Próbujesz zapuścić włosy, ale nic z tego nie wychodzi? Dowiedz się, co wpływa na wzrost włosów i jak możesz go pobudzić. Rozmowa z trycholożką Magdaleną Szymczak-Kępką z kliniki Hair Lab.
Zacznijmy od pytania, od czego zależy tempo wzrostu włosa.
Istnieje kilka czynników, które warunkują tempo wzrostu włosów u danej osoby, dając niektórym możliwość noszenia długich fryzur, a innym niestety nie. Głównym czynnikiem są przede wszystkim nasze geny – to one w głównej mierze decydują o tym, w jakim tempie rosną włosy.
Potem jest rasa – najszybciej rosną chociażby włosy azjatyckie, a najwolniej afrykańskie.
Dalej mamy wiek. Najszybciej włosy rosną między 15 a 30 rokiem życia. Musimy pamiętać, że nie tylko czynniki predysponujące do łysienia będą się przyczyniać do wyhamowywania wzrostu włosa, ale również te związane ze starzeniem się mieszków włosowych (naturalny proces fizjologiczny) i obniżaniem ich zdolności do produkcji długich i mocnych włosów.
A czy odżywianie ma znaczenie?
Jedzenie i woda są niezbędne do zapuszczenia i utrzymania zdrowych włosów. Jedyną ścieżką odżywiania włosów jest system naczyń krwionośnych, które zaopatrują tzw. cebulkę.
W takim razie jak szybki jest wzrost włosów? Ile włosy rosną na miesiąc, ile w ciągu roku?
Na miesiąc włos rośnie około 1,2 cm, co daje około 14,5 cm rocznie. Oczywiście jest to średnia liczba. U niektórych osób, właśnie ze względu na np. czynniki genetyczne czy wiek, włosy będą rosły wolniej – nawet 0,5 cm na miesiąc – albo szybciej – nawet 2 cm na miesiąc.
Wzrost włosa ma różne fazy – czy mogłaby je Pani przybliżyć?
Wyróżniamy trzy fazy – anagen, katagen i telogen. Anagen to aktywna faza wzrostu włosa, która średnio trwa od 2 do 7 lat. Następna jest faza przejściowa, gdy włosy obumierają poprzez odłączenie się od brodawki włosowej – trwa średnio od 2 do 4 tygodni. Ostatni etap to faza spoczynku, w której włos nie rośnie, tylko przygotowuje się do wypadnięcia; trwa około 3-4 miesiące. Długość trwania poszczególnych faz ulega zmianie w zależności od naszej płci czy miejsca włosów na ciele – inny czas trwa faza anagenu włosów na głowie, a inny np. włosa na nodze.
A co w przypadku, kiedy zauważamy, że tracimy dużo włosów?
Trzeba pamiętać, że wypadanie włosów jest czymś normalnym – codziennie możemy obserwować pewną liczbę wypadających włosów. Nie powinniśmy się tego bać, ponieważ kiedy podczas szczotkowania wyciągamy „martwe” włosy, na ich miejsce jest już wytwarzany nowy włos, który pojawi się w tym samym ujściu mieszka włosowego. Z kolei jeśli obserwujemy zwiększoną liczbę wypadających włosów – mimo braku zmian w dotychczasowej pielęgnacji – powinna nam się zapalić czerwona lampka, że może warto przeanalizować, czy nie dochodzi do wzmożonego wypadania włosów, i skonsultować to ze specjalistą.
A co właściwie wpływa na porost włosów? Dlaczego włosy nie rosną?
Poza wcześniej wymienionymi czynnikami genetycznymi i kulturowymi na porost włosów wpływa nasz codzienny styl/tryb życia. Jedna osoba odczuje to bardziej, druga mniej. Dlatego znaczenie ma to, czy palimy papierosy, w jakich warunkach żyjemy (smog, zanieczyszczenia), jak jemy (czy mamy urozmaiconą dietę – włosy rosną codziennie, dlatego stale potrzebują mieć uzupełniane potrzebne zasoby), czy odpowiednio się nawadniamy (picie wody jest bardzo ważne, ponieważ jedyną ścieżką dopływu wody do części żyjącej włosa jest jego korzeń, gdzie woda dopływa poprzez naczynia krwionośne) oraz jakie są nasza gospodarka hormonalna i wyniki morfologii – co ma duże znaczenie szczególnie w przypadku kobiet.
Jak pobudzić wzrost włosów?
Jest kilka sposobów, które mogą usprawniać środowisko wzrostu włosów, jednak sposoby te nie u każdego będą tak samo skuteczne. Za dużo leży w rękach naszych genów, żebyśmy sami mogli przejąć większą kontrolę nad wzrostem włosów. Pamiętajmy, że można poprawiać dane środowisko wzrostu, ale nie tworzyć je na nowo. Jeśli zawsze mieliśmy problem cienkich, delikatnych włosów – nie spowodujemy, że od dobrych preparatów zewnętrznych i lepszej diety zmieni się średnica naszej kitki i będzie ona o połowę większa.
Usprawniamy wzrost poprzez bardzo urozmaiconą, zdrową dietę, stosowanie wcierek na powierzchni skóry głowy, właściwą codzienną pielęgnację, masaże stymulujące mieszki włosowe, światłoterapię (LLLT) oraz niektóre zabiegi gabinetowe (mezoterapia, karboksyterapia). Czasami zabiegi te poprawiają ogólny wygląd włosa (np. poprzez lepsze odbicie od nasady), niekoniecznie zmieniając warunki fizjologiczne wzrostu włosów (aktywacja pustych mieszków włosowych), ale i tak będziemy mieli wrażenie ogólnego lepszego wyglądu naszych włosów.
W takim razie same kosmetyki dadzą radę przyspieszyć wzrost włosów czy jednak to za mało i trzeba wspomóc się suplementami?
Jedyną drogą odżywiania włosów są naczynia krwionośne dostarczające składniki odżywcze, tlen i wodę z krwią. Dlatego jakość naszego pożywienia oraz występujące niedobory witaminowe itd. mają duże znaczenie dla wzrostu włosów. Jednak zanim sięgniemy po jakąkolwiek suplementację, pamiętajmy, że odpowiednie urozmaicenie naszej diety wystarczy. Jednak osoby, które dobrze się odżywiają, ale mają problemy z przyswajalnością pewnych składników odżywczych – albo mają problemy zdrowotne powodujące szybsze wypłukiwanie się ważnych pierwiastków czy witamin – bezwzględnie powinny pomyśleć o dobrze dobranej suplementacji, która w takich sytuacjach staje się zbawienna.
I tu wreszcie dochodzimy do momentu, w którym musimy zrozumieć, co dają nam stosowane zewnętrznie preparaty, kosmetyki, wcierki. Zawarte w nich składniki koncentrują się tak naprawdę na procesach zachodzących w macierzy włosa i oddziaływaniu tych procesów na podziały komórkowe pobudzające wzrost włosa, a nie na przedostaniu się do krwiobiegu, czyli odżywianiu naszych włosów. Dlatego też wiele preparatów ma tzw. pośrednie działanie, które skupia się na poprawie ukrwienia skóry głowy. Co oczywiście jest również bardzo ważne, ponieważ lepszy przepływ krwi w naczyniach jest równoznaczny z lepszym dotarciem pożywienia do brodawki włosowej.
Co tak naprawdę jest najbardziej istotne w pielęgnacji?
Ważne jest dopasowywanie pielęgnacji do potrzeb skóry głowy (które nazywamy środowiskiem żywym, ponieważ mikrobiom skóry głowy jest tak naprawdę niewidzialnym ekosystemem żywych organizmów) oraz do potrzeb łodygi włosa (czyli części martwej włosa, którą tak naprawdę codziennie podziwiamy w lustrze).
Dlaczego to takie ważne?
Bo potrzeby naszej skóry i naszych włosów mogą być zupełnie różne, a prawda jest taka, że razem odpowiadają za wygląd włosów.
A czy modne obecnie peelingi trychologiczne mogą wspierać porost włosów?
Tak, peelingi mogą być ważnym elementem wspierającym porost włosów, ponieważ odpowiednio stosowane wspierają utrzymanie skóry głowy w dobrej kondycji, dbając o równowagę hydrolipidową.
To jeszcze na koniec – jaka dieta może nam pomóc wzmocnić włosy i pobudzić ich wzrost?
Musimy pamiętać, że nie ma jednej „złotej” witaminy, której przyjmowanie zapewni nam zdrowe włosy. Dieta powinna być kompleksowa i dostarczać składników budulcowych, takich jak białko, witaminy i minerały. Tak więc nie tylko żelazo i cynk uczynią nasze włosy zdrowszymi, lecz także witaminy z grupy B czy cały pakiet witamin A, C, E, D. Grupy produktów odżywczych, które nasze włosy bardzo lubią, to: ryby, orzechy, warzywa strączkowe, świeże warzywa zielone, zdrowe oleje (np. lniany, z wiesiołka, oliwa itd.).
Magdalena Szymczak-Kępka: psycholog-diagnosta, specjalista trycholog, dyrektor zarządzający kliniką Hair Lab; prowadzi swoją stronę: https://psychologodwlosow.pl