Mam ostatnio mocno napięty grafik. Zapięty na ostatni guzik, który do tego często się rozpina. Staram się jak mogę zachować resztki luźnej nonszalancji choć to nie lada wyzwanie i może tylko mnie się wydaje że jakoś sobie radzę. A parę dni temu w przedszkolu był występ z okazji dnia Babci i Dziadka. |Mam ostatnio mocno napięty grafik. Zapięty na ostatni guzik, który do tego często się rozpina. Staram się jak mogę zachować resztki luźnej nonszalancji choć to nie lada wyzwanie i może tylko mnie się wydaje że jakoś sobie radzę. A parę dni temu w przedszkolu był występ z okazji dnia Babci i Dziadka.
Własnoręcznie wykonane zaproszenia, opatrzone pomarańczowym i różowym guzikiem powędrowały do rodzinnej rady starszych. Wiedziałam, że jedyna Babcia i jeden z dwóch Dziadków będzie z zapartym tchem obserwował grę aktorską Misiowego i z pewnością jedno z nich uroni wzruszoną łzę. Ja zazwyczaj uraniam, więc się zupełnie nie dziwię. Wzruszam się wręcz ogromnie i ukradkiem osuszam kąciki oczu, nawet jeśli na scenie jesteśmy razem z Huginim. Wróciłam do domu, odpisałam chyba na 100 maili, zrobiłam 56 zdjęć zanim zgasło światło i pognałam po moje małe serce do przedszkola. Przez zaspy udało nam się wjechać do garażu i właściwie po chwili byliśmy w domu na czubku świata. Misiowy rozebrał się i popędził na górę sprawdzić czy jego zabawki nie zmieniły przypadkowo miejsca swojego pobytu. Gramolę się na górę. W kuchni, z szerokim śmiechem, stojąc na małym krzesełku dosuniętym do blatu wita mnie mój ukochany syn i mówi: - To co, robimy kluchy z zielonym? Będę twoim pomocnikiem…mogę włączyć słowa to będzie się nam lepiej pracowało - mówiąc to zeskakuje, podbiega do radia i wyzwala przyjemny i miękki jazz. - Robimy - potwierdzam - zielone zrobiłam wczoraj!
Składniki
- makaron penne, razowy orkiszowy
- sok z cytryny kilka kropli
- rukola świeża solidna garść
- migdały garść
- pestki z dyni garść
- olej rydzowy 12 łyżek
- czosnek 1 duży ząbek
- pieprz kolorowy świeżo mielony, szczypta
- majeranek szczypta
- sól różowa szczypta
- zimna woda pół kieliszka
Sposób przygotowania
Do wysokiego pojemnika daję kilka kropli soku z cytryny, dużą garść rukoli.
Migdały i pestki z dyni podprażam na suchej patelni, pachnące dodaję do pojemnika.
Następnie dolewam 12 łyżek oleju rydzowego i czekam chwilkę.
Potem ząbek czosnku, kolorowy pieprz, szczypta majeranku i blenduję wszystko na jednolitą masę.
Na końcu dodaję szczyptę różowej soli i 1/2 kieliszka zimnej wody. Gotową, gęstą pastę przekładam do słoika i wstawiam do lodówki na 1 dzień.
Ekologiczny, razowy makaron orkiszowy penne gotuję w wodzie bez soli tak żeby był al dente. Odcedzam i przelewam odrobiną zimnej wody.
W misce mieszam makaron z rukolowym pesto, jeśli trzeba dodaję odrobinę oleju rydzowego. Można dodać małe pomidorki do dekoracji, choć w zimie trudno o kuszące.
Podsumowanie przepisu
Pesto najlepiej przygotować sobie dzień wcześniej, zdąży nabrać pełni smaku nim dodamy je o makaronu.
Polecam produkty ekologiczne, dadzą nam więcej energii niż na to mogą wyglądać.