1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Moda i uroda

Nowy skandynawski szyk

Kopenhaskie marki działają na zasadach zrównoważonego rozwoju, a działania w kierunku spowolnienia ocieplenia klimatu, oprócz pokazów, są fundamentalnym i najważniejszym tematem poruszanym przy okazji święta, jakim jest tydzień mody. (Fot. Imaxxtree)
Kopenhaskie marki działają na zasadach zrównoważonego rozwoju, a działania w kierunku spowolnienia ocieplenia klimatu, oprócz pokazów, są fundamentalnym i najważniejszym tematem poruszanym przy okazji święta, jakim jest tydzień mody. (Fot. Imaxxtree)
Zobacz galerię 8 zdjęć
Daleko mu do minimalizmu, z którego jeszcze niedawno słynął. Jak dokładnie dzisiaj wygląda styl skandynawski i co zainspirowało postępujące zmiany – sprawdzamy u źródeł jego powstania, w Kopenhadze.

Choć jeszcze drzemie w nim charakterystyczny dla północnej Europy minimalizm, styl skandynawski nabrał zupełnie nowych barw. Odświeżona kopenhaska moda podbiła Instagram, międzynarodowy rozgłos zyskał także duński styl życia, a dokładnie oznaczające przytulność słowo „hygge”, które jako hasło dodano do oksfordzkiego słownika w 2017 roku. Duńskie it-girls – Emma Leth, Pernille Teisbaek, Trine Kjær czy Jeanette Madsen – swoim stylem ubierania zaczęły konkurować z ukonstytuowanym już francuskim szykiem. Rośnie też znaczenie kopenhaskiego tygodnia mody.

Moda skandynawska – świat nie zna prawdziwej Kopenhagi

– Za skandynawską modę 2.0, jak przyjęło się o niej mówić, odpowiada w zasadzie Ditte Reffstrup – mówi Jasper Haugaard, współzałożyciel Ree Fashion, pochodzącej z Kopenhagi aplikacji, która pozwala na zakup i sprzedaż mody z drugiej ręki i która, także w Polsce, zyskuje na popularności. Wszystko zaczęło się od tego, że Reffstrup razem z mężem Nicolajem w 2009 roku przejęli markę Ganni. – Dużo podróżowałam i pamiętam, jak ludzie mówili mi: „Och, jesteś ze Skandynawii, twój styl musi być bardzo androgyniczny”. A tego minimalizmu nie widziałam ani u siebie, ani u moich przyjaciół. Czułam, że świat nie zna prawdziwej Kopenhagi i chciałam to zmienić – wyznaje sama Ditte Reffstrup, dyrektorka kreatywna Ganni. W rezultacie powstała marka zrównoważona, kobieca, ukazująca modę barwną, pełną wzorów, architektonicznych konstrukcji i poczucia humoru. Czerpiąca z romantyzmu, ale i skandynawskich tradycji, która ukazuje prawdziwą, kolorową ulicę Kopenhagi. Dzisiaj, z klientkami na całym świecie, lansującymi oficjalny hashtag #GanniGirls, i gigantem LVMH jako udziałowcem obrót Ganni to blisko 50 milionów dolarów.

Helmstedt. (Fot. Imaxxtree) Helmstedt. (Fot. Imaxxtree)

Wyjątkowa mieszanka

Zachwycone estetyką Ganni klientki zaczęły szukać innych skandynawskich adresów, które także oferowałyby ubrania odzwierciedlające wyjątkowy styl kopenhaskich ulic, gdzie wielkie marki mieszają się z modą vintage, a sportowe detale z klasyczną elegancją, i gdzie panuje zupełnie nowa wizja nonszalancji. Inna od tej francuskiej. Zachwyciły romantyczne, balonowe sukienki od Cecilie Bahnsen, perłowa biżuteria od Sophie Bille Brahe, pastelowo urocze kreacje od Helmstedt, architektonicze, mocno zarysowane ramiona w sukienkach Rotate czy ciekawe połączenia deseni u Baum und Pferdgarten. Nie mówiąc już o By Malene Birger czy Lovechild 1979. – Duńskie dziewczyny cechuje kolorowy i bardzo cool sposób ubierania się. Bawią się warstwami, ich ulubionymi butami są sportowe, trampki czy tenisówki. Inni mówią o naszej nonszalancji, ale prawdą jest, że w Danii wszędzie jeździmy na rowerach i potrzebujemy wygodnych spodni, swetra i szalika. I ten nasz pragmatyzm został zauważony, urósł do rangi nowego stylu – komentuje modelka Caroline Bille Brahe.

Róż, nie biel

Zmieniła się nie tylko moda skandynawska, lecz także design. – Przez lata wybieraliśmy w Danii biały kolor ścian, ale teraz wszystko wywróciliśmy do góry nogami i najczęściej decydujemy się na róż. Myślę, że zaczynamy być dumni z tego, jaki to ma wpływ na ludzi na całym świecie – mówi projektantka i designerka Helle Mardahl. – Nowa moda skandynawska działa na zasadzie mix and match – pozornie niepasujące do siebie elementy tworzą wyjątkową całość – podkreśla Jasper Haugaard.

Dziennikarka i stylistka Kara Becker przed pokazem Ganni w sukience polskiej marki Affair. Pokaz duńskiej marki odbył się na szczycie ekologicznej elektrociepłowni CopenHill. (Fot. archiwum prywatne) Dziennikarka i stylistka Kara Becker przed pokazem Ganni w sukience polskiej marki Affair. Pokaz duńskiej marki odbył się na szczycie ekologicznej elektrociepłowni CopenHill. (Fot. archiwum prywatne)

Jedno wciąż pozostaje jednak dla skandynawskiej mody kluczowe, a mianowicie podejście do ekologii. Kopenhaskie marki działają na zasadach zrównoważonego rozwoju, a działania w kierunku spowolnienia ocieplenia klimatu, oprócz pokazów, są fundamentalnym i najważniejszym tematem poruszanym przy okazji święta, jakim jest tydzień mody. Dunki chętnie wybierają modę ekologiczną lub tę z drugiej ręki, rośnie popularność takich portali i aplikacji jak Ree Fashion, które tworzą społeczność osób wspierających modę cyrkularną. A przy tym bawiących się modą, bo nowa skandynawska nonszalancja zakłada, że czasem najmniej oczywiste połączenia potrafią stworzyć zupełnie nową jakość.

Kindergarten chic

(Fot. Imaxxtree) (Fot. Imaxxtree)

Styl skandynawski kolory ma we krwi. Kolorowe, wzorzyste kołnierzyki, falbany, grochy, komplety przypominające piżamę czy ogrodniczki – w nowej skandynawskiej modzie pełno jest elementów zaczerpniętych z przedszkolnego stylu. Urocze wielobarwne, dziergane swetry czy sukienki jak ze szkolnego mundurka często łączą się z przypominającymi cukierki koralikami.

Z daszkiem

(Fot. Imaxxtree) (Fot. Imaxxtree)

Wywodząca się z amerykańskiej kultury bejsbolowej czapka, choć początkowo kojarzona głównie ze sportem, kolejny raz zostaje przez modę odczarowana. To wszechobecne na kopenhaskich ulicach nakrycie głowy znalazło swoje odbicie także na pokazach podczas tygodnia mody, między innymi u Ganni. Dunki czapki z daszkiem noszą do garniturów, kożuchów czy skórzanych ramonesek.

Kamizelka

(Fot. Imaxxtree) (Fot. Imaxxtree)

W Europie zawsze konotowana ze skromnością, w Anglii za czasów Stuartów uznawana za przeciwwagę dla ekstrawaganckiej mody francuskiej. Dzisiaj kamizelka staje się ważnym elementem kolorowego i pełnego humoru kopenhaskiego stylu. W zestawie z dżinsami czy cygaretkami może być noszona solo, na T-shirt czy koszulę.

Japońsko-duńskie relacje

(Fot. Imaxxtree) (Fot. Imaxxtree)

Trudno zliczyć, ile kobiet na kopenhaskich ulicach – a także wśród gości tygodnia mody: redaktorek i stylistek – nosi klasyczne japonki. Buty uznawane za niezbędny element wakacyjnych podróży w duńskiej stolicy stały się głównym bohaterem wielkomiejskiego krajobrazu. Najczęściej są to modele Havaianas – marka ostatnio ogłosiła współpracę z domem mody Saint Laurent – które biją rekordy popularności na Instagramie.

Nowy romantyzm

Ganni. (Fot. Imaxxtree) Ganni. (Fot. Imaxxtree)

Podobnie jak w duńskich domach, także na sukienkach królują róż i pastele. Choć nie tylko. Nowy skandynawski styl ubierania się zakłada, że najbardziej liczą się detale – spopularyzowane przez markę Ganni przeskalowane i często koronkowe kołnierze, zdobne paski, falbany czy – charakterystyczne dla marki Rotate – zaokrąglone ramiona.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze