1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Psychologia

Bodyfulness – ciało nie jest rzeczą, którą mamy, ale doświadczeniem, którym jesteśmy

(Fot. iStock)
(Fot. iStock)
Poradnik „Bodyfulness” zawiera niezbędną teorię oraz ciekawe ćwiczenia stosowania praktyki bodyfulness. Autorka Christine Caldwell w praktyczny sposób zachęca do zwiększenia świadomości własnego ciała, swoich uczuć i emocji, co sprzyja redukcji stresu i lęków oraz znacznie poprawia koncentrację, produktywność i relacje interpersonalne. Publikujemy fragment książki.

Fragment książki „Bodyfulness” Christine Caldwell, wyd. Zwierciadło.

Kontemplujące ciało

Bodyfulness jest w swej istocie praktyką kontemplacyjną i tym różni się od ucieleśnienia (ang. embodiment). ucieleśnienie jest najbliższym bodyfulness terminem, jakim dysponowaliśmy do tej pory. Słowo to odnosi się do naszej zdolności konsekwentnego skupienia troski i uwagi na naszych bezpośrednich, przeżywanych akurat doświadczeniach. Bodyfulness jest jednak czymś więcej.

Zdefiniowałabym ucieleśnienie jako świadomość stanów i czynności naszego ciała oraz aktywne w nich uczestnictwo. Bodyfulness zaczyna się, kiedy nasze ucieleśnione ja jest utrzymywane w świadomym, kontemplacyjnym środowisku. Łączy się wtedy z nieosądzającym zaangażowaniem w procesy cielesne, akceptacją i uznaniem własnej cielesnej natury oraz etycznym i estetycznym ukierunkowaniem na podejmowanie właściwych działań fizycznych, tak aby mogło dojść do zmniejszenia cierpienia i zwiększenia ludzkiego i pozaludzkiego potencjału. Takie aktywne zaangażowanie pozwala z biegiem czasu kultywować bodyfulness. Jak zauważył psycholog Abraham Maslow, wszyscy ludzie – gdy już przekroczą próg poczucia bezpieczeństwa i przynależności – starają się w pełni zrealizować swój potencjał.

Ucieleśnienie może być postrzegane jako podstawowa ludzka potrzeba i prawo, które może wystąpić naturalnie. Bodyfulness zaś może reprezentować nasze zdyscyplinowane wysiłki zmierzające do pełniejszej samorealizacji naszej fizycznej natury. Jak więc się fizycznie samorealizujemy?

Poruszamy się. Podczas gdy myślenie budzi umysł, poruszanie się budzi ciało. Ruch i działanie tworzą system, poprzez który ciało poznaje, identyfikuje, zapamiętuje i kontempluje samo siebie, i to właśnie dziwnie niewypowiedziane terytorium będziemy chcieli zgłębić w niniejszej książce. Jesteśmy ciałami, które nieustannie się poruszają. Praktykowanie poruszania się z pełną świadomością, chwila po chwili, jest właśnie tym, do czego będziemy zmierzać. Staniemy się świadomi zarówno ruchów drobnych, automatycznych, jak i tych na dużą skalę, celowych. Zobaczymy ruch jako przemianę materii, działanie nastawione na cel, komunikację, zapamiętywanie i twórczą ekspresję.

Wszystkie te momenty świadomego ruchu mogą się charakteryzować bodyfulness. Świadomość nie będzie tu klasyfikowana jako funkcja umysłu, ale jako funkcja przetwarzania sensorycznego i motorycznego, tak więc świadomość sensoryczna stanie się jednym z naszych największych sprzymierzeńców w pracy zmierzającej do osiągnięcia stanu bodyfulness kiedy w taki sposób stawiamy ruch w samym centrum uwagi, pojawia się koncept oscylacji ciała. Termin ten używany jest często w fizyce, muzyce, inżynierii, chemii i biologii i opisuje wszystko, co porusza się w tę i z powrotem w regularny sposób, jak w przypadku wibracji czy pulsowania. Niniejsza książka zakłada, że oscylacja, ta zdolność to adaptacyjnego poruszania się w kontinuum działania, chroni przed polaryzacją (utknięciem w jakiejś skrajności) i że pokonanie polaryzacji sprