Moda Mediolanu poraziła nas swoim eklektyzmem. W gąszczu stylizacji uczestników ostatniego tygodnia mody mogliśmy dostrzec kilka wyraźnych tendencji.
Śledzą światowe trendy, eksperymentują i odważnie mieszają style. Po prostu bawią się modą i czerpią z tego niesamowitą satysfakcję. Mowa o mieszkankach Mediolanu, które potrafią się dobrze ubrać jak mało kto. Nie bez powodu miasto to nazywane jest stolicą mody. W ubiegłym tygodniu zakończył się tam Fashion Week, podczas którego przez miasto przelała się fala fashionistów, stylistów i modowych influencerek. Po jakie tendencje sięgali najczęściej? Przebojem wiosennej edycji modowej imprezy w Mediolanie był przede wszystkim trend, który miał być jedynie przelotną modą, a jest już z nami od kilku sezonów i wciąż ma się zaskakująco dobrze. Chodzi oczywiście o Y2K, czyli estetykę rodem z lat 2000. Niesłabnącą popularnością cieszą się również kolory ziemi – w szczególności brązy i beże – a także trend barbiecore, który wydaje się dopiero rozkręcać. Pojawiły się też spektakularne stylizacje, które przykuły naszą uwagę wyszukanym wzornictwem, niecodziennymi krojami i bogatą paletą kolorystyczną. Nie zawsze jednak owa spektakularność objawiała się w zasadzie „im więcej, tym lepiej” – efekt „wow” Włoszki potrafią osiągnąć, wybierając również minimalizm i najbardziej klasyczne rozwiązania. W naszej galerii znajdziecie stylizacje, które najbardziej chwyciły nas za serca i za którymi z pewnością odwróciłybyśmy głowę na ulicy: niektóre ekstrawaganckie, inne bardziej zachowawcze, ale wszystkie niezwykle interesujące.