1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Psychologia

Zespół takotsubo, czyli jak boli złamane serce

Choć złamane serce realnie nie rozpada się z powodu utraconej, odrzuconej miłości, to w człowieku coś się łamie, może nawet pojawić się myśl o bezsensie dalszego życia. (Ilustracja: iStock)
Choć złamane serce realnie nie rozpada się z powodu utraconej, odrzuconej miłości, to w człowieku coś się łamie, może nawet pojawić się myśl o bezsensie dalszego życia. (Ilustracja: iStock)
Serce złamane z powodu zdrady, straty, odrzucenia to nie tylko literacki opis oddający skalę doznanego bólu, ale zespół objawów przypominających zawał serca. To tzw. zespół takotsubo, który może dotknąć ludzi po doświadczeniu silnego stresu emocjonalnego. I choć pacjenci zwykle szybko wracają do zdrowia, to emocjonalne blizny pozostają.

Klatka piersiowa to najbardziej „czująca” część naszego ciała. Pod mostkiem i 12 parami żeber znajdują się serce i płuca, czyli miłość i oddech. Symbolicznie to właśnie tam, w tym miejscu, odczuwamy miłość i więź, ale też ból po stracie kogoś czy czegoś ważnego, a także cierpienie z powodu odrzucenia czy lęk przed emocjonalnym zranieniem.

Ból jest dla mózgu najbardziej alarmującym sygnałem, bo zagraża naszemu przetrwaniu. I dotyczy to w równym stopniu bólu fizycznego, jak i bólu emocjonalnego. Jeśli doznałaś czy doznałeś kiedykolwiek uderzenia w mostek, np. podczas gwałtownego upadku, to dobrze znasz to odczucie: ból zatyka w klatce piersiowej, ciało nieruchomieje, głos więźnie w gardle. Szok, zaskoczenie i dezorientacja. Ciało sprawia, że kulisz się, zamykając klatkę piersiową, w ten sposób intuicyjnie chroni się przed kolejnym ciosem. Zamierasz, spłycasz oddech po to, by zmniejszyć ból i czekasz, aż minie najgorsze.

Przy bólu emocjonalnym ciało zachowuje się podobnie: skurcz, zatrzymanie, wycofanie, zamarcie. Ów skurcz, który ogranicza dopływ krwi, zmniejsza czucie i dzięki temu pozwala przetrwać falę największego szoku. Doznania w klatce piersiowej są zwykle nagłe, intensywne i przerażające. Budzą ogromny lęk, ten najbardziej pierwotny – lęk przed śmiercią.

Choroba serca czy głowy?

Emocje są reakcją fizjologiczną na to, co nam się przydarza, odnoszą się do fizycznych procesów zachodzących w naszym ciele. Kiedy jesteśmy zakochani, na sam widok ukochanej osoby nasze serce przyspiesza, zwiększa się częstotliwość oddechu. Na skutek napływu krwi do powierzchni skóra robi się różowa, błyszcząca i ciepła. Całe ciało staje się pobudzone i ożywione, gotowe do bliskości (emocjonalnej i fizycznej) z obiektem miłości. Kiedy doświadczamy utraty miłości, zachodzą procesy odwrotne: krew gwałtownie odpływa do wnętrza serca, co sprawia, że ma ono do przepompowania większe jej ilości. Rośnie ciśnienie, ciało się napina, dochodzi do skurczu mięśni, w tym również mięśnia sercowego. Jakby serce miało za chwilę pęknąć.

Bywa, że odczucie złamanego serca staje się również faktem medycznym. Mamy wówczas do czynienia z zespołem takotsubo, czyli sekwencją objawów spowodowanych czasowym zaburzeniem czynności skurczowej lewej komory serca.

– Pacjent, który najczęściej zostaje przywieziony karetką do szpitala, skarży się na silny ból w klatce piersiowej, ma podwyższone albo obniżone ciśnienie, szybki i głęboki oddech, obniżoną temperaturę ciała – tłumaczy Michał Malinowski, kardiolog interwencyjny, angiolog, specjalista chorób wewnętrznych. – Skóra często jest zimna, blada, pokrywa ją pot.

