1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Moda i uroda
  4. >
  5. Plecione torby – fenomen, historia i supertrend

Plecione torby – fenomen, historia i supertrend

Loewe i Valentino (w środku), sezon wiosna-lato 2020. (Fot. Imaxtree)
Loewe i Valentino (w środku), sezon wiosna-lato 2020. (Fot. Imaxtree)
Zobacz galerię 40 zdjęć
Od symbolu zamożnych turystów, po najbardziej pożądany dodatek mody. Koszyki długo musiały walczyć o to, by uznano je za elementem ubioru, ale gdy już im się udało, wzniosły się na sam szczyt. Dzisiaj na co dzień noszą je ikony stylu, takie jak: Jeanne Damas, Alexa Chung i Camille Cheriere. Bez względu na porę roku.  

Plecione koszyki, kojarzone niegdyś raczej z ciepłym dniem na plaży czy wypadem na zakupy spożywcze, coraz silniej umacniają swoją pozycję jako wiodący dodatek mody. Choć w kartach historii ich korzenie sięgają starożytności, by stać się poważanym elementem ubioru, musiały trochę poczekać. Przez setki lat miały jedynie zastosowanie  praktyczne, a noszone były zazwyczaj przez służbę. Dopiero w XVIII wieku, w czasach baroku i rokoko, zaczęły być wykorzystywane jako element dekoracyjny, w którym zamożne kobiety i damy dworu nosiły pięknie bukiety kwiatów. Trend ten jeszcze powszechniej kopiowany był w czasach romantyzmu. 

Choć już wtedy można mówić o tym, że torby ze słomy czy rafii wykorzystywane były jako dodatek mody, według Jill Brady, założycielki Muzeum Torebek Sackrider, ich rola jako elementu ubioru rozpoczęła się dopiero w latach 50. XX wieku. Wówczas wykorzystywane były głównie jako koszyki plażowe, szybko stając się symbolem luksusu i wysokiego statusu społecznego. Nosiły je przecież osoby wystarczająco zamożne, by regularnie podróżować. Dostrzegając nasilający się trend, zachodnie firmy zaczęły produkcję takich toreb. W Londynie torby z rafii i plecione walizki pojawiły się w ofercie Eaton Bag Company. Po drugiej stronie Atlantyku z trzciny szyto je w Nantucket. Tam stały się symbolem statusu bogatych Amerykanów. Duży wpływ na ich popularność miała też Audrey Hepburn, która nosiła je nie tylko do letnich sukienek, ale i do zimowych, futrzanych płaszczy. W latach 60. na Lazurowym Wybrzeżu często można było zobaczyć Brigitte Bardot noszącą przewieszoną na łokciu dużą, plecioną torebkę w kształcie trapezu. Nikt jednak nie miał takiego wpływu na kształtowanie się tego trendu, jak Jane Birkin. 

 Jane Birkin, 1977 rok. (Fot. AGIP/Rue des Archives/Forum) Jane Birkin, 1977 rok. (Fot. AGIP/Rue des Archives/Forum)

Jane Birkin, ikona francuskiego kina i piosenki. Jedna z niewielu, wobec której używanie słowa ikonanigdy nie będzie przesadą. Mało kto ma realnie taki wpływ na to, co nosi ulica, jaki miała Jane. Ze swoją nonszalancją, delikatnością i brytyjskim akcentem podbiła francuskie serca. To także ona z plecionego koszyka zrobiła kluczowy element stylu, nosząc go codziennie.  Jej słynna torba była nie tylko świadkiem, ale i głównym bohaterem wielu kontrowersyjnych historii. W jednej z nich Serge Gainsbourg, z którym była wówczas związana, w złości ostentacyjnie wysypał zawartość jej koszyka w jednej z paryskich restauracji. Jane w odwecie rzuciła się do Sekwany. Na słynnej torbie wyżył się też kolejny partner aktorki, Jacques Doillon, który (także w wyniku kłótni) miał po nim przejechać samochodem. 

Jane dowiodła, że taki dodatek znakomicie odnajduje się nie tylko w połączeniu ze zwiewną sukienką, ale i dżinsami, klasycznym Tshirtem, czy nawet bardzo ozdobną, elegancką kreacją. To najczęściej nią inspirują się światowi projektanci, którzy coraz częściej proponują własną wizję modnej torebki. Podobnie dzieje się na rynku polskim, w którym dużą popularnością cieszy się nowa kolekcja koszy marki Mako. Inspiracją na pewno była kultowa Jane Birkin - ikona, której ważnym elementem stylu był właśnie tradycyjny, pleciony kosz. Natchnęły nas też ulice i wybrzeża letnich miejscowości, które uwielbiamy i do których zawsze chętnie, w poszukiwaniu inspiracji, wracamy, a za którymi tego lata szczególnie tęsknimy Saint Tropez, Sorrento, Portofino i Eivissa. Stąd też nazwy koszy mówi właścicielka marki Mako, Anna Sękowska. 

 Mako, kolekcja wiosna-lato 2020. (Fot. materiały prasowe) Mako, kolekcja wiosna-lato 2020. (Fot. materiały prasowe)

 Mako, kolekcja wiosna-lato 2020. (Fot. materiały prasowe) Mako, kolekcja wiosna-lato 2020. (Fot. materiały prasowe)

Na światowym rynku już od paru sezonów czołowi projektanci, ale i młode marki, oferują klientom piękne i różnorodne plecione torby. Jednymi z najbardziej lubianych są te od Loewe, ale swoje proponują także duet Dolce & Gabbana, Celine, Ted Baker, Mark Cross, Anya Hindmarch, Max Mara czy Kate Spade. Dużą popularnością cieszą się też te od Muuñ, Cult Gaia, Eliupri, Soame Paris, Inès Bressand czy polskich marek Roboty Ręczne i Boho-hop.  

Nawet marki, które dotychczas skupiały się wyłącznie na dodatkach skórzanych, coraz chętniej wykorzystują rafię, wiklinę i słomę. Specjalizujemy się w skórze, ale plecione kosze już dawno chodziły nam po głowie. Oczywiście nie te klasyczne, surowe, których na rynku jest latem bardzo dużo, ale takie o wytrzymałości i funkcjonalności prawdziwej torebki. Lekkie, ale ze szlachetnymi, skórzanymi elementami, podszewką w środku, funkcjonalnymi kieszeniami i wygodnymi, odczepianymi paskami do noszenia na ramieniu. Jak zawsze korzystamy z naturalnych materiałów i skupiamy się na starannym wykonaniu. Bazę do koszy sprowadza specjalnie dla nas manufaktura z Florencji, kosze wyplatane są ręcznie, z naturalnych liści palmowych w samych sercu Maroko. Następnie każdy z koszy opracowywany jest według naszego projektu lokalnie, w polskiej manufakturze. tłumaczy Anna Sękowska. 

 Valentino, kolekcja wiosna-lato 2020. (Fot. Imaxtree) Valentino, kolekcja wiosna-lato 2020. (Fot. Imaxtree)

O rosnącej popularności takich projektów świadczą też liczby. Już od paru sezonów pisze się o prawdziwym fenomenie plecionych toreb, które, coraz częściej, nosi się na co dzień, bez względu na porę roku. Już w 2018 roku globalna wyszukiwarka Lyst donosiła, że liczba wyszukiwań słów “słoma, rafiai wiklina (w porównaniu z rokiem poprzednim) wzrosła o 56 proc.. O stałych wzrostach sprzedaży informuje też matchesfashion.com, a na portalu Pinterest odnotowano o 573 proc. więcej zapisów zdjęć z koszami w roli głównej. 

I nic dziwnego. Koszyki okazały się nie tylko uroczym, ale i praktycznym dodatkiem, który z łatwością można znaleźć nie tylko w kolekcjach czołowych projektantów mody, ale i wśród młodych marek, w sklepach vintage, w nadmorskich kurortach czy w sieciówkach. Dzisiaj noszą je na co dzień Jeane Damas, Alexa Chung, Camille Cheriere czy Kate Moss. Nie pozostaje, więc nic innego jak przejść się po ulubionych sklepach vintage, raz jeszcze przejrzeć zdjęcia Jane Birkin i podobnie do niej, zacząć traktować kosz jak prawdziwą torebkę.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze