1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Moda i uroda

Włosing – obalamy mity, potwierdzamy fakty

W drogeriach roi się od produktów, które obiecują magiczne scalenie rozdwojonych końcówek. Okazuje się jednak, że to nie do końca prawda… (Fot. iStock)
W drogeriach roi się od produktów, które obiecują magiczne scalenie rozdwojonych końcówek. Okazuje się jednak, że to nie do końca prawda… (Fot. iStock)
Spać w związanych włosach czy rozpuszczonych? Suszyć czy nie suszyć? Jak często zadawałaś sobie takie i podobne pytania? Rozwiewamy wszystkie wątpliwości z trycholożką Magdaleną Szymczak-Kępką, współwłaścicielką kliniki Hair Lab.

Suszyć czy nie suszyć?

To pytanie nurtuje zwłaszcza posiadaczy długich włosów, dla których suszenie ich jest istną zmorą.

Jak mówi Magdalena Szymczak-Kępka: – Suszenie może być szkodliwym czynnikiem wpływającym na wygląd włosa, zwłaszcza jeśli jest wykonywane szybko i z użyciem gorącego strumienia. Przegrzewanie włosów wpływa na keratynę, z której włosy są zbudowane, co może deformować ich strukturę i prowadzić do ich łamliwości.

Jednak w wielu sytuacjach suszenie włosów jest konieczne. Co wtedy? – Susznie włosów warto przeprowadzić tak, aby było jak najmniej szkodliwe. To znaczy najlepiej odcisnąć namiar włosów w ręcznik, a następnie suszyć chłodnym/ lekko ciepłym (nie gorącym!) powietrzem – minimum 30 cm od naszych włosów. Starajmy się unikać szybkiego suszenia gorącym powietrzem, bo właśnie taki sposób jest najbardziej szkodliwy.

Nie zapominajmy jednak, że naturalne wyschnięcie włosów jest dla nich bezpieczne. Co prawda spowoduje, że włosy wrócą do swojej naturalnej formy – np. włosy zniszczone o bardzo rozchylonych łuskach. W związku z tym, jeśli chcemy domknąć łuski i mieć wygładzone i lśniące włosy – wtedy suszmy, ale oczywiście w odpowiedni sposób – podkreśla Magdalena Szymczak-Kępka.

– Z kolei u osób, które mają kręcone włosy, one naturalnie bardzo długo schną. Jednak u niektórych źle przeprowadzone suszenie, bez odpowiedniego sprzętu, sprawi, że loki będą się rozprostowywać i będą spuszone. Tak że coś za coś, trudno znaleźć złoty środek – dodaje trycholożka.

Czyli podsumowując: suszyć, ale z głową! No i najważniejsze: nie chodźcie spać z mokrymi włosami, bo to powoduje niszczenie osłonki włosa (łuski), co może doprowadzić do wykruszeń w łusce. Włos to nachodzące na siebie keratynowe łuski, w głąb których wnika woda. Tym samym włos staje się cięższy, a przez obciążenie może też zmieniać swoją długość, przez co jest bardziej narażony na urazy.

Tak samo odradzane jest tarcie włosów o ręcznik – ułatwia to tworzenie się uszkodzeń.

Spanie w rozpuszczonych włosach – tak czy nie?

Wiemy już, żeby pod żadnym pozorem nie chodzić spać w mokrych włosach. Ale wiązać je czy niekoniecznie?

Magdalena Szymczak-Kępka podpowiada: – Oczywiście lepiej jest spać w rozpuszczonych suchych niż rozpuszczonych mokrych włosach. Ale czy rozpuszczone, czy związane – zawsze jakieś tarcie będzie i tego nie unikniemy. Jeśli w nocy bardzo się wiercimy i ruszamy głową, to lepiej związać włosy, żeby nie powstały kołtuny. Ale ważne: wiążemy albo w lekki warkocz/warkocze (dosłownie na tzw. trzy nieścisłe przeplecenia), albo w bardzo niski kucyk (aby nie ciągnąć włosów) gumką frotką.

Turbany do spania – hit czy kit

Jeśli już jesteśmy w temacie spania, to rozstrzygnijmy – czy spanie w turbanach/czepkach jest dobre dla naszej skóry głowy? Jedno jest pewne: są one coraz bardziej popularne.

– Ważny jest materiał turbanu/czepka, w którym śpimy, i to, żeby włosy nie były mokre. Ciepła głowa, wilgotna skóra głowy, do tego długi czas – to wymarzone środowisko do rozwoju drobnoustrojów i namnażania bakterii. A to już o krok do problemów skórnych, takich jak podrażnienie, swędzenie, pieczenie, a nawet wypadanie włosów. Oczywiście mikrobiota na skórze głowy to miliony drobnoustrojów (i dobrze, że one tam są), ale ważne, aby były w równowadze – mówi trycholożka Magdalena Szymczak-Kępka.

Ale czy to znaczy, że musimy całkowicie zrezygnować ze spania w turbanach? Okazuje się, że nie. – Możemy spać w turbanach/czepkach, o ile są stworzone z materiałów przepuszczających powietrze (np. z włókien bambusowych albo siateczkowe) i pod warunkiem że mamy suche włosy.

Masz rozdwojone końcówki? Użyj serum! Ale czy na pewno?

W drogeriach roi się od produktów, które obiecują magiczne scalenie rozdwojonych końcówek. Okazuje się jednak, że to nie do końca prawda…

– Zacznijmy od tego, czym jest rozdwojona końcówka: jest to pęknięcie łuski włosa, którego serum ani nie scali, ani nie zniweluje. Oczywiście są takie preparaty, które na pewien czas (np. do kolejnego mycia) będą domykały łuskę włosową i wygładzały włosy, co może zmniejszyć widoczność i wyczuwalność zniszczeń – ale tylko na pewien, krótki czas – mówi Magdalena Szymczak-Kępka.

Co w związku z tym na rozdwojone końcówki? Tylko podcięcie – innego wyjścia nie ma.

Myć często czy rzadko – oto jest pytanie

Powiedzmy to raz na zawsze: częstotliwość mycia głowy ma wpływ na jej stan. – Na skórze głowy potrzebny jest balans. Zarówno zbyt rzadkie, jak i zbyt częste mycie może mieć swoje konsekwencje. Za częste mycie może wpływać na naruszenie warstwy hydrolipidowej na skórze głowy i nadmierne usuwanie sebum może skończyć się efektem „jojo” – gruczoły łojowe będą produkować w odpowiedzi jeszcze więcej sebum, co doprowadzi do poczucia dyskomfortu na głowie. Z kolei za rzadkie mycie będzie doskonałą pożywką dla wielu drobnoustrojów i rozwijania się w nadmiarze grzybów, drożdżaków itd., a to będzie sprzyjało rozwojowi łupieżu i łojotoku – mówi trycholożka.

Pewnie niektórzy z was chcieliby dostać jednoznaczną odpowiedź na pytanie „co ile dni myć włosy?”, ale niestety jest to bardzo indywidualna kwestia, więc każdy z was musi stworzyć swoją rutynę pielęgnacyjną.

I pamiętajcie: szampony dobieramy do skóry głowy! Jak mówi Magdalena Szymczak-Kępka: – Właściwą pielęgnacją dążymy do utrzymania zrównoważonego mikrobiomu na skórze głowy, a dzięki temu uzyskamy środowisko jak najbardziej sprzyjające wzrostowi zdrowych włosów i będziemy mogli walczyć z problemami skórnymi. Z kolei do włosa dobieramy odżywki lub maski i nakładamy je już na długości łodygi, 10–15 cm od skóry głowy.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze