1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. REKLAMA

Lato przedszkolaka w mieście

123rf.com
123rf.com
W lipcu i sierpniu przedszkola funkcjonują rotacyjnie. Teoretycznie rodzice zawsze powinni znaleźć miejsce w dyżurującej placówce w okolicy. Tymczasem zdarza się jednak, przez cały miesiąc nie ma co zrobić z dzieckiem. Jak zorganizować mu czas w wakacje, tak by bawiło się bezpiecznie i mogło rozwijać?

Wakacje w mieście

Jednym z popularnych rozwiązań kwestii wakacyjnej opieki jest zapisanie dziecka na półkolonie lub zajęcia w ramach akcji „wakacje w mieście”. Najbardziej ekonomicznym wyjściem jest opieka proponowana przez instytucje państwowe – szkoły podstawowe, domy kultury i biblioteki publiczne. Najczęściej listę organizowanych przez nie zajęć można znaleźć na stronie najbliższego urzędu miasta czy gminy lub na stronach samych placówek.

Portale miejskie często agregują również informacje o przedsięwzięciach komercyjnych. W zależności od miejsca, tematyki i intensywności zajęć, ceny kształtują się od stu kilkudziesięciu do niemal tysiąca złotych za pięciodniowy turnus.

Lato w domu

Co jeśli godziny dostępnych zajęć nie pokrywają się z czasem naszej pracy albo na półkoloniach zabrakło już miejsc? W takiej sytuacji często pomocą bywają babcie, ciocie czy zaprzyjaźnieni sąsiedzi. Ostatnią deską ratunku mogą być usługi niani. Znalezienie osoby, która odpowiednio zajmie się przedszkolakiem, może nie być proste. Według prowadzonych w USA badań, 89% z nich nie zapewnia dziecku odpowiedniej opieki. Nawet jeśli dbają o bezpieczeństwo, to nie stymulują rozwoju maluchów. Warto więc przygotować dla niani (choć również i dla rodziny) propozycję aktywności, które powinien podejmować przedszkolak.

Jednym ze sposobów na to, by spędzany w domu czas wakacji był wartościowy, jest przeznaczenie go na zabawę połączoną z nauką angielskiego. Na przykład w Internecie. – Nawet jeśli słuchając bajek i bohaterów gier dziecko nie rozumie każdego słowa, jego zdolności językowe bardzo zyskują na tego typu aktywnościach – tłumaczy Agnieszka Godlewska-Wawrzyniak, ekspert z Helen Doron Early English. – Dzięki temu maluch osłuchuje się z melodią języka i z kontekstu wnioskuje o znaczeniu poszczególnych fraz i struktur gramatycznychdodaje.

Niezależnie od tego, czy nasza pociecha była na półkoloniach czy z nianią, po powrocie do domu warto porozmawiać z nią o tym, jak spędziła dzień. Z jednej strony daje to dziecku szansę podzielenia się swoimi przeżyciami związanymi z nową sytuacją i utrwalenia wszystkiego, czego się nauczyło. Z drugiej – pozwala nam sprawdzić, jak opiekunowie wywiązują się ze swoich obowiązków.

mat.prasowe

Informacja o wydarzeniach lokalnych: ,

Nauka angielskiego dla dzieci w Internecie: (gry i zabawy, dzięki którym dziecko pozna i utrwali nowe słówka), (bajki czytane przez amerykańskich aktorów i osobistości)

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze