1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Moda

Yayoi Kusama – Królowa Kropek znów w akcji

Twórczość Yayoi Kusamy po raz kolejny pojawia się w kolekcji francuskiego domu mody Louis Vuitton. (Fot. Andrew Toth/Getty Images)
Twórczość Yayoi Kusamy po raz kolejny pojawia się w kolekcji francuskiego domu mody Louis Vuitton. (Fot. Andrew Toth/Getty Images)
Kolorowe kropki w kolekcji luksusowego francuskiego domu mody? To nie żart, ale efekt współpracy z jedną z najbardziej znanych artystek na świecie, Japonką Yayoi Kusamą. Pierwsza część kolekcji Louis Vuitton & Yayoi Kusama pojawiła się we wszystkich 460 salonach Louis Vuitton, w tym także w Warszawie.

Kilka dni temu wokół witryny słynnego salonu Louis Vuittona przy Piątej Alei w Nowym Jorku zgromadziły się tłumy. Przechodnie jak zahipnotyzowani wpatrywali się w kobiecą postać ubraną w białą sukienkę w grochy, malującą na szybie kolorowe kropki. Czasem udawało im się złapać jej hipnotyzujące, choć nieobecne spojrzenie. W mieście rozeszła się wieść, że w Nowym Jorku można zobaczyć na żywo Yayoi Kusamę, słynną japońską artystkę, którą wielbią miliony miłośników sztuki na całym świecie. Nadzieje jednak na spotkanie face-to-face z Kusamą okazały się płonne. W sklepowej witrynie ustawiono robota do złudzenia przypominającego artystkę. To jedna z wielu akcji promocyjnych najnowszej kolekcji Louis Vuitton & Yayoi Kusama.

Historia zatacza krąg

Francuski dom mody już po raz drugi zaprosił do współpracy Królową Kropek, jak mówi się o Yayoi Kusamie. Pierwszą wspólną kolekcję „Love forever” zrealizowano w 2012 roku, kiedy dyrektorem kreatywnym marki był Marc Jacobs. – Miłość to piękna idea. Kropki reprezentują coś, co nie ma punktów, żadnych ostrych krawędzi i jest nieskończone. A co może być piękniejszego niż nieskończona miłość? – mówił o współpracy z Kusamą Jacobs.

Kolorowe kropki pojawiły się wówczas na akcesoriach takich jak słynne torby, bransoletki i buty z logo LV. Tym razem grochy pojawiają się także na ubraniach – T-shirtach, jeansach, jedwabnych piżamach czy tenisówkach, ale także na kapeluszach, kolczykach, a nawet na… desce surfingowej. Cała kolekcja liczy ponad 450 modeli, a za jej finalny kształt odpowiada obecny dyrektor kreatywny – Nicolas Ghesquière. W produkcji najnowszej kolekcji wykorzystano innowacyjną technikę serigrafii, dzięki której udało się odtworzyć pociągnięcia pędzla Kusamy. Metalowe półkule różnej wielkości w charakterze ćwieków ożywiają wybrane elementy kolekcji, dając efekt srebrnego lustra, a tym samym nawiązując do słynnej pracy Kusamy – rzeźby „Narcissus Garden”.

Na zdjęciach promujących kolekcję Louis Vuitton & Yayoi Kusama, autorstwa słynnego fotografa Stevena Meisela, występują supermodelki i modele, między innymi Bella Hadid, Natalia Vodianova, Gisele Bündchen, Christy Turlington. Podobnie jak kolekcja, zdjęcia i filmy promocyjne mają w sobie nie tylko dziecięcą radość, ale także dużą dozę magii rodem z „Alicji w Krainie Czarów”.

Królowa kropek

Skojarzenie z bohaterką powieści Lewisa Carrola nie jest bezzasadne, artystka zresztą sama nazywa się współczesną Alicją z Krainy Czarów. Czytając o twórczości Yayoi Kusamy, poznając jej historię, ale przede wszystkim oglądając jej prace, trafia się – podobnie jak Alicja – do innego świata. Jest tu tylko na pozór kolorowo. Obsesyjnie powtarzający się motyw kropek i dyni wprowadza niepokój, zwłaszcza jeśli zna się biografię 93-letniej dziś artystki, która wiele lat spędziła w szpitalach psychiatrycznych. Biografowie Kusamy opisują, że artystka już w dzieciństwie miewała wizje, dostrzegała aurę różnych przedmiotów, słyszała i rozumiała „głosy” roślin i zwierząt. Fascynację budzą również jej wspomnienia „rozmowy” z fiołkami o ludzkich twarzach. Na życie Kusamy cieniem położyły się zarówno trudne relacje rodzinne, jak i losy wojenne, a także późniejsze psychodeliczne doświadczenia typowe dla środowiska „dzieci kwiatów”, do którego dołączyła po przeprowadzce do Stanów Zjednoczonych.

Twórczość Yayoi Kusamy to jednak nie tylko kropki. Jest nie tylko malarką, ale także performerką, autorką instalacji, filmów wideo i powieści. Była również aktywistką antywojenną – do historii przeszła propozycja wspólnej upojnej nocy, jaką złożyła prezydentowi Nixonowi za zakończenie wojny w Wietnamie. Mieszkając w Stanach Zjednoczonych, stworzyła najsłynniejsze prace, w których odnajdziemy motywy: kwiatów, warzyw, owoców i kropek, elementów nawiązujących do cielesności jak choćby doczepiane do mebli fallusy, a także luster i gry świateł.

Znawcy sztuki mówią, że Yayoi Kusama jest artystką tej miary co Louise Bourgeois, Eva Hesse, Rebecca Hor czy Annette Messager. W ciągu swojego długiego życia przebyła daleką drogę od ubogiej dziewczynki z wiejskiej Japonii po artystkę o międzynarodowej renomie. W 2014 roku uznano ją za najdroższą artystkę na świecie. Była też pierwszą Japonką oficjalnie reprezentującą Kraj Kwitnącej Wiśni na Biennale w Wenecji. Dziś mieszka w szpitalu psychiatrycznym w Tokio. W zależności od stanu zdrowia opuszcza klinikę i udaje się do własnego studia, które mieści się nieopodal i nadal tworzy. Zatrudnia wielu pomocników i prowadzi świetnie prosperującą firmę, co najlepiej widać po współpracy z takimi gigantami jak marka Louis Vuitton.

Yayoi Kusama w Warszawie

Twórczość Yayoi Kusamy można oglądać w muzeach i galeriach na całym świecie. Wystawa jej prac odbyła się również w 2004 roku w warszawskiej Zachęcie. Zaprezentowano na niej wybór obrazów, rysunków, kolaży i prac z wszystkich okresów twórczości artystki.
Od stycznia „płótnem” dla świata kreowanego przez artystkę stały się butiki Louis Vuitton w różnych zakątkach świata. Odwiedzając je, można zanurzyć się w uniwersum kropek, tak jakby wpadało się do basenu z kulkami, które tak lubią dzieci.

W Polsce mamy teraz możliwość nietypowego spotkania ze sztuką Yayomi Kusamy – sklep marki Louis Vuitton, mieszczący się na parterze luksusowego domu handlowego Vitkac, tak jak inne butiki marki ozdobiony został charakterystycznymi kropkami nawiązującymi do twórczości artystki. W warszawskim butiku są też dostępne produkty z kolekcji Louis Vuitton & Yayoi Kusama. I nawet jeśli nie mamy zamiaru ich kupić (ceny są bardzo wysokie: T-shirt 4550 zł, jeansy 7500 zł, torba Neverfull 11 600 zł, kolczyki 2900 zł, szal 3400 zł, chusta 2070 zł), można na żywo zobaczyć efekt mariażu mody ze sztuką.

Marka przygotowała również atrakcje dla fanów Instagrama. Ściągając ze strony louisvuitton.com kod QR, można tworzyć własne obrazy, których motywem przewodnim będą – a jakżeby inaczej – kolorowe kropki.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze