Choć wydają się stworzone do wiosenno-letnich stylizacji, tak naprawdę mogą świetnie wyglądać niezależnie od aury. Wszystko zależy od ubrań, z jakimi je połączysz. Po przeczytaniu tego artykułu nie będziesz miała wątpliwości, do czego nosić jasne botki także w chłodniejsze pory roku.
Kto by pomyślał, że beżowe botki z chwilowego trendu staną się klasykiem mody? Lubimy je za wygodę i nonszalancję, którą wnoszą do każdej stylizacji. Nie bez znaczenia jest również ich kolor, który wiosną i latem, gdy pogoda pozwala na chodzenie z gołymi nogami, pięknie współgra z kolorem skóry. Czy to znaczy, że na chłodniejsze miesiące powinny zapaść w sen zimowy na górnej półce szafki z butami? Absolutnie nie! Po pierwsze, beż niejeden ma odcień, a po drugie, botki – niejeden fason. W tym sezonie hitem pokazu Chanel były np. beżowe kalosze – idealne na jesienną słotę. Jeśli lubisz luz, pokochasz kowbojki. Często nosisz sukienki? Zamiast cielistych szpilek włóż zamszowe botki na wysokim słupku (równie zmysłowe, o niebo wygodniejsze). Wielbicielki ponadczasowej elegancji na pewno chętnie sięgną zaś po sztyblety. Pozostaje pytanie – z czym łączyć beżowe botki, by wydobyć ich najlepszy potencjał? Przekonaj się.
Klasyk klasyków to beżowy total look. By stylizacja nie wydała się mdła, baw się odcieniami poszczególnych elementów garderoby: od piaskowego beżu po karmel. W takich kolorach najlepiej wyglądają blondynki oraz brunetki o oliwkowej cerze.
Jak jeszcze nosić kremowe botki? Stylizacje pewniaki wykorzystują neutralną paletę barw: pastele, blady błękit, mleczną biel czy ciepłą szarość. Jeżeli więc nie wiesz, do czego nosić beżowe botki, połącz je z jasnymi dżinsami w kolorze niebieskim, gołębim lub białym. W zimowy dzień będą świetnie wyglądały z szarymi lub kremowymi rajstopami o włóczkowym splocie albo joggersami z wełny merynosa. Takie połączenia same z siebie wydają się dość romantyczne, by nie przesadzić ze słodyczą unikaj falbanek, marszczeń czy wzorów typu drobne kwiatki. Proste zamszowe beżowe botki będą za to pięknie wyglądały z jasną tiulową spódnicą.
Jesieniarom i fankom stylu boho spodobają się stylizacje z beżowymi botkami, które wykorzystują barwy październikowego lasu: brązy, rudości oraz kolory wina. Sukienki w kwiaty, kamizelki ze sztucznego futra i obszerne kardigany to również idealne towarzystwo dla beżowych botków. Takie połączenia, choć casualowe, wyglądają jednocześnie szalenie stylowo. Kierunek: angielska lady na wrzosowiskach.
Pasują do żywych kolorów
Jeśli lubisz bardziej charakterny styl ubierania się, przełam neutralność beżowych botków żywym kolorem: kobaltem, fioletem, pomarańczowym albo różowym. Beżowe botki są też idealne do ubrań w wyraziste wzory, bo stanowią dla nich neutralne tło.
Stylowy duet z czernią
Być może nadal nie odpowiedziałaś sobie na pytanie, do czego nosić jasne botki. Być może trzeba zadać je inaczej – czy beżowe botki można nosić do czerni? Oczywiście, że tak! Doskonale wyglądają zarówno do garniturowych spodni, małych czarnych, jak i grubych rajstop. Takie połączenie jest szalenie eleganckie. Beż przyjemnie łagodzi drapieżny i mroczny wizerunek czerni.
Jasne botki – stylizacje
Liczy się też oczywiście fason beżowych botków. Kowbojki pasują do sukienek, podobnie jak ciężkie buty na grubej platformie, sznurowane lub nie. Te ostatnie możesz również nosić ze spodniami typu cargo. Do cygaretek, spodni garniturowych albo typu palazzo najlepiej będą wyglądały klasyczne sztyblety. Za sprawą wspomnianego już pokazu Chanel beżowe kalosze nie tylko są przydatne w deszczowy dzień, ale też stają się niezbędnym akcesorium fashionistki. Zimowe spacery są zaś jakby stworzone dla beżowych botków typu Emu, Ugg czy Inuikii. Kolor podkreśla ich ciepło i miękkość.
Jeśli chodzi o materiał, z których wykonane są beżowe botki, najbardziej szlachetnie wygląda zamsz. Wiadomo, jest trudniejszy w obsłudze, zwłaszcza w sytuacji polskiej pluchy. Dobrej jakości skóra świetnie się starzeje i buty nawet po kilku sezonach wyglądają dobrze. Unikaj skóry lakierowanej oraz fasonu z ukrytą platformą – jest już od dawna passé.