Czy kierujesz się w życiu intuicją, czy stawiasz na racjonalne przesłanki? Warto wiedzieć, do której grupy się zaliczamy. Joel Mark Witt i Antonia Dodge w swojej książce „Potęga osobowości. Sprawdź, kim jesteś naprawdę” rysują trzy główne różnice pomiędzy realistami i intuicjonistami.
Pierwsza różnica polega na tym, że intuicjoniści uczą się polegać na rozpoznawanych schematach, co pozwala im szybciej rozumieć informacje i dostrzegać ukryte powiązania między pozornie rozbieżnymi sprawami. Dobrze się czują, wysnuwając teorie i spekulując o tym, co mogłoby się stać – zarówno teraz, jak i w przyszłości. Zasadniczo przewidują konsekwencje na podstawie garstki danych.
Naturalnie realiści mają tę samą zdolność… tyle że jej nie ufają, więc jej nie ćwiczą. Zamiast tego ufają wiarygodnym informacjom i temu, co można zweryfikować. Stąd też są mistrzami informacji historycznych – dotyczących zarówno ich własnej historii, jak i historii innych. Realiści doskonale też sobie radzą z obsługą fizycznych przedmiotów, mają krótszy czas reakcji i zwykle żyją chwilą. Nie rozumieją potrzeby kwestionowania rzeczywistości, skoro mają ją tuż pod nosem. Rzeczywistość jest wiarygodna, a spekulacje – nie.
Po drugie, realiści i intuicjoniści odnoszą się inaczej do czasu. Skoro realiści koncentrują się na rzeczywistych, wiarygodnych i jasnych informacjach, to przeszłe i teraźniejsze konteksty są dla nich wszystkim. Nie będą polegać na tym, co się jeszcze nie zdarzyło, więc przyszłość jest dla nich znacznie mniej ciekawa. Z kolei intuicjoniści bez problemu dostrzegają to, czego jeszcze nie ma. Przeszłość ma dla nich znaczenie wyłącznie jako punkt odniesienia dla przewidywań dotyczących przyszłości.
Po trzecie, dychotomia realistów/intuicjonistów wpływa na wartości i podstawowe zainteresowania. Dla realistów takie wartości, jak rodzina, tradycja, docenianie chwili obecnej, reagowanie na problemy i usuwanie ich, zanim się pojawią, są głęboko zakorzenione w tym, co znane, a więc wiarygodne. Dla intuicjonistów wartości koncentrują się raczej na tym, co abstrakcyjne – na przypisywaniu znaczenia, na narracji, wyobraźni, możliwościach, perspektywach i pytaniach: „A co by było, gdyby…”. W rozmowie skupiają się głównie na tych tematach, a niezobowiązująca gadka szmatka nie jest dla nich atrakcyjna – tłumaczą autorzy.
Co jest lepsze
Joel Mark Witt i Antonia Dodge przekonują, że szukanie „wygranego” nie ma tu sensu, ponieważ w naszym świecie zarówno realiści, jak i intuicjoniści mają do odegrania ważną rolę. Realiści często pełnią funkcje administracyjne – zarządzają infrastrukturą, która pozwala nam funkcjonować jako społeczeństwu, i ją utrzymują. Z kolei intuicjoniści to zwykle pionierzy, wymyślają nowe podejścia do różnych spraw i nowe sposoby ich realizacji, które prowadzą do wypracowania nowych technologii i paradygmatów. Naturalnie światu potrzeba mniej intuicjonistów niż realistów – zbyt wiele innowacji naraz doprowadziłoby do katastrofy. Z drugiej strony jednak brak innowacji oznaczałby stagnację.
Natomiast ze statystyk wynika, że podział populacji między realistów a intuicjonistów wynosi mniej więcej 75/25 na korzyść tych pierwszych.
Jeżeli chcesz ustalić, czy jesteś realistą, czy intuicjonistą, autorzy wskazują, na co warto zwrócić uwagę.
I tak realista:
- Preferuje możliwe do zweryfikowania/wiarygodne informacje, chętnie posługuje się wszystkimi pięcioma zmysłami.
- Dąży do zadowolenia.
- Do życia podchodzi z pozycji obserwatora.
- Jest bardziej spostrzegawczy niż intuicjonista w relacjach ze światem zewnętrznym, jednak odbywać się to może kosztem „mniej sprawnej” wyobraźni.
- Potrafi żyć chwilą.
- Potrafi stworzyć sobie przyjemną teraźniejszość, natomiast zajmowanie przyszłością odkłada na później.
- Jest znacznie bardziej zorientowany na bezpieczeństwo i unikanie ryzyka w obszarze myśli niż rzeczywistego działania, zachowania.
- Charakteryzuje go bardziej bezpośredni styl komunikacji.
Natomiast intuicjonista:
- Preferuje szybkie zdobywanie informacji, chętnie i z łatwością spekuluje.
- Często bywa niespokojny.
- Potrzebuje inspiracji, do życia podchodzi z pozycji „wyczekującego”
- Widzi raczej to, co mogłoby być, a nie to, co rzeczywiście jest.
- Sprawnie posługuje się wyobraźnią, ale dzieje się to kosztem braku umiejętności obserwacji.
- Bycie „tu i teraz” przychodzi mu z trudem, jest zorientowany na przyszłość.
- Jest ambitny, w swoich działaniach chce ciągle przechodzić do „kolejnego etapu”.
- W mniejszym niż realista stopniu unika ryzyka, jest bardziej ukierunkowany na rozmaite możliwości.
- Łatwiej niż realiście przychodzi mu akceptowanie porażek, szczególnie gdy mają one prowadzić do innowacji.
- Częściej posługuje się symbolami i analogią.
Więcej znajdziesz w książce: „Potęga osobowości. Sprawdź, kim jesteś naprawdę”.