Czasem zdarza się tak, że wskutek nie całkiem przemyślanych zakupów, zostają rozmaite owocowe resztki. Ilości są zbyt małe, by z każdej przygotować coś z osobna, ale gdy w myśl hasła "w jedności siła!", pomieszamy je ze sobą i z wielu elementów stworzymy całość...., wtedy w resztki wstępuje nowe, pyszne życie. |Czasem zdarza się tak, że wskutek nie całkiem przemyślanych zakupów, zostają rozmaite owocowe resztki. Ilości są zbyt małe, by z każdej przygotować coś z osobna, ale gdy w myśl hasła "w jedności siła!", pomieszamy je ze sobą i z wielu elementów stworzymy całość...., wtedy w resztki wstępuje nowe, pyszne życie.
Z angielska smoothie, a bardziej swojsko, po prostu: koktajl owocowy. W sezonie letnim, takie napoje przygotowuję bardzo często. Są przebiegłym sposobem na serwowanie owoców dzieciom oraz wszystkim tym, którzy w formie nie przetworzonej, niechętnie po nie sięgają. Wersje wielosmakowe lubię szczególnie, gdyż stwarzają nieograniczone pole do eksperymentów. Dziś proponuję szalenie udaną kombinację, z lawendą.
Składniki
- jagody 1 garść
- maliny 1 garść
- truskawki 1 garść
- czerwona porzeczka 1 garść
- jogurt naturalny kilka łyżek
- dowolne słodzidło do smaku
- lawenda kilka małych gałązek
Sposób przygotowania
Owoce wymagające mycia, myjemy. Porzeczki zrywamy z gronek. Truskawki pozbawiamy szypułek. Wszystkie wrzucamy do blendera, dodajemy jogurt oraz wybrane słodzidło i miksujemy.
Jeśli chcemy otrzymać koktajl o bardziej wyczuwalnej lawendowej nucie, większość listków lawendy również umieszczamy w blenderze i dopiero wówczas miksujemy, jeśli nie, lawendę stosujemy głównie do dekoracji. Gotowe smoothie przelewamy do szklanek lub pucharków. Dekorujemy owocami i gałązkami świeżej lawendy. Podajemy mocno schłodzone.
Podsumowanie przepisu