Róż to jeden z moich ulubionych kosmetyków. Dobrze dobrany działa niczym magiczna różdżka: odmładza, dodaje energii i blasku.
Muśnięte różem policzki przywodzą na myśl rumieńce po spacerze w słoneczny zimowy dzień lub po pierwszym pocałunku . Twarz otulona kolorem promienieje, rysy twarzy zostają subtelnie podkreślone, a skóra, pod wpływem koloru, staje się młodsza. Dlatego tez róż to jeden z moich ulubionych kosmetyków. Mimo że już od dawna mam swój ulubiony typ, to poddaję się trendom i każdego sezonu poszukuje nowego odcienia, który zagości w mojej kosmetyczce. Ta jesień jest więc dla mnie wyjątkowo łaskawa, gdyż pojawiło się kila naprawdę cudownych nowości.
Róż jak Kamelia
fot. materiały prasowe Shiseido Camellia Compact
Pierwsza z nich to limitowana edycja różu do policzków marki Shiseido, Camellia Compact. W niezwykle eleganckim puzderku zaleziemy paletę trzech żywych kolorów, która umożliwia wszechstronne zastosowanie. Kolory stosowane pojedynczo doskonale wymodelują kontur twarzy, wszystkie jednocześnie zapewnią efekt pięknego rozświetlenia.
Rodem z Sawanny
fot. materiały prasowe Sisley Phyto Blush Eclat
Inną ciekawą propozycję serwuje Sisley. Phyto-Blush Eclat to róż matowy, który idealnie nadaje się do modelowania rysów twarzy. Zachwyca trwałością i dzikim, rodem z afrykańskiej sawanny, puzderkiem ozdobionym zebrą. Jego niezwykła formuła zawierająca mikrodrobinki pudru i pigmentu pozwala na wykonanie pięknego i trwałego makijażu.
Kolor absolutny
fot. materiały prasowe Guerlain Blush Rose Aux Joues
Totalnie zachwycający jest również róż Blush Rose Aux Joues marki Guerlain. Projektanci marki na ten sezon jesienno - zimowy proponują nam intensywny ciepły oranż z dodatkiem malinowej czerwieni. W eleganckim, złotym puzderku umieszczony został róż mocno nasycony matowy i w nieco jaśniejszym odcieniu lecz z dodatkiem brokatu. Kosmetyk niezwykły, trwały i zachęcający do kreatywnego podejścia do makijażu.
Barwy naturalne
fot. materiały prasowe Bobbi Brown-Pot Rouge For Lips And Cheeks
Mimo że wolę róże w kamieniu od tych w kremie, róż marki Bobbi Brown skradł moje serce. Pot Rouge For Lips And Cheeks, jak sama nazwa wskazuje, może służyć do makijażu policzków oraz ust. Jest kremowy, lekki i nie pozostawia brzydkiego, tłustego filmu na skórze. Poza tym, jak wszystkie kosmetyki Bobbi, jest niezwykle trwały.
Dla damy
fot. materiały prasowe Yves Saint Laurent Blush Radiance
I na końcu klasyka! Blush Radiance od Yves Saint Laurent to cztery harmonizujące ze sobą odcienie, zamknięte w niezwykle eleganckim złotym puzderku. Ten kosmetyk wywołuje we mnie szczególne emocje. Jest trwały, występuje w pięknych, naturalnych odcieniach i idealnie nadaje się do podkreślenia kości policzkowych.
Ja absolutnie uwielbiam róże! A wy?