1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Wychowanie

Czy warto zmuszać dziecko do ręcznego pisania ?

fot. iStock
fot. iStock
Asia pisze najgorzej z całej klasy. Nienawidzi ćwiczeń, nie znosi babci, która ją do nich zmusza. Czy warto więc na siłę uczyć ją pisać ręcznie? Po co współczesnym dzieciom ta umiejętność? Czym zastąpić żmudne ćwiczenia i poprawić motorykę rąk? Na pytania Matki Na Ostatnich Nogach – odpowiada Ewa Nowak.

Wesoła rączka

Wychowuję Asię tylko z pomocą mojej mamy, ja odprowadzam córkę do szkoły, a mama ją przyprowadza. Problemy zaczęły się, gdy we wrześniu mama poszła z Asią na konsultacje do poradni, bo okazało się, że Asia pisze najwolniej i najgorzej z całej klasy. Moja mama była nauczycielką nauczania początkowego. Ja umiałam czytać i pięknie pisałam już jako czterolatka, dlatego mama cały czas robi mi wyrzuty, że za mało z Asią pracuję, za mało ją cisnę. Wymaga, żeby Asia ćwiczyła całe popołudnie. Czasami siedzą nad pisaniem cztery godziny. Asia płacze i prosi, żeby babcia jej nie odbierała ze szkoły. Nauczycielka i pedagog w poradni uważają, że Asia rzeczywiście ma bardzo słabą motorykę ręki i musi ćwiczyć, czego córka w ogóle już nie chce robić. Obie z moją mamą kłócą się przez cały czas. Gdy wracam do domu, są na siebie ciężko obrażone i każda mi opowiada, jaka ta druga była okropna. Co mam zrobić, żeby córka ćwiczyła to pisanie? Jak ją do tego przekonać? Czy w ogóle jest wyjście z tej sytuacji?

Matka Na Ostatnich Nogach

Nie tylko Asia, ale wiele współczesnych dzieci nie widzi żadnego sensu w nauce pisania ręcznego. W wieku 9 lat piszą już sprawnie, ale na klawiaturze. Istotnie, nie warto też porównywać pokolenia Asi do pokolenia jej mamy. My widzieliśmy głęboki sens w starannym pisaniu, bo było ono umiejętnością ważną i niezastępowalną, ale w dobie komputerów dzieci mają prawo tego nie rozumieć. A Asia, żeby chciała coś chętnie robić, jak każdy człowiek, musi zobaczyć sens w takim działaniu. Ponieważ poza szkołą dzieci coraz rzadziej używają umiejętności pisania ręką, warto zamiast ćwiczeń, stawiać Asi inspirujące zadania związane z pisaniem.

Trzeba jej powiedzieć: „Kochanie, ja i babcia bardzo cię przepraszamy, że tak cię męczyłyśmy pisaniem. Koniec z tym! Przez miesiąc nie będziesz robić żadnych ćwiczeń, w zamian codziennie napisz do mnie na jakiejś fajnej karteczce jedno zdanie”.

I proszę robić tak: każdego dnia pisać na karteczce liścik do Asi. Ponieważ dziecko nie będzie wiedziało, co właściwie ma napisać, proszę codziennie zadać jej jakieś konkretne opisowe pytanie: „Asieńko! Co teraz widzisz przez okno? Co robiliście na trzeciej lekcji? W co dziś ubrana jest babcia? Kim zostaniesz, gdy będziesz dorosła? Gdybyś miała smoka, to jak by on wyglądał?”.

Druga kwestia: babcia nauczycielka, jak nietrudno się domyślić, to specyficzny rodzaj babci. Nauczycielem zostaje się do końca życia, a jeśli chodzi o własne wnuki, to potrzeba wykorzystywania na nich wszystkich swoich umiejętności zawodowych jest jeszcze silniejsza niż była w stosunku do własnych dzieci. Babcia ma teraz więcej czasu. Asia i jej „problem” stały się całym światem Pani mamy i to trzeba zmienić – dla dobra relacji babci z wnuczką. Babcia nie powinna być dla Asi korepetytorem, bo to z pewnością wpłynie destrukcyjnie na ich kontakty. Lepiej zapłacić innej nauczycielce, żeby dwa razy w tygodniu wpadała na godzinę, niż żeby pisanie z Asią trenowała babcia. Ponieważ Pani mama na pewno źle się z tym poczuje, warto wyłożyć karty na stół. Kiedy są razem, mają robić inne, nieedukacyjne rzeczy. Być może to się nie uda. Być może babcia tak się obrazi, że trzeba będzie zabezpieczyć opiekę Asi przez inną osobę. Trudno. Jeśli babcia i wnuczka będą nadal funkcjonować na dotychczasowych zasadach, trwale się znienawidzą.

Zabawa to podstawowa forma aktywności dziewięciolatki, dlatego trzeba zamienić w nią ćwiczenia:

Wycinanki.
To, co dziecko interesuje najbardziej, to ono samo. Może warto wydrukować na zwykłym papierze kilkanaście zdjęć Asi i zachęcić, żeby zrobiła z nich kolaż? Gdy będzie to robić razem z zaproszoną na wycinanie koleżanką, nawet nie zauważy, kiedy nauczy się precyzyjnie posługiwać nożyczkami.

Wodzenie ręką po literach.
Idziecie ulicą we dwie, wygłupiacie się, stajecie obok siebie i z daleka wyprostowaną ręką wodzicie po literach na neonie, plakacie, billboardzie. Następnie to samo drugą ręką, a potem… nogą! Wkrótce Asia zapomni, że pisanie to dla niej trauma.

Siła nacisku.
Ponieważ dzieci nie mają okazji do ćwiczeń, nie umieją dostosować siły nacisku do narzędzia. Asia powinna dostać flamastry, ołówki o różnym stopniu twardości, kredki, cienkopisy, i rysować nimi.

Dziecko nauczycielem.
Asia musi cały czas kogoś słuchać, wykonywać czyjeś polecenia, bo „ma problem”. A gdyby tak to ona miała wymyślać dla mamy ćwiczenia? Wszystko by się zmieniło. Asia rysuje jakiś szalony kształt, a mama udaje, że ma problem z jego powtórzeniem. Na dodatek można zrobić mamie zdjęcie, wydrukować i powiesić na lodówce z napisem: „Mama uczy się pisać”.

Malowanie.
Warto, aby Asia uczęszczała na zajęcia z malowania. Nie chodzi o rysowanie, ale o malowanie farbami. Asia powinna dostać w prezencie bardzo cienki pędzelek (wymaga niezwykłej precyzji i doboru subtelnego nacisku ręki). Trudno się nim pracuje – i o to chodzi!

Kuchnia.
Idealny pomysł na czas spędzony z babcią? Gotowanie. Codziennie na przyjście mamy warto coś przygotować. Obrać ziemniaki obieraczką (a po roku – nożykiem), pokroić bułki, posiekać czosnek, wymieszać ręcznie ciasto na marchewkowe muffinki. A może babcia umie szyć, robić na drutach, haftować? Warto zachęcić Asię, żeby spróbowała, bo może to jej się spodoba.

Sport i taniec.
Na jakie zajęcia dodatkowe uczęszcza Asia? We współczesnym systemie edukacyjnym mamy tendencję do skupiania uwagi wyłącznie na słabościach. Zapytana „Z czym masz problem?”, Asia zapewne by powiedziała, że z pisaniem. A tymczasem warto ją pytać, w czym jest dobra. Każde dziecko potrzebuje zajęć o charakterze absolutnie nieedukacyjnym, jak judo, taniec, śpiew, grupa teatralna, pływanie. A zwłaszcza dziecko, które wymaga specjalnej uwagi. Choćby po to, żeby miało inny temat do rozmowy niż tylko swoje problemy.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze