1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Moda i uroda

Wiemy, jak pachniała Marylin Monroe

Marylin Monroe w ogrodzie Roxbury Connecticut w 1956 roku (Fot. Arthur Miller/Forum)
Marylin Monroe w ogrodzie Roxbury Connecticut w 1956 roku (Fot. Arthur Miller/Forum)
Kilka kropel Chanel No.5 przed snem? Tak, ale nie tylko. Znamy zapachy, które kochała najsłynniejsza blondynka wszech czasów.

– W łóżku mam na sobie tylko kilka kropli Chanel No.5. – tym jednym zdaniem Marylin Monroe zapewniła chanelowskiej „piątce” status perfum kultowych. Aldehydowa kompozycja z nutami jaśminu, ylang ylang, neroli i drzewa sandałowego do dziś uchodzi za synonim elegancji i najsłynniejszy zapach świata. Niewiele osób jednak wie, że to nie jedyne perfumy, po które sięgała MM. Jej biografowie wspominają, że chętnie spryskiwała się również inną popularną kompozycją tamtych czasów – perfumami Joy Jean Patou, stworzonymi z ekstraktów jaśminu i róż. Wcale nie była w tym odosobniona – uwielbiały je również Audrey Hepburn, Vivien Leigh czy Jackie Kennedy.

Być może słynne zdanie o noszeniu Chanel No.5 do łóżka służyć miało budowaniu wizerunku gwiazdy jako bogini seksapilu. Wiele wskazuje na to, że na co dzień wybierała także inne pachnidła, do których nie przyznawała się oficjalnie, a które kupowała w ilościach hurtowych. Dowodem jest odnaleziony kilka lat temu rachunek ze sklepu Floris w Londynie z 1959 roku na sześć flakonów perfum Rose Geranium. Podpisała go niejaka Dorothy Blass, czyli osobista sekretarka MM. Oczywiście to jeszcze o niczym nie świadczy. Zakupione flakony zostały jednak wysłane prosto do hotelu w Beverly Hills, w którym stacjonowała Monroe podczas kręcenia „Pół żartem, pół serio”. Jeśli więc kiedykolwiek zastanawiałaś się, czym mogła pachnieć Sugar Kane Kowalczyk, to właśnie masz odpowiedź.

Perfum Rose Geranium Floris nie są już sprzedawane, ale nadal możemy przekonać się, jak pachniały. Kompozycja dostępna jest wyłącznie jako płyn do kąpieli. Zbudowana została wokół akordów róży, geranium, drzewa sandałowego i trawy cytrynowej. Jest zdecydowanie w stylu retro, bardziej kwiatowa i mniej onieśmielająca niż mocna, elegancka, szalenie zmysłowa „Piątka”. Wystarczy parę kropel, by poczuć się jak Marylin Monroe.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze