O tym, że rzeczy hand made są ultramodne, nie muszę nikogo przekonywać. Gdy do tego dodam, że myślę o muchach wykonanych hand made, to na pewno zaostrzę wasz apetyt na ten przeuroczy detal i ozdobę! Tym razem mowa o Marthu, czyli Marcie która tworzy prawdziwe muszkowo - kokardkowe cuda!
Po poszukiwaniach ładnej, oryginalnej muchy dla mojego narzeczonego, byłam już niemalże w 100% przekonana, że pozostają mi jedynie zagraniczne sklepy z przedmiotami hand made. Ku mojemu, jakże pozytywnemu zaskoczeniu, na ostatnim Fashionweeku odkryłam projekty Marthu.
Marthu, czyli Marta tworzy wyjątkowe przedmioty z kokardą czy, ściślej mówiąc, muszką w roli głównej. Muchy, czy z angielskiego bow tie w kolekcji Marthu widnieją w wersji dla Pań i Panów. Te damskie, niekiedy w formie biżuteryjnej, idealnie uzupełnią nie tylko kreację składającą się z koszulowej bluzki i spodni, ale także będą wspaniale podkreślać urok sukienki koktajlowej czy zwykłego t-shirtu.
W wersji męskiej (mojej ulubionej) znajdziemy klasyczne muchy w nowoczesnym wydaniu. Króluje w nich kolor, niebanalny deseń, odważne przeszycia. Muszki uzupełniane są o poszetki, czyli klasyczne chustki, które zawadiacko powinny wystawać z kieszeni znajdującej się przy klapie marynarki. Taki zestaw to kwintesencja męskiej elegancji i szyku, która ku pociesze wraca coraz śmielej do łask.
Marthu to zabawa modą i kolorem w dobrym, klasycznym stylu!