Wysokie temperatury oraz promienie słoneczne mają niebagatelny wpływ na skórę. Najczęstszą i najbardziej zauważalną konsekwencją braku jej ochrony przed słońcem jest pojawianie się przebarwień - piegów i melazmy.
Wysokie temperatury oraz promienie słoneczne mają niebagatelny wpływ na skórę i zachodzące w niej procesy. Mogą doprowadzić do jej odwodnienia i przyspieszenia procesu starzenia się. Jednak najczęstszą i najbardziej zauważalną konsekwencją braku ochrony skóry przed słońcem jest pojawianie się przebarwień - piegów i melazmy.
Przebarwienia to częsty problem dermatologiczny i kosmetologiczny, z którym boryka się wiele osób. Zmiany te, występujące zazwyczaj w różnych odcieniach brązu, pojawiają się przede wszystkim na skórze twarzy – w okolicy czoła, policzków, brody lub ust. „W decydującej większości są efektem reakcji naszej skóry na ekspozycję na promienie słoneczne (UV). Dlatego też, w okresie powakacyjnym są jednym z częstszych powodów wizyt pacjentów w gabinetach medycyny estetycznej” – wyjaśnia dr med. Joanna Kuschill-Dziurda z Instytutu Medycyny Estetycznej Medestetis.
Jak powstają?
Mechanizm powstawania przebarwień posłonecznych jest dość prosty. W wyniku ekspozycji na słońce, promienie UV przenikają przez naskórek stymulując komórki pigmentacyjne skóry (melanocyty) do wzmożonego działania. Podstawowym efektem jest opalenizna. Jednakże nadmierna - częsta i długotrwała ekspozycja na słońce może spowodować, że niektóre z tych melanocytów "oszaleją" - ulegną trwałym zaburzeniom i zaczną wydzielać w procesie melanogenezy zbyt wiele melaniny.
W efekcie tego zaburzenia, dochodzi do miejscowego gromadzenia się melaniny (hiperpigmentacja), a to skutkuje powstaniem plam. Na ogół są one niewielkie, okrągłe lub delikatnie rozlane i bezbolesne.
Co ważne, wraz ze starzeniem się skóry ryzyko hiperpigmentacji wzrasta. Powiększa się też obszar, na którym występują zaburzenia kolorytu. Obejmują one te partie ciała, które są najbardziej narażone na kontakt ze słońcem (twarz, szyja, dłonie...).
„Szczególna tendencja do pojawiania się przebarwień dotyka osób, które borykają się ze zmianami hormonalnymi. Dotyczy to zwłaszcza kobiet - tych w okresie ciąży, ale też tych, które przyjmują hormonalne środki antykoncepcyjne.” - wyjaśnia dr med. Joanna Kuschill-Dziurda.
Jak je leczyć?
W leczeniu silnych przebarwień najskuteczniejsze są peelingi medyczne. Do najpopularniejszych należą zabiegi takimi preparatami jak Cosmelan® czy Dermamelan®. Pozwalają rozjaśnić przebarwienia o co najmniej 95% aż u 99% pacjentów. Wiążą się jednak z poważnym efektem ubocznym. Po ich zastosowaniu przez co najmniej tydzień, skóra na twarzy jest podrażniona i łuszczy się. Niekiedy, oznacza to konieczność rezygnacji z pracy zawodowej w okresie regeneracji, a także potrzebę późniejszej codziennej i wielomiesięcznej odpowiedniej pielęgnacji skóry.
W gabinecie medycyny estetycznej dostępne są również delikatniejsze peelingi. Wśród nich warto wymienić Retix C i peelingi oparte na działaniu kwasów, które mają znacznie łagodniejsze działanie niż środki medyczne, efekt wymaga kilkukrotnego powtórzenia kuracji.
Kuracją godną rozważenia - zwłaszcza w okresie jesiennym - jest pobudzenie odnowy kolagenu oraz rozjaśnienia skóry za pomocą światła, w tym światła laserowego. Zastosowanie tej technologii stanowi mało inwazyjny oraz wysoce skuteczny sposób usuwania przebarwień. Zabieg przy użyciu światła nie wymaga długiego okresu rekonwalescencji, za to daje szybkie i trwałe efekty. Do tych najskuteczniejszych należą Q-Switch, Dye VL, a także Clearlift.
Z kolei dla tych pacjentów, którzy nie potrzebują intensywnego złuszczania się skóry, ciekawą propozycją jest nieinwazyjny i bardzo przyjemny zabieg GENEO® z zastosowaniem programu NeoBright. Idealnie sprawdzi się przed tzw. „wielkim wyjściem” ponieważ rozjaśnia skórę, dodaje jej blasku i gładkości. Działanie GENEO® obejmuje 3 etapy: złuszczenie, dotlenienie oraz odżywienie skóry.
Warto pamiętać, że w walce z przebarwieniami nieodzowne jest kompleksowe działanie - profilaktyka i odpowiednia pielęgnacja skóry już po zakończeniu kuracji. Aby zaburzenia kolorytu nie powróciły, należy pamiętać o regularnym stosowaniu kremów ochronnych z wysokim filtrem 50+ SPF.
Dr n. med. Joanna Kuschill-Dziurda, specjalista alergolog, internista, lekarz medycyny estetycznej, dyrektor medyczny MEDESTETIS. Lekarz Roku 2013. Absolwentka Collegium Medicum Uniwesytetu Jagiellońskiego. Jest autorką publikacji i doniesień naukowych oraz członkiem towarzystw naukowych m.in. Polskiego Towarzystwa Medycyny Estetycznej i Anti-Aging, Polskiego Towarzystwa Lekarskiego, World Society Interdisciplinary AntiAging Medicine (WOSIAM), European Society for Cosmetic and Aesthetic Dermatology (ESCAD) i Polskiego Towarzystwa Alergologicznego. Występuje jako ekspert w programie „Porozmawiajmy o Zdrowiu” i „ Pytanie na Śniadanie” w TVP 2.