Kiedy nadchodziły wrześniowe dni, wiadomo było, że będziemy wyprawiać się na grzyby. Szykowało się kosze, specjalne nożyki, kalosze i peleryny. Lubiłam te wyjazdy o świcie. W lesie snuła się jeszcze mgła, a na wrzosach osiadały jej krople. Słońce wychodziło leniwie i dopiero wtedy las ożywał. A my z rodzicami i dziadkami wybieraliśmy polanę na śniadanie. Niedługo potem kosze wypełniały się brązowymi główkami grzybów. A po powrocie do domu się działo!
Dzisiaj wspominam te czasy bardzo miło i szkoda mi, że na grzyby wybieram się tak rzadko... Ale kiedy już, to cały dom pachnie lasem i grzybami. Zapraszam na tartę o smaku lasu!
Jesienna tarta z grzybami leśnymi i mascarpone
Ciasto:
- mąka pełnoziarnista 200 g
- masło 100g
- 1 żółtko
- łyżeczka soli
Nadzienie grzybowe:
- grzyby leśne 500g
- cebula szalotka 2 sztuki
- czosnek 2-3 ząbki
- mascarpone 200 g
- sól i pieprz do smaku
- 2 łyżki masła klarowanego do smażenia
Mąkę wysypać na blat. Dodać żółtko, sól i masło pokrojone w kostkę. Nożem połączyć wszystkie składniki i krótko zagnieść. Ciasto owinąć w folię i wstawić do lodówki na godzinę. Piekarnik nagrzać do temp. 200 st. C. Ciastem wylepić formę do pieczenia. Wyłożyć na ciasto papier do pieczenia i obciążyć grochem. Piec 10 minut. Zdjąć papier z grochem i zostawić ciasto w piecu jeszcze 5 minut. Wyjąć z piekarnika.
Grzyby oczyścić i każdy przetrzeć wilgotnym ręcznikiem papierowym. Na dużą rozgrzaną patelnię wyłożyć masło klarowane i grzyby. Smażyć kilka minut na dużym ogniu. Dodać pokrojony czosnek i szalotki. Zmniejszyć ogień i smażyć razem 3 minuty. Dodać mascarpone i gotować 5 minut. Doprawić solą i pieprzem. Na podpieczony spód wyłożyć nadzienie grzybowe, wyrównać i zapiec w piekarniku 20-25 minut.