Składniki
- czekolada gorzka 100 g
- czekolada mleczna 70 g
- woda 1 szklanka
- serek mascarpone 125 g
- masło pół kostki
- cukier 1 szklanka
- kakao 1 łyżka
- szczypta soli
- wanilia
- proszek do pieczenia 0,5 łyżeczki
- wiórki kokosowe
- draże kokosowe
- czekolada mleczna do polewy 150 g
- śmietanka do polewy 2/3 szklanki
- wanilia do polewy
Sposób przygotowania
To trochę wyższa szkoła jazdy, ale po kolei, krok po kroczku, każdy da radę.
1) Zagotowujemy wodę, dodajemy do niej czekoladę i mieszamy, aż czekolada się rozpuści. Po około 5 minutach dorzucamy mascarpone i mieszamy do rozpuszczenia. (Ten krem jest przepyszny!)
2) Krem stygnie, a my w tym czasie ubijamy jajka z cukrem. A w osobnym garnuszku roztapiamy masło.
3) Do ubitych jajek dodajemy krem czekoladowy i masło, mieszamy do uzyskania gładkiej masy.
4) W osobnej misce mieszamy "suche" składniki. Mogę być najpierw przesiane. Dodajemy trochę pokrojonej czekolady albo tak jak ja - draży.
* cukierniczy trik
Jeśli dodasz kawałki czekolady do tych suchych składników to nie opadną na dno podczas pieczenia. Taki sam motyw ma się z owocami.
5) Żeby ciasto było puszyste musimy dodawać te "suche" składniki do "mokrych" bardzo powoli!
6) Nakładamy masę do papilotek i pieczemy w nagrzanym do 180 stopni piekarniku przez około 15 minut (nie patrzyłam na zegarek, więc jest to czas bardzo orientacyjny)
7) W międzyczasie przygotowujemy ganache albo po prostu roztapiamy czekoladę w kąpieli wodnej.
Podsumowanie przepisu
Przedstawiam Wam moi mili w konkursie kulinarnym Zwierciadła deser - czekoladowe babeczki kokosowe z serkiem mascarpone. Chyba najlepsze babeczki jakie w swej karierze upiekłam :)
Oglądałam pewnego razu polsat food i była tam jakaś śmieszna kobitka, przygotowywała babeczki czekoladowe. I to właśnie jej przepis posłużył mi za inspirację - część składników wymieniłam, proporcje pozmieniałam i tak oto powstała receptura idealna ;)
Przepis umieściłam również na blogu: