1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Kuchnia

Mleko bez laktozy - co zawiera laktozę i dla kogo sprawdzi się dieta bez nabiału?

fot. iStock
fot. iStock
Zobacz galerię 4 Zdjęcia
Dieta roślinna to jeden z żywieniowych trendów przyszłości. Coraz więcej osób postanawia ograniczyć jedzenie nie tylko mięsa, ale i tradycyjnego nabiału. Jak tłumaczy dietetyczka Olga Smile, to wcale nie musi być takie trudne.

Przekonanie, że mleko jest wprost niezbędne do życia, towarzyszyło mi przez z górą 40 lat. Tymczasem coraz częściej pojawiają się głosy, że białka pochodzenia zwierzęcego wcale nie każdemu służą. Kiedy proszę o komentarz Olgę Smile, autorkę książki „Roślinny nabiał”, odpowiada, że najważniejsze to słuchać własnego organizmu i sprawdzać, jak reagujemy na konkretne produkty spożywcze. I to nie w perspektywie jednego dnia, ale tygodnia czy miesiąca. – Jeśli jednak masz dziecko z alergiami albo chorujesz na hashimoto, to koniecznie sięgnij po moją książkę – dodaje.

 Olga Smile (fot. Studio Smile) Olga Smile (fot. Studio Smile)

Kwestia smaku

Zdrowie to jedno, jednak przez lata po prostu przyzwyczaiłam się do nabiału pochodzenia zwierzęcego. Owszem, z części mogę zrezygnować, ale na przykład sery i kefir trudno byłoby mi całkiem wyeliminować. Czym mogłabym je zastąpić? – pytam Olgę, która przyznaje, że rezygnacja ze smaków, na których się wychowaliśmy, nie jest łatwa. – To pamięć chwil, odczuć, obrazów, to również konkretne silne emocje związane z jedzeniem i sytuacjami – mówi.

Zamiast tradycyjnych kefirów mogę pić ten kokosowy (przepis obok) i sojowy, a smak twarożków, który znam od dzieciństwa, podobno można wyczarować z produktów roślinnych.

Moje pierwsze doświadczenie z mlekiem sojowym nie było najlepsze, potem się do niego przekonałam, jednak nadal nie należy do moich ulubionych. No właśnie, kwestia smaku. Wielu osobom mleko roślinne po prostu nie smakuje. Czy da się coś z tym zrobić? – Nie warto się zrażać i uprzedzać po jednym nie najlepszym doświadczeniu z mlekiem roślinnym, zwłaszcza sojowym, które jest zazwyczaj niesłodkie, więc zupełnie inne niż mleko z laktozą o charakterystycznym słodkawym smaku. Mózg musi najpierw do niego przywyknąć – wyjaśna Olga. – Podobnie rzecz ma się z kolendrą, kaszą jaglaną czy na przykład kardamonem. Zresztą jest tak wiele możliwości, że nie ma co organiczać się do jednego smaku, jest choćby mleko migdałowe, które sprawia, że poranna kawa nabiera aromatu amaretto, czy mleko jaglane, idealne do budyniów.

Kwestia chęci

Do przygotowania domowego nabiału przyda się blender, im mocniejszy, tym lepszy. Jednak nawet z ręcznymi blenderami, tzw. żyrafami, można sobie poradzić. – Kwestia chęci – puentuje Olga. Na pytanie, od czego zacząć, proponuje – poza wspomnianym kefirem – majonez wegański, który jest mieszaniną mleka sojowego, przypraw i oleju (przepis poniżej). W swojej książce reklamuje go następująco: „Nie zdarzyło się, aby ktoś ze znajomych zorientował się, że ten majonez jest wegański. A mam takich przyjaciół, którzy na samo hasło »wegańskie« uciekają”. I jak tu nie spróbować?!

Kefir kokosowy

 fot. iStock fot. iStock

Składniki:

  • 3 łyżki ziaren kefirowych, znajdziecie je pod nazwami: grzybek tybetański, ziarna kefirowe, grzybki kefirowe
  • 800 ml mleka kokosowego (zazwyczaj 2×400 ml mleka kokosowego + 200 ml ciepłej wody)
  • słoik o pojemności 1,5 litra
Sposób przygotowania: Mleko wlej do słoika, dodaj ziarna kefirowe i mieszaj szklaną lub drewnianą łyżką (można użyć melaminowych pałeczek do sushi). Słoik przykryj gazą i zostaw na 24–48 godzin na blacie w kuchni. W tym czasie zacznie pracować i fermentować. Ponieważ powierzchnia będzie się unosić, trzeba zadbać o odpowiednio duży słoik. Po tym czasie nad plastikową lub szklaną miską zawieś plastikowe sito i przelewaj kefir, delikatnie mieszając. Pozostałe ziarna na sicie włóż do nowego mleka kokosowego. I już, proces powtarzaj, a kefir wypijaj.

Majonez wegański

 fot. iStock fot. iStock

Składniki:

  • 200 ml mleka sojowego
  • 650–750 ml oleju (np. z pestek winogron)
  • 2 czubate łyżki musztardy
  • 7 łyżek octu (np. ocet ryżowy do sushi, bo jest słodszy, ale może być też winny lub jabłkowy, a nawet kokosowy, jeśli wolisz)
  • 1 łyżka soli kala namak (czasami trochę więcej, jeśli lubisz słony smak majonezu)
  • 1 łyżka syropu klonowego, melasy, syropu kukurydzianego lub cukru pudru
  • 1⁄3 łyżeczki pieprzu czarnego mielonego
  • 2 łyżki płatków drożdżowych (opcjonalnie)
Sposób przygotowania: Do blendera, malaksera lub miski (w przypadku blendera ręcznego) wlej mleko, dodaj ocet, musztardę, drożdżowe płatki, pieprz, cukier, sól i miksuj przez chwilę. Cienkim strumieniem dolej olej przy ciągle chodzącym blenderze. Gdy olej się skończy, wyłącz blender i spróbuj majonezu. Gdy będzie idealny, przełóż go do słoików. Jeśli chcesz go jeszcze doprawić, zrób to i włącz na chwilę blender. Gdy majonez jest za gęsty, dolej odrobinę gorącej wody, jeśli zbyt rzadki – dolej więcej oleju. Majonez wegański można przechowywać w lodówce w zakręcanym słoiku przez wiele dni!

Więcej w książce: "Roślinny nabiał. Przepisy na potrawy bez laktozy", Olga Smile (wyd. Zwierciadło), do kupienia na zwierciadlo.pl/sklep.

Olga Smile, autorka popularnego bloga kulinarnego, dietetyczka, coach dietetyczny.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Roślinny nabiał
Autopromocja
Roślinny nabiał Olga Smile Zobacz ofertę promocyjną
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze