1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. REKLAMA

„Wieloryb” Darrena Aronofsky’ego już w kinach. Brendan Fraser zagrał w nim rolę życia

Głównym bohaterem „Wieloryba” jest Charlie (Brendan Fraser), cierpiący na chorobliwą otyłość samotny nauczyciel kreatywnego pisania. (Fot. Phillip Faraone/GA/The Hollywood Reporter/Getty Images)
Głównym bohaterem „Wieloryba” jest Charlie (Brendan Fraser), cierpiący na chorobliwą otyłość samotny nauczyciel kreatywnego pisania. (Fot. Phillip Faraone/GA/The Hollywood Reporter/Getty Images)
„Przenikliwa, poruszająca przypowieść o próbie pogodzenia się z własnym życiem” – tak o „Wielorybie”, najnowszym filmie Darrena Aronofsky’ego z Brendanem Fraserem w roli głównej, napisał „Daily Telegraph”. Obraz, który zachwycił publiczność i krytyków na ubiegłorocznym Festiwalu w Wenecji oraz zdobył trzy nominacje do Oscara, można już oglądać w polskich kinach.

Nagrodzony sześciominutową owacją na weneckim festiwalu „Wieloryb” to jedna z najbardziej wyczekiwanych premier kinowych 2023 roku. Najnowsze dzieło Darrena Aronofsky’ego, autora takich hitów, jak „Requiem dla snu”, „Czarny łabędź”, „Źródło” czy „Zapaśnik”, nie dość, że co rusz zasypywane jest prestiżowymi nagrodami, to jeszcze – w opinii wielu dziennikarzy i krytyków – jest głównym kandydatem do tegorocznych Oscarów. A szans na statuetkę ma nie jedną, a trzy: dla Brendana Frasera jako najlepszego aktora, Hong Chau jako aktorki drugoplanowej i za najlepszą charakteryzację. Film ma również na koncie nominacje do BAFTA.

„Wieloryb” – fabuła i obsada

Kameralny dramat Aronofsky’ego portretuje przedmieścia dzisiejszej Ameryki, skupiając się na kruchej, niedoskonałej i walczącej z własnymi demonami jednostce. Głównym bohaterem „Wieloryba” jest Charlie, cierpiący na chorobliwą otyłość samotny nauczyciel kreatywnego pisania. Prowadzi zajęcia online, jednak nie pokazuje się swoim studentom. Pogrążony w rozpaczy mężczyzna od lat żyje na marginesie społeczeństwa. Jest zamknięty w czterech ścianach małego mieszkania i przykuty do wózka inwalidzkiego. Ma problemy z sercem, oddychaniem i wykonywaniem nawet najprostszych czynności. Samodzielnie nie jest w stanie zrobić kroku. Kiedy jednak wstaje, by podtrzymać się na balkoniku, ogrom jego ciała przeraża. Wstydzi się siebie, a piętrzące się problemy kompulsywnie „zajada” niezdrowym i tuczącym jedzeniem, mając świadomość, że może się to skończyć dla niego tragicznie. Odrzucony (ale nie bez powodu) przez swoich bliskich, zmierza w życiową przepaść. Jedyną osobą, która o niego walczy, jest pielęgniarką, której wizyty są dla Charliego odskocznią od trudów codzienności.

Wystarczy jednak jeden impuls, jedno spotkanie, by zapalić w nim płomień nadziei na to, że jeszcze nie wszystko stracone. Charlie podejmuje próbę nawiązania kontaktu z opuszczoną przed laty córką, jednak dobrze wie, że czeka go niesłychanie trudne zadanie. Zdaje sobie sprawę, że ryzykuje utratę ostatniego złudzenia. Gotów jest jednak podjąć to ryzyko z wiarą, że także dla niego jest jeszcze szansa na odkupienie. Gdy pewnego dnia nastolatka niespodziewanie pojawia się w drzwiach jego mieszkania, zaburza to zastany porządek rzeczy i sprawia, że Charlie zaczyna inaczej patrzeć na swój stan.

W roli głównej występuje dawno niewidziany na ekranie Brendan Fraser („Miasto gniewu”, „Mumia”, „George prosto z drzewa”, „Podróż do wnętrza Ziemi”, „Spokojny Amerykanin”, „Zemsta futrzaków”). Znawcy kina twierdzą, że kreacja w „Wielorybie” to jego rola życia. W obsadzie znaleźli się również: Sadie Sink („Stranger Things”, „Eli”, „Szklany zamek”), Samantha Morton („Raport mniejszości”, „Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć”, „Cosmopolis”, „W imieniu armii”, „Słodki drań”), Hong Chau („Menu”, „Pomniejszenie”, „Wada ukryta”, „Wielkie kłamstewka”, „Watchmen”), Ty Simpkin („Naznaczony”, „Droga do szczęścia”, „Jurassic World”) i Sathya Sridharan („Kalejdoskop”, „Utopia”).

Wielki powrót Brendana Frasera

„Wieloryb” to wielki powrót na ekrany Brendana Frasera. W latach 90. aktor był topową gwiazdą komedii i kina akcji. Później zniknął na pewien czas. Przeżył trudne rozstanie z żoną, zmagał się z traumą po molestowaniu seksualnym, a przez to, że otwarcie mówił o przemocy, jakiej doznał w środowisku filmowym, spotkał się z ostracyzmem ze strony branży. Kreacją w filmie Aronofsky’ego Fraser przypomina widzom o sobie – i robi to w wielkim stylu. Dla wielu krytyków filmowych, dziennikarzy czy osób związanych z kinematografią 54-letni aktor jest wręcz murowanym faworytem do tegorocznego Oscara za najlepszą rolę męską.

Jego nominacja nie była jednak zaskoczeniem. Za swoją kreację gwiazdor nominowany był już do Złotego Globu, BAFTA i Critics’ Choice Awards. Ostatnia z wymienionych nominacji zapewniła mu nawet wygraną. Odbierając statuetkę, aktor nie krył ogromnej satysfakcji i radości. Ze sceny oprócz podziękowań padły również słowa wsparcia dla osób zmagających się z nadwagą i otyłością. Płomienna przemowa aktora natomiast stała się hitem sieci. Fraser zachęcił w niej każdego, kto potrzebuje pomocy, aby wydostał się z mentalnego mroku. – Jeśli ktoś z was zmaga się z otyłością lub po prostu czuje się, jakby pływał w ciemnym morzu, to nie powinien załamywać rąk. Każdy może znaleźć w sobie siłę, która pomoże, jak bohaterowi filmu, wstać i iść „w stronę światła”, ku lepszemu. Dobre rzeczy naprawdę się zdarzają. Warto odzyskać wiarę w siebie, by móc znowu normalnie żyć – powiedział.

Jak aktor zareagował na nominację do Oscara? „Jestem szczęśliwy, ale i wdzięczny Akademii za docenienie nie tylko mojej roli w »Wielorybie«, ale również świetnej kreacji Hong Chau i naszego zespołu od charakteryzacji. Wykonali naprawdę kawał dobrej roboty. Chciałbym też zwrócić uwagę, że mojej nominacji nie byłoby bez Darrena Aronofsky’ego, który mi zaufał. Prezent, który od niego otrzymałem, gdy mi powierzył rolę Charliego, był darem od losu. Pewien jestem, że ta przygoda na zawsze już zmieni moje życie. Mogę tylko podziękować za to Darrenowi. Choć wiem, że to i tak za mało” – napisał w mediach społecznościowych. O tym, czy nominacje dla „Wieloryba” przełożą się na wygrane statuetki, przekonamy się podczas uroczystej gali oscarowej 12 marca.

Nominacja dla Hong Chau

Akademia doceniła również Hong Chau, której wcześniej nie wymieniano w gronie faworytek, dlatego nominacja za jej rolę drugoplanową jest nie tylko sporym zaskoczeniem dla mediów, ale też ogromną niespodzianką dla samej Chau. 44-letnia artystka pochodząca z Tajlandii nie ukrywa swojej radości. – Nigdy nie byłam tak szczęśliwa. Ta nominacja to ukoronowanie mojej dotychczasowej kariery. Już sama praca na planie „Wieloryba” była dla mnie niezapomnianym przeżyciem i wyróżnieniem. Spotkałam się z niezwykle kreatywnymi i utalentowanymi ludźmi. Wiele się od nich nauczyłam – przyznała w jednym z wywiadów Hong Chau. – Przy okazji chciałabym pogratulować Brendanowi, wielkiemu artyście, ale i mojemu drogiemu przyjacielowi. A także naszemu niesamowitemu zespołowi fryzjerów i charakteryzatorów. Nie zapominajmy, że oni też mają szansę na statuetkę Oscara. Specjalne podziękowania kieruję jednak w stronę Darrena Aronofsky’ego. On już wie, ile mu zawdzięczam. To reżyserski geniusz – dodała Chau, dla której jest to pierwsze tego typu wyróżnienie.

Spektakularna metamorfoza

Nie od dziś wiadomo, że przygotowanie do roli w filmie często wymaga od gwiazd ekstremalnych wyrzeczeń i poświęceń. Bywa, że muszą przytyć lub zrzucić kilkadziesiąt kilogramów, ogolić głowę na łyso lub dać się całkowicie oszpecić. W „Wielorybie” główny bohater cierpi na chorobliwą otyłość. Jak Brendanowi Fraserowi udało się osiągnąć tak zdumiewający efekt wizualny? Przede wszystkim aktor musiał znacząco przybrać na wadze. Dodatkowo na planie nosił specjalny kombinezon, który wizualnie pogrubiał jego sylwetkę, a także pracował z choreografem nad sposobem poruszania się osoby z otyłością. – Praca w kostiumie kosztowała mnie bardzo dużo wysiłku. W trakcie zdjęć miałem kilka trudnych momentów. Kryzys dopadł mnie podczas ujęcia, gdy mój bohater przeprasza swoją córkę. Byłem kompletnie rozbity. Musieliśmy zrobić przerwę na lunch. Wtedy Darren powiedział mi, że właśnie w tej scenie osiągnąłem aktorską doskonałość. Bardzo mnie tym podbudował – wyznał aktor w jednym z wywiadów.

„Wieloryb” – kiedy polska premiera?

W Polsce „Wieloryba” można oglądać w kinach od 17 lutego. Poniżej prezentujemy plakat filmu autorstwa Jamesa Jeana.

Źródło: materiały prasowe Monolith Films

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze