1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Moda
  4. >
  5. Płaszcze, które Francuzki noszą od lat. Te modele to inwestycje na wiele sezonów

Płaszcze, które Francuzki noszą od lat. Te modele to inwestycje na wiele sezonów

Te płaszcze przed laty lansowały największe francuskie gwiazdy. Do dziś cieszą się popularnością. (Fot. Spotlight/Launchmetrics/Agencja FREE)
Te płaszcze przed laty lansowały największe francuskie gwiazdy. Do dziś cieszą się popularnością. (Fot. Spotlight/Launchmetrics/Agencja FREE)
Francuzki na całym świecie uchodzą za ucieleśnienie ponadczasowego szyku i wysmakowanej nonszalancji. Nic dziwnego, że co rusz nachodzi nas ochota, aby odbić ich bezbłędne stylizacje niczym przez kalkę i wyskoczyć w nich do pobliskiej piekarni po chrupiącą bagietkę. Jesienią i zimą na obowiązkową marynarską bluzkę musiałybyśmy rzecz jasna zarzucić płaszcz. Jaki model wybrać, żeby poczuć się jak na spacerze po Champs-Élysées?

Jako pierwszy na myśl przychodzi naturalnie beżowy trencz. Setki książkowych poradników wnikliwie badających garderobę kobiet znad Sekwany nauczyły nas, że jest to ich tajny oręż w starciu z chłodniejszą pogodą. Można się oczywiście sprzeczać, że mityczny „chic français” nijak ma się do rzeczywistości. I faktycznie, obecnie stereotypową paryżankę prędzej niż na ulicach „miasta świateł” zaobserwujemy zapewne na Instagramie. W poszukiwaniu autentycznego modowego DNA Francuzek wzrok skierować można jednak nie na socialmediowe profile, a na archiwalne zdjęcia. Fotografie sprzed lat dowodzą, że propagatorki słynnego „je ne sais quoi” od zawsze miały słabość do kilku rodzajów płaszczy. Uwierzcie, że w kadrze znajdziemy wiele więcej niż dwurzędowe okrycia wierzchnie w kolorze kawy z mlekiem.

Nieśmiertelny trencz

Mimo to w zestawieniu ulubionych płaszczy Francuzek klasycznego trencza nie sposób pominąć. Bo i co lepiej pasuje do kojarzonego z francuskim stylem kardiganu, casualowych jeansów i balerinek? Może i model z pagonami, patkami i kołnierzem korzenie ma w brytyjskich okopach, ale po wojnie szybko rozgościł się na ulicach i wielkim ekranie. W „Parasolkach z Cherbourga” nosiła go Catherine Deneuve, a na planie „Czarującej idiotki” paradowała w nim Brigitte Bardot.

Brigitte Bardot w klasycznym prochowcu w 1963 roku (Fot. Henri Bureau/Sygma/Corbis/VCG via Getty Images) Brigitte Bardot w klasycznym prochowcu w 1963 roku (Fot. Henri Bureau/Sygma/Corbis/VCG via Getty Images)

Ma się rozumieć, ikony francuskiego kina chętnie wkładały go też po godzinach. W prochowcu w do cna francuskiej konfiguracji – bo z beretem i oplecioną wokół szyi apaszką – pokazywała się między innymi Anouk Aimée. Gwiazdy nie trzymały się sztywno jednego kroju – raz wybór padał na model pudełkowy lub wygodny oversize, innym razem na bardziej dopasowany wariant z paskiem w talii. Dziś kultowe stylizacje starszych koleżanek chętnie kopiują aktorki, modelki i influencerki.

Anouk Aimée w beżowym trenczu w 1950 roku (Fot. Ullstein Bild/Getty Images) Anouk Aimée w beżowym trenczu w 1950 roku (Fot. Ullstein Bild/Getty Images)

Czytaj także: Nie lubisz szalików? Zobacz, jak można je modnie nosić jesienią i zimą 2024

Skórzany klasyk

Zanim rynek został zdominowany przez poliester, na metkach tradycyjnych płaszczy widniały zazwyczaj bawełna lub wełna. Jeśli wybierzecie się na łowy do sklepu vintage, to właśnie tych materiałów w dalszym ciągu warto szukać w składzie ubrań. Kobiety uosabiające francuski styl miewały też jednak inne upodobania względem tkanin. Niektóre rozkochały się w winylowych płaszczach Mary Quant, a inne wolały skórzane wykroje – a to zamszowe à la boho chic, a to futurystycznie połyskujące. Do tej drugiej grupy należała Brigitte Bardot, która skórę potrafiła nosić od stóp do głów, zestawiając czarny płaszcz z dobranym pod kolor golfem, wysokimi kozakami i kaszkietem. Nieco później w łudząco podobnym komplecie przed obiektywem stawała też modelka i aktorka Carole Bouquet.

Brigitte Bardot w skórzanym płaszczu w 1968 roku (Fot. Central Press/Getty Images) Brigitte Bardot w skórzanym płaszczu w 1968 roku (Fot. Central Press/Getty Images)

Płaszcz na pogodę w kratkę

Choć w teorii powściągliwe – na przestrzeni lat Francuzki eksperymentowały nie tylko z fakturami czy długością, ale także z deseniami. Powszechnie kojarzone z paryżankami paski wymieniały nieraz na kratę, której nieco bliżej jest przecież do brytyjskiej wsi. Nie bez powodu jedną z jej najpowszechniejszych wariacji nazwano na cześć księcia Walii. A jednak kraciasty płaszcz do zawartości szaf Catherine Deneuve czy Françoise Hardy pasował jak ulał. Co więcej, od lat 70. nie postarzał się nawet o dzień. Wystarczy jedno spojrzenie na stylizację gwiazdy yé-yé, żeby nabrać przekonania, że spokojnie można przenieść ją 1:1 na współczesny grunt.

Françoise Hardy w kraciastym płaszczu w 1964 roku (Fot. Stanley Bielecki/ASP/Getty Images) Françoise Hardy w kraciastym płaszczu w 1964 roku (Fot. Stanley Bielecki/ASP/Getty Images)

Drapieżna panterka

Gdy myślimy o zadziornych zwierzęcych printach, przed oczami stają nam Kate Moss i estetyka „mob wife”, która niedawno święciła triumfy na fali jubileuszu „Rodziny Soprano”. Z pewnością kora mózgowa nie podsunie nam jednak skojarzeń z eleganckimi Francuzkami. Sporym zaskoczeniem może być więc, że już w latach 60. i 70. płaszcz w panterkę nosiły piosenkarka Juliette Gréco i odkryta przez Christiana Diora modelka Eliette von Karajan. Z upływem czasu zamiłowanie mieszkanek Paryża, Lyonu i Marsylii do zaczerpniętych ze świata fauny wzorów wcale nie zmalało. Po dziś dzień widuje się w nich Catherine Deneuve czy Jeanne Damas. Wszystkie zgodnie pozwalały, aby to wyraziste okrycie grało w ich stylizacjach pierwsze skrzypce. Jeśli chcesz wziąć z nich przykład, zeswataj je z gładką sukienką lub prostymi jeansami.

Juliette Gréco w płaszczu w panterkę w 1973 roku (Fot. David Redfern/Redferns) Juliette Gréco w płaszczu w panterkę w 1973 roku (Fot. David Redfern/Redferns)

Z miłości do tweedu

Tweed najpopularniejszy jest co prawda pod postacią żakietu, który Gabrielle Chanel powołała do życia w 1954 roku, ale gości także na sięgających łydek czy nawet kostek płaszczach. Choć te klasyczne elementy garderoby były inspirowane modą męską, szybko stały się symbolem kobiecości. Oprócz walorów estetycznych klientki, także te z pierwszych stron gazet, doceniły jego wygodę, właściwości izolacyjne i trwałość. Wielu uważa, że skośne i jodełkowe sploty nigdy nie wyjdą z trendów, a patrząc na ulice francuskich miast, ciężko jest się z nimi nie zgodzić.

Modelki w tweedowych płaszczach z kolekcji Chanel z 1968 roku (Fot. Frank Albert Charles Burke/Fairfax Media via Getty Images) Modelki w tweedowych płaszczach z kolekcji Chanel z 1968 roku (Fot. Frank Albert Charles Burke/Fairfax Media via Getty Images)

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze