Ze starszymi dziećmi łatwiej się bawić, bo potrafią zrozumieć reguły gry planszowej, mają większą sprawność manualną, dzięki czemu bez problemu chwytają większe lub drobne przedmioty, można opowiedzieć im też historię, na podstawie której będą tworzyć własne scenariusze. A jak i czym bawić się z maluszkiem?
Wbrew pozorom nie jesteśmy skazani na grzechotkę i karuzelę, choć i te mają wiele walorów edukacyjnych i poznawczych. Coraz częściej możemy spotkać w sklepach karuzele nad łóżeczka w stonowanych, kontrastowych barwach, które ułatwiają maluchowi skupienie i odróżnienie konturów. Jeśli szukacie karuzeli z dźwiękami, starajcie się wybierać takie, z których wydobywa się subtelna muzyka, a nie elektroniczne, przetworzone brzmienia. Z kolei najlepsze i najbezpieczniejsze są grzechotki drewniane, a nie plastikowe, bo wykonane są z naturalnego surowca i pomalowane farbą zrobioną tylko z naturalnych barwników. Niektóre grzechotki mają dzwoneczki, które dodatkowo pobudzają zmysły malca. Dźwięk takiego dzwoneczka będzie nie tylko ciekawostką, ale również subtelnym wprowadzeniem do świata muzyki.
Małe dzieci uwielbiają piramidki. Wprawdzie na początku przede wszystkim zainteresowane są burzeniem, ale to naturalny odruch i wstęp do poważniejszego wyzwania, jakim będzie budowanie. Takie piramidki mogą być drewniane i składają się z kolorowych kółek, które nakłada się na drążek, lub kulek nakładanych na kilka różnej wielkości drążków. Zabawa nimi pomaga w rozróżnianiu i nauce kolorów, ćwiczy koordynację wzrokowo-ruchową, rozwija zdolności matematyczne i umiejętność kojarzenia. Znajdziemy też klocki z mocnej, wytrzymałej tektury, z których można układać piramidę lub schować je - jeden w drugi. Klocki ozdobione są rysunkami i cyferkami, więc podczas układania takiej piramidy maluch poznaje świat cyfr lub uczy się tworzenia większych obrazów z poszczególnych elementów.
Wspaniałą drewnianą zabawką, która zajmie malucha na dłuższy czas, mogą być też drewniane klocki do nawlekania, na przykład w postaci zwierzątek. Jeśli będziecie chcieli nauczyć malucha zręczności i poćwiczyć z nim zdolności manualne i koordynację ruchową, wystarczy ponawlekać figurki na załączony do zabawki sznurek, a jeśli będziecie chcieli uruchomić jego wyobraźnię, możecie pobawić się z nim w farmę i naśladować odgłosy zwierząt.
Dla maluchów, tych odrobinę starszych, znajdziemy też proste, drewniane gry typu Memo, najczęściej z rysunkami zwierzątek, bo to dla małych dzieci najwdzięczniejszy temat, oraz sortery, które uczą rozpoznawania figur geometrycznych, kolorów i spostrzegawczości.
A zamiast mięciutkiej, materiałowej książeczki możecie przypiąć maluchowi do wózeczka bawełniano-welurowe jabłuszko z robaczkiem w środku. Zabawka ma wbudowane magnesy, dzięki czemu maluch musi się trochę nagłowić, żeby pomóc mu wyjść z jabłuszka.
Tak naprawdę to nieważne, którą zabawkę wybierzecie, ważne, żeby była zdrowa dla dziecka i zmuszała do pewnego wysiłku – manualnego czy intelektualnego. To potem zaprocentuje.