Kiedy zobaczyłam buty o wdzięcznej nazwie "Ta Dah!" na facebooku, od razu się w nich zakochałam. Słodkie,
kolorowe, zabawne. Idealne na coraz lepszą majową pogodę.
Te niezwykłe włoskie baleriny to kwintesencja zabawy modą. Filozofią marki jest traktowanie mody z „przymrużeniem oka” - nie na poważnie, ale wesoło i lekko. Każdy but jest ozdobiony ręcznie innym rodzajem gadżetów. Nie ma więc dwóch takich samych butów, każdy jest oryginalny.
Są cztery linie: moja ulubiona to „Pik-NIK”, czyli wszystko to, co kojarzy się z piknikowaniem: słodycze, wiklinowe kosze, lizaki i gofry. Przepyszne. Same buty są w jednym z moich ukochanych bladym różu. Linia „Happy Day” (ciemny róż) prezentuje to, co bliskie dobrej zabawie, czyli balony, kokardki, tort i prezenty. Linia granatowa to „My Self”. Tu także dominują słodkości, ale też kolorowe drinki, książka czy okulary przeciwsłoneczne. I jeszcze linia „Restaurant” (czarne balerinki), którą zdobią garnki, patelnie, talerze oraz inne przybory kuchenne.
Do kupienia w butikach Hego’s. Ich cena to 349zł.