Masło shea jest bardzo popularnym olejem i ma szeroki wachlarz zastosowań. Jest używane w kosmetyce od wielu lat jako składnik produktów nawilżających i regenerujących, albo używa się go jako samodzielnego kosmetyku. Podpowiemy, jak można go stosować i w jakim celu sprawdzi się najlepiej.
spotkasz również pod nazwą
masło karite, a jego nazwa w INCI to Butyrospermum Parkii Butter, rzadziej Shea Butter). Składnik ten to tłuszcz roślinny pochodzący z orzechów drzewa masłowego, czyli masłosza. Masło ma stałą konsystencję, lecz pod wpływem temperatury zamienia ją na oleistą ciecz, którą łatwo rozprowadzić. W takiej postaci z łatwością można go połączyć z innym składnikiem np. innym olejem czy ekstraktem roślinnym o pielęgnujących właściwościach. Używając masła bezpośrednio na ciało można je po prostu rozgrzać w dłoniach i przy wmasowywaniu w skórę upłynni się, następnie będzie można je równomiernie rozprowadzić. Masło shea ma specyficzny, lekko orzechowy zapach.
Co ciekawe, w Europie masło shea stosuje się jedynie w kosmetyce, a w Afryce jest używane jako tłuszcz spożywczy, zaś owoce masłosza zjada się niczym mango. Dla Afrykańczyków drzewo masłowe jest święte i mówi się o nim, jako o drzewie które żywi i leczy.
Szukając masła shea w Internecie można się spotkać z masłem rafinowanym i nierafinowanym. Jaka jest różnica? Otóż jak każdy rodzaj oleju, masło shea może być pozyskiwane w sposób rafinowany lub nierafinowany. Masło rafinowane oznacza, że jest produkowane ręcznie, przez mechaniczne wyciskanie z nasion masłosza, a temperatura produkcji nie przekracza 70 stopni Celsjusza. Taki sposób pozyskiwania jest mało inwazyjny, dzięki czemu produkt nie traci swoich właściwości, a witamina E w nim zawarta nie znika, tylko spełnia swoją rolę naturalnego konserwantu. Dzięki temu masło ma dłuższy termin przydatności i nie wymaga sztucznych konserwantów. Nierafinowane masło shea ma więcej składników odżywczych, niż jego rafinowany odpowiednik, ale też może wywoływać reakcje alergiczne. Należy pamiętać, że nierafinowane masło nigdy nie będzie miało idealnej, gładkiej konsystencji – im twardszy i kruchy produkt, tym jest bardziej świeży.
O właściwościach nierafinowanego masła shea można przekonać się na własnej skórze, zaglądając do . To kosmetyk niezwykle wszechstronny. Zawiera m.in. witaminy A i E, które przeciwdziałają postępowaniu procesowi starzenia skóry, a także wspierają naturalny płaszcz lipidowy. Działa ochronnie i regenerująco. Doskonale sprawdzi się jako ochrona przed wiatrem czy mrozem.
Rafinowane masło shea można uzyskać na dwa sposoby. Pierwszym z nich jest wyciśnięcie orzechów masłowca w prasach, a następnie odfiltrowanie go. Drugim z nich jest użycie chemicznych rozpuszczalników w wysokiej temperaturze (90 stopni Celsjusza). Te sposoby nie są tak łaskawe dla właściwości masła i w procesie produkcji wiele z nich ulatnia się. Jednakże masło rafinowane nie pachnie (czasem zapach masła shea nie jest przyjemny i może przeszkadzać) i zyskuje dzięki rafinowaniu długą datę ważności.
Masło shea jest znane ze swoich dobroczynnych właściwości, przede wszystkim:
- działa łagodząco i regenerująco,
- wygładza i zmiękcza skórę,
- natłuszcza skórę i zapobiega utracie wody z naskórka,
- ujędrnia i uelastycznia skórę,
- zawiera witaminę A i E, tym samym może być stosowany jako kosmetyk przeciwstarzeniowy,
- ma działanie przeciwzapalne i koi podrażnienia,
- działa antybakteryjnie i przyspiesza gojenie się ran.
Masło shea można stosować na wiele sposobów: jako balsam na ciało, do olejowania włosów, czy jako ratunek dla suchych pięt, kolan, łokci czy ust. Jest wielozadaniowy i kupując opakowanie na pewno nie zabraknie nam pomysłów na jego użycie.
Masła można używać jako klasycznego balsamu do nawilżania przesuszonego ciała (w szczególności sprawdzi się do mocno przesuszonych miejsc). Skorzystają z niego także kobiety w ciąży do pielęgnacji brzucha, by zapobiec rozstępom. Można też zrobić własny peeling do ciała – wymieszać podgrzane w kąpieli wodnej masło z cukrem i olejkiem eterycznym. Po wystudzeniu peeling będzie gotowy do użycia. Skóra po użyciu masła shea jest miękka, elastyczna i odżywiona. Regularne stosowanie znacząco poprawi jej wygląd i kondycję.
Masło shea można jak najbardziej używać do twarzy – świetnie się sprawdzi jako maska na podrażnioną opalaniem skórę. Raczej unikałabym stosowania go na dzień, ponieważ ma dość ciężką konsystencję, ale nałożone na noc i zmyte o poranku da rewelacyjny efekt. Ma niski potencjał komedogenny, czyli nie zapycha porów i nawet osoby z tłustą cerą mogą go używać, ale tutaj warto obserwować skórę i jej reakcje. Stosowany na twarz wygładza ją, działa przeciwzapalnie i chroni skórę przed utratą wody.
Olejowanie włosów znacznie poprawia ich kondycję i do tego celu można stosować wiele olejów, w tym masło shea. Najlepiej nada się do włosów wysokoporowatych, czyli szorstkich, suchych i zniszczonych. Masło shea ma dość ciężką konsystencję, a takie włosy wchłoną ją jak gąbka i skorzystają z jego właściwości. Przed użyciem możesz je delikatnie podgrzać do uzyskania płynnej konsystencji. Najlepiej nałożyć je na noc na włosy, od ucha w dół. Rano należy zmyć masło – najlepiej zrobić to dwa razy delikatnym szamponem, by porządnie się go pozbyć z włosów. Po zmyciu włosy będą odżywione, przyjemnie dociążone i błyszczące. Olejowanie przynosi spektakularne skutki i potrafi diametralnie zmienić kondycję włosów, więc jeśli zdecydujemy się na zakup masła shea, warto wypróbować je i w ten sposób.
Masło shea jest prawdziwą gwiazdą kosmetyczną – regeneruje, odżywia, zapobiega utracie wody. Można je nawet stosować do pielęgnacji niemowląt. Ma wszechstronne działanie i jestem pewna, że sprawdzi się u każdego czy to do pielęgnacji ciała, twarzy czy włosów.