Mówisz – sweter, myślisz – nuda? Nie w tym sezonie. Teraz nosi się swetry, których zadaniem jest nie tylko ogrzanie ciała w chłodne dni, lecz także dodanie stylizacjom wigoru.
Kiedy myślę o swetrze idealnym, widzę miękki, otulający kardigan z delikatnej wełny alpaki lub z kaszmiru. Nie lubię, gdy mnie coś ściska lub gryzie. Wybieram więc modele oversize, najchętniej takie, które zakrywają niższe partie ciała. Choć jestem fanką czerni, najbardziej podobają mi się swetry w żywych kolorach; uwielbiam grubo dziane, które kojarzą mi się z wycieczkami do lasu i wyprawami w góry. Zatem na pewno znalazłabym coś dla siebie wśród modowych inspiracji dla swetromaniaczek. Nie przypadkiem używam tego określenia – znam dziewczyny, które mają potężne kolekcje swetrów i nie mogą doczekać się końca lata, aby je w końcu wyjąć z szafy. Należą do nich wielbicielki dziergania, które wróciło do łask. Czego one nie potrafią zrobić na drutach lub szydełku! Tylko pozazdrościć.
Jakie swetry są modne w tym sezonie? Widocznym trendem są krótkie sweterki odsłaniające brzuch. Często noszone do koszuli z kołnierzykiem. Ciekawie wyglądają zestawione z dżinsami i minispódniczką, ale pasują też do długich spódnic.
Na drugim biegunie są wielkie, przeskalowane swetry, a nawet swetrosukienki, w różnokolorowe pasy. Są też dziergane swetry historie z „namalowanymi” na drutach wzorami tworzącymi reliefowe opowieści. Pojawiają się ażurowe wzory, a także „pozaciągane”, lekko nadprute modele w stylu grunge.
W oko wpadają mocne, często wręcz neonowe kolory, zarezerwowane dla tych, którzy nie boją się rzucać w oczy, albo dla osób, które mają już dość szarugi za oknem.
Zajrzyjcie do galerii zdjęć – znajdziecie w niej dużo inspiracji z ulic Mediolanu, Nowego Jorku, Paryża, Kopenhagi, Helsinek i Sztokholmu.