Nie każdy lubi grudzień, nie każdy lubi zimę, nie każdy lubi komercyjną atmosferę w sklepach. Ale ten ostatni miesiąc roku trzeba przeżyć. Jak? Najlepiej jak najkorzystniej dla nas. Oto tematy do refleksji na ostatni miesiąc roku.
Grudzień to nie tylko radość i utrapienia świąt Bożego Narodzenia. To czas podsumowań i przygotowań do podjęcia nowych zadań w przyszłym roku, który nieodwołalnie nadchodzi. Nie wydarzy się jednak żadna nowa dobra zmiana, jeśli nie zrobimy porządków ze starymi sprawami. Dlatego w grudniu warto zająć się nie tylko świątecznymi zakupami, ale także psychicznymi porządkami. Zima temu sprzyja. Zimno na dworze skłania nas do tego, żeby więcej przebywać w domu. Aktywność jest porzucana na rzecz pasywności. Właśnie teraz, w tym pewnym bezruchu, możemy sięgnąć w głąb siebie. Poczuć, że do siebie przynależymy. Delektować się tym. Jeśli jednak nasze życie nie jest zgodne z naszym wnętrzem, w tym momencie zaczynamy czuć dyskomfort. Zewnętrzny spokój wyzwala wewnętrzne demony. Nie biegnij od razu do sklepów na świąteczne zakupy, w których usłyszysz komercyjne kolędy – tło dla promocji piżam, ciepłych kapci i wszelkich innych towarów. Zanim zrujnujesz się na bożonarodzeniowe stroiki i prezenty, rozpraw się z tym, co nosisz w środku. Przed czym uciekasz do centrów handlowych. Wykorzystaj ciemność za oknem do tego, żeby spotkać się ze sobą na najgłębszym poziomie. Poświęć trochę czasu na:
1. Refleksję na temat minionego roku. Jak on minął? Co sprawiło ci radość, a co wyzwoliło lęki i inne negatywne emocje? Jakie kroki podjęłaś a jakich zaniechałaś? Jakie odniosłaś zwycięstwa a jakie porażki? Jak się zmieniłaś albo gdzie utkwiłaś? Co było niespodzianką? Gdzie trzymałaś się przewidywalności?
2. Wyobraź sobie nadchodzący rok. Oczami wyobraźni zobacz siebie – jak się czujesz, co robisz, jak wyglądasz? Co planujesz? Co chcesz zmienić? Jakimi metodami to osiągniesz? W którą stronę zmierzasz? Dobrze, to wiedzieć, zanim wypijesz noworocznego szampana.