Choroba ta po raz pierwszy została opisana przez japońskich naukowców w 1990 roku. Termin „takotsubo” pochodzi od nazwy naczynia z okrągłym dnem, którym w dawnych czasach japońscy rybacy łowili ośmiornice; w naczyniu znajdowały się otwory, które unieruchamiały macki ośmiornicy.

– W zespole takotsubo w badaniu echo serca lewa komora przypomina kształtem to naczynie. Dzięki temu wprawny lekarz wykonujący to badanie może podejrzewać zespół złamanego serca – wyjaśnia ekspert. – Jest wiele koncepcji dotyczących powstawania tej choroby; niektóre mówią np., że ma to związek z guzem chromochłonnym (stres związany z wyrzutem adrenaliny, noradrenaliny, katecholaminy). Takotsubo jednak często dotyka ludzi całkiem zdrowych, częściej kobiet w wieku 40–60 lat. Być może złamane serce ma jakiś związek z hormonami, w tym wypadku z menopauzą. Część chorych identyfikuje jakiś poważny czynnik stresowy, jak pogrzeb kogoś bliskiego, strata pracy, pożar, a inni twierdzą, że w ich życiu nic strasznego się ostatnio nie wydarzyło.

Z psychologicznego punktu widzenia uznajemy serce za symbol miłości: kładziemy na nim dłonie, kiedy mówimy o silnych uczuciach, tak jak gdybyśmy chcieli tam umiejscowić fizyczne doznania towarzyszące miłości, bliskości, przywiązaniu. I choć złamane serce realnie nie rozpada się z powodu utraconej, odrzuconej miłości, to w człowieku coś się łamie, może nawet pojawić się myśl, czy dalsze życie ma sens.

Zdaniem Michała Malinowskiego nazwa „zespół złamanego serca” to bardziej nazwa potoczna. – Miłość jest w głowie, a serce to tylko pompa. Oczywiście miłość jak każda silna emocja może przysporzyć stresu, a stres, zwłaszcza przewlekły, jest jednym z poważniejszych zagrożeń dla serca.

Wczesny zawód miłosny

Psychologia od lat zajmuje się badaniem ludzi z tzw. wzorcem typu A, którzy mają większą predyspozycję do zawału i generalnie do chorób serca. Hipoteza o występowaniu osobowości typu A po raz pierwszy została postawiona przez kanadyjskiego lekarza Williama Oslera, który stwierdził, że istnieje związek osobowości człowieka z występującymi u niego chorobami układu krążenia. Meyer Friedman i Ray Rosenman, kardiolodzy ze Stanów Zjednoczonych, przeprowadzili badania, które dowodzą, że perfekcjoniści i osoby żyjące w ciągłym pośpiechu (czyli właśnie typ A) dwukrotnie częściej zapadają na choroby serca niż ci, którzy są cierpliwi, współczujący, panujący nad emocjami (typ B).

Kliniczne obserwacje osób z zachowaniem typu A wskazują, że osoby te również częściej tłumią gniew i wrogość. Co jednak najważniejsze, większość z nich, od czasów wczesnego dzieciństwa, zmaga się z bolesnym przeżyciem utraty bezwarunkowej rodzicielskiej miłości. Utrata ta na bardzo wczesnym etapie życia łamie albo przynajmniej zamraża ich serca. Wynikające z tego faktu: smutek, żal, rozpacz i ogromne cierpienie widoczne są w ich ciałach i sposobie zachowania. Napięta szczęka i mięśnie ust, któremu towarzyszy napięcie w postawie ciała, częste zaciskanie zębów i pięści, szybkie tempo mówienia, gwałtowna gestykulacja. Silna potrzeba rywalizacji, zażarte bronienie własnych opinii, niecierpliwość, kompulsywność w działaniu. Z badań wynika też, że typ A ma również wyższy poziom noradrenaliny, czyli hormonu walki, we krwi.

Co się stało?

Brak miłości we wczesnym dzieciństwie może być jednym z czynników ryzyka chorób serca, ale równie istotne są tzw. czynniki wyzwalające czyli bezpośredni stres wynikający np. z bolesnej straty. Śmierć kogoś bliskiego może spowodować atak serca, nawet jeśli pacjent nie miał stwierdzonej choroby serca.

Wyniki badań opublikowanych w naukowym czasopiśmie kardiologicznym „Circulation” wskazują, że stan tymczasowej niewydolności serca (zespół takotsubo) u ludzi doświadczających silnego stresu może służyć ochronie serca przed wysokimi dawkami adrenaliny. Badanie to zostało przeprowadzone na szczurach i wykazało, że ciało, w reakcji na silny stres, zmienia swoją odpowiedź na adrenalinę ze zwykłej roli polegającej na stymulowaniu serca do redukowania jego sprawności jako pompy, co skutkuje ostrą niewydolnością serca.

U 1–2 proc. ludzi, u których początkowo podejrzewa się zawał serca, w wyniku badań diagnozuje się tzw. zespół złamanego serca. Co wcale nie oznacza, że objawy złamanego serca można bagatelizować.

– Każdy ból w klatce piersiowej jest wskazaniem do pogłębionej diagnostyki i wykluczenia zawału serca – podkreśla kardiolog. – Objawy takotsubo, które bardzo przypominają objawy zawału, najczęściej zawału ściany przedniej lewej komory serca, dają zmiany zarówno w obrazie EKG, jak i w badaniu echo serca. Pacjent z takotsubo ma obraz typowy dla zawału ściany przedniej komory serca; zmiany w EKG i echo serca (zmiana kształtu lewej komory). Jeśli lekarz zdecyduje się wykonać koronarografię [która pokazuje stan zwężenia tętnic wieńcowych – przyp. red.], to choć widać, że pacjent ma zdrowe naczynia – brak miażdżycy, to ruch tętnic wieńcowych nad ścianą przednią wskazuje na całkowity zanik aktywności tego fragmentu lewej komory. W tym wypadku koronarografia spełnia jedynie zadanie diagnostyczne i chory trafia na oddział monitorowany, gdzie jest obserwowany całodobowo. W badaniach często dostrzega się rosnące troponiny sercowe: białko specyficzne dla uszkodzenia serca, szczególnie przy zawale, co oznacza, że serce jest uszkodzone w nieznanym jeszcze do końca mechanizmie.

Blizna może się otworzyć

– Takotsubo w odróżnieniu od zawału rokuje dobrze, serce się goi, praktycznie wszystkie objawy się wycofują. W ciągu kilku tygodni zwykle wszystko wraca do normy i lewa komora funkcjonuje prawidłowo – pociesza Michał Malinowski.

Pacjent wraca do domu zadowolony, że to jednak nie był zawał, ale czy emocjonalnie jego serce jest w pełni wyleczone? Z psychologicznego punktu widzenia zagojone blizny mogą się odzywać.

Kardiolog twierdzi, że zdarza się, iż ta sama osoba po raz kolejny trafia do szpitala z powodu zespołu takotsubo i kolejny raz przyczyna i mechanizm powstawania nie są oczywiste.

Lęk o serce usztywnia i unieruchamia ciało, spłyca oddech oraz zaburza jego rytm, zamyka klatkę piersiową, chroniąc serce przed kolejnym zranieniem. Zdaniem psychoterapeutów pracujących w nurcie analizy bioenergetycznej, żeby rozpocząć proces leczenia, najpierw należy uznać istnienie ran, ich głębokość, a także cierpienie za nimi stojące. Bardzo ważnym elementem zdrowienia jest przyjęcie swojego zranienia, opłakanie go i uznanie swojej kruchości. Zagojona blizna nie tylko emocjonalnie, ale także fizykalnie jest odczuwalna.

Z kolei terapeuci manualni, pracując na powięzi, czyli tkance łącznej czy ruchomości klatki piersiowej, często dotykają pamięci komórkowej o złamanym sercu. Emocjonalne blizny na złamanym sercu odzywają się zawsze, kiedy otworzymy swoje serce przed kimś, kto na to nie zasługuje.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze