Jesień - poza zazwyczaj kiepską pogodą i wachlarzem infekcji - obdarza nasz geograficzny rejon warzywnymi plonami. I tylko dlatego lubię ten czas, kiedy lato pozostaje wspomnieniem, a za oknem coraz bardziej smutno...
Wybieram się na wieś i przywożę kosze jesiennych warzyw. Dorzucam parę dodatkowych składników i cieszę się nieskomplikowanym, pysznym posiłkiem. Do takich dań należą zupy, które cenię nad wyraz. Dają mnóstwo możliwości smakowych i łączą w sobie niekiedy nieoczywiste składniki.
2 gałązki jarmużu
100 g świeżych boczniaków
2 ziemniaki
1 marchew
1 szalotka
2 gałązki kopru
500 ml wody
2 łyżki oliwy
sól i pieprz do smaku
Liście jarmużu odrywamy od gałązek.
Ziemniaki, marchew i szalotkę obieramy i kroimy w kostkę.
Do garnka wlewamy oliwę i stawiamy na średnim ogniu. Dodajemy ziemniaki, marchew i szalotkę. Podsmażamy, mieszając łyżką ok. 5 minut.
Zalewamy warzywa wodą, dosypujemy sól i pieprz i gotujemy 15 minut.
Dodajemy liście jarmużu i pokrojone w paski boczniaki. Gotujemy jeszcze 10 minut. Doprawiamy ewentualnie solą i pieprzem i posypujemy koprem.