Składniki
- gotowe ciasto francuskie 1 opakowanie (275 g)
- cebula 3 sztuki
- anchois 1 puszka/słoiczek
- czarne oliwki kilkanaście (ok. 15)
- olej do smażenia 3 łyżki
- tymianek 1 łyżka mrożonego lub świeżego posiekanego
Sposób przygotowania
Cebule obrać i pokroić w piórka.
Filety anchois wyjąć z zalewy i odsączyć na kuchennym ręczniku papierowym.
Na głębokiej patelni rozgrzać na średnim ogniu olej. Zmniejszyć ogień do małego i dodać pokrojoną cebulę. Dusić na małym ogniu (mieszając co parę chwil, żeby nie przywarła do dnia) do czasu, aż stanie się złoto-brązowa i bardzo miękka. Zajmie to ok. 45 minut. Pod koniec duszenia dodać do cebuli tymianek.
Piekarnik z wsuniętą blachą do pieczenia rozgrzać do temp. 190 st. C (grzanie góra-dół).
Rozwinąć ciasto francuskie i ułożyć je na dużej desce.
Ostrym nożykiem naciąć w cieście (nie przecinać do dna!) prostokąt, ok. 2 cm od krawędzi.
Wewnątrz zaznaczonego pola rozłożyć skarmelizowaną cebulę.
Filety anchois ułożyć na warstwie z cebuli, tworząc wzór przypominający dużą kratkę.
W środku każdego powstałego pola ułożyć jedną oliwkę.
Wolne krawędzie posmarować cienką warstwą białka lub mleka.
Ostrożnie wysunąć z piekarnika rozgrzaną blachę i delikatnie przełożyć na nią ciasto (deska, na której jest ułożone ułatwia przenoszenie). Dzięki temu, że ciasto kładziemy na gorącej blasze, spód pissaladière będzie bardziej chrupiący.
Wstawić do nagrzanego piekarnika i piec ok. 20 minut do czasu, aż ciasto nabierze złocistego odcienia i trochę się uniesie.
Podsumowanie przepisu
Pissaladière to rodzaj białej (bez sosu pomidorowego) pizzy, której główne składniki: karmelizowaną cebulę (często w postaci puree), czarne oliwki i anchois układa się na spodzie z ciasta. Można ją przygotować na cieście drożdżowym chlebowym jak w grubej pizzy, na cienkim cieście pizzowym, na cieście kruchym lub francuskim. Wersja na cieście francuskim (zwłaszcza, jeśli skorzystać z gotowego) jest bardzo łatwa w przygotowaniu. Pokrojona na większe kawałki to smaczne danie obiadowe. Podzielona na małe kwadraciki "na jeden kęs" sprawdzi się jako przekąska na przyjęciu.
Po więcej przepisów zapraszam na: