Owsianki, jaglanki, czy gryczanki – lekko słodkie, podane na ciepło z pieczonymi jabłkami, gruszkami albo z dodatkiem suszonych owoców. Posypane orzechami lub pestkami. Czyli wszystko, co najzdrowsze na start.
Pierwszym posiłkiem, odżywczym i lekkostrawnym zarazem, może być np. kleik z brązowego ryżu z pieczonymi jabłkami. Przygotowanie takiego śniadania jest bardzo proste. Brązowy ryż mielimy w młynku do kawy (ilość dopasowana do naszych potrzeb). Możemy też kupić gotową mąkę z brązowego ryżu albo płatki z brązowego ryżu. Kleik gotujemy na wodzie (może być lekko osolona). Gdy uzyskamy konsystencję kleiku, dodajemy mleko owsiane, migdałowe, ryżowe lub sojowe (bez cukru). Kleik podajemy z upieczonymi w międzyczasie jabłkami z cynamonem. Całość (kiedy przestygnie) polewamy naturalnym miodem.
Już samo słowo „czekolada” sugeruje, że ta owsianka ma właściwości poprawiające nastrój. Rzeczywiście kakao jest dobrym źródłem magnezu, który wykazuje zbawienne działanie na nasz układ nerwowy. Magnez koi i rozluźnia.
- 50 g płatków owsianych
- 200 ml wody
- 1/2 łyżeczki cynamonu cejlońskiego
- 2 szczypty płatków chilli
- szczypta nierafinowanej soli (najlepiej himalajskiej)
- 300 ml mleka sojowego (niesłodzonego; najlepiej nie GMO) lub owsianego
- 1 czubata łyżeczka kakao
- 1 łyżeczka aśwagandhy (opcjonalnie)
Do podania:
- miód do smaku
- suszona czarna morwa lub suszone wiśnie
Fot. Karolina i Maciej Szaciłło
Płatki owsiane z wodą i przyprawami doprowadzamy do wrzenia. Zmniejszamy ogień do minimum i gotujemy, aż płatki wchłoną większą część wody. Dodajemy mleko i gotujemy jeszcze około 5–10 minut, aż płatki całkowicie się rozgotują, a owsianka będzie miała konsystencję półpłynną. Pod koniec gotowania dodajemy kakao i aśwagandę. Kiedy owsianka trochę przestygnie, doprawiamy miodem do smaku. Podajemy z wybranymi suszonymi owocami.
Aśwagandha zajmuje w farmakologii ajurwedyjskiej podobną pozycję jak żeńszeń w medycynie chińskiej, jest jednak o wiele tańsza. To najlepsze zioło odmładzające, przede wszystkim oddziałujące na mięśnie, szpik kostny i nasienie (…) Pozytywnie działa na układ nerwowy, dodaje wigoru, zwiększa wytrzymałość oraz jest naturalnym energetykiem.
- 50 g dobrze wypłukanej kaszy jaglanej
- około 200 ml wody
- szczypta nierafinowanej soli (najlepiej himalajskiej)
- garść niesiarkowanych rodzynek
- 4 goździki
- 200 ml mleka sojowego (niesłodzonego; najlepiej nie GMO) lub owsianego
Do podania:
- naturalny miód do smaku
- garść poszatkowanych orzechów włoskich
Pieczone gruszki z cynamonem:
- 1 duża gruszka przekrojona na pół i pozbawiona gniazda nasiennego
- 1 łyżeczka dobrej jakości masła klarowanego (najlepiej domowej roboty)
- cynamon cejloński do posypania gruszek
Fot. Karolina i Maciej Szaciłło
Kaszę jaglaną z wodą, solą, rodzynkami i goździkami doprowadzamy do wrzenia. Zmniejszamy ogień do minimum i gotujemy, aż kasza wchłonie większą część wody. Dodajemy mleko i gotujemy jeszcze około 5–10 minut, aż kasza całkowicie się rozgotuje i będzie miała konsystencję półpłynną.
W czasie gotowania jaglanki, przygotowujemy gruszki: układamy je na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Smarujemy masłem klarowanym i posypujemy cynamonem. Wkładamy do piekarnika rozgrzanego do 200 st. C z termoobiegiem. Pieczemy około 15–20 minut, aż będą przypieczone i miękkie.
Jaglankę po przestudzeniu podajemy z miodem, garścią poszatkowanych orzechów włoskich i pieczonymi gruszkami.