Jeśli chcecie zaszczepić w swoich pociechach miłość do kryminałów i powieści łotrzykowskich, to jest książka na świetny początek.
Cała przygoda zaczyna się w momencie, gdy groźny rozbójnik Hotzenplotz zuchwale napada na Babcię, zabierając jej ukochany młynek do kawy. Babcię postanawia pomścić dwóch wyrostków: Kacper i Józio. Podążając za Hotzenplotzem, wikłają się w serię niefortunnych zdarzeń, by na koniec, sprytem i dobrym sercem, wygrać z nieczystymi siłami i odzyskać cenny młynek.
Opowieść to jedno, szereg barwnych i zabawnych postaci, jakie pojawiają się w książce Wydawnictwa Bona to drugie, ale nie zapominajmy o dodatkowej oprawie. Po pierwsze polskie wydanie przygód zbójnika ukazuje się 50 lat po jego rzeczywistym debiucie. W Niemczech Hotzenplotz ma status lektury obowiązkowej i kultowej. Po drugie jej autor, Otfried Preussler, autor takich dzieł jak "Malutka czarownica" czy "Krabat", nazwał tak zbójnika, bo ukochał niemiecko brzmiącą nazwę czeskiej wioski Osoblaha. I po napisaniu opowieści o rozbójniku tak w nim zasmakował, że napisał dwie kolejne. Wreszcie ważna i poruszająca oko i nasze, i dziecka informacja - rysunki do książki wykonał genialny rysownik Franz Josef Tripp, którego ilustracje uchodzą za legendarne i uwielbiane przez dzieci w Europie.
Nie potrzeba chyba więcej powodów, by zajrzeć do tej książki, pozostaje mi tylko gorąco polecić. Ja się świetnie bawiłam.
"Rozbójnik Hotzenplotz", Otfried preussler, Wydawnictwo Bona.