czymś, czasem nawet narażając życie. A co mówią o nas nasze wybory? Jak ich dokonujemy? Jak długo chodzimy wokół jakiejś decyzji, zanim uznamy ją za podjętą? A potem? Jak komunikujemy swój wybór? Kiedy przechodzimy do fazy wdrożeniowej? I wreszcie – jak często i długo żałujemy, wątpimy, wracamy?
Wiecej w Sensie 02/2016. Kup teraz!
SENS także w wersji elektronicznej