1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. REKLAMA

Była Flora, pora na Melę! Najnowsza książka Martyny Pustelnik

(Fot. materiały prasowe)
(Fot. materiały prasowe)
„Już w porządku, Mela” trafiła na półki księgarń. To zabawna i mądra opowieść, tym razem o najstarszej z sióstr z rodziny Mikołajczyków – kochającej harmonię architektce, do której uporządkowanego życia nagle wkrada się chaos.

Martyna Pustelnik po sukcesie zeszłorocznego debiutu (Czwarta Strona, 2022 r.) wraca z nową pozycją – . Flora, którą mieliśmy okazję poznać w pierwszej książce, postanawia wreszcie wyprowadzić się od starszej siostry i zamieszkać ze swoim chłopakiem Maksem, a to znaczy, że Mela znów zostanie sama w beżowym, przestronnym mieszkaniu. Poukładana, dobrze zorganizowana i absolutnie niespontaniczna (do czasu!) Melania nie najlepiej radzi sobie z samotnością, do tego dochodzą problemy w pracy i życiu uczuciowym. Niespodziewanie spotyka w kawiarni byłego partnera – Dawida, który chce naprawić ich relację (gorzej być nie mogło!) i zaprasza ją na rodzinne spotkanie (a jednak!). Choć powinna kategorycznie odmówić, coś podpowiada jej, żeby zaryzykować (a niech tam!). I dobrze, bo na przyjęciu rodzinnym poznaje Marcina, szalonego producenta muzycznego, który proponuje jej ucieczkę przez okno i przejażdżkę motocyklem na koncert feministycznej kapeli punkowej. Mela waha się, ale… tylko przez chwilę. Jak na jej nowe, zdecydowanie nienudne decyzje reagują pozostali Mikołajczykowie? Rodzinna konwersacja na Messengerze pęka w szwach!

Mela w odróżnieniu od Flory jest zdyscyplinowana i bardzo rozważna. Projektuje wnętrza, kocha balet i musicale, w samochodzie słucha muzyki klasycznej, mieszka w Warszawie. Zawsze stara się być ze wszystkim na czas, na każdym kroku tworzy listy rzeczy, które pomagają jej w rozwiązywaniu dylematów. Miłość dopada ją (nie)oczekiwanie. Nie ma na nią planu, nawet pośpiesznie nakreślonego scenariusza. Przynajmniej nie w takiej formie. Przez trzydzieści pięć lat aranżowała zupełnie inny układ. Czy uda jej się poukładać wszystko na nowo?

„Już w porządku, Mela” podobnie jak „Nie rób scen, Flora” pełna jest humorystycznych wtrąceń i nawiązań do popkultury, na pewno spodoba się fanom stylu Martyny Pustelnik. Ale jednocześnie jest inna, tak jak zupełnie różne są Mela i Flora, chociaż są siostrami. Z pewnością

nie będzie nudno! Bohaterowie rozmawiają o muzyce, artystach, filmach i serialach znanych nam wszystkim. Doświadczają codziennych dylematów i trudności, tak jak my korzystają z social mediów, mają Facebooka i TikToka. Dlatego książkę nie tylko lekko się czyta, ale też na długo się ją zapamiętuje, a historie jej bohaterów przeżywa się jak własne!

Jeśli nie czytaliście „Nie rób scen, Flora”, możecie zacząć od historii Meli. Pozycje z uniwersum rodziny Mikołajczyków można czytać niezależnie od siebie.

„Już w porządku, Mela” , Martyna Pustelnik, Czwarta Strona (Fot. materiały prasowe) „Już w porządku, Mela” , Martyna Pustelnik, Czwarta Strona (Fot. materiały prasowe)

Współpraca reklamowa

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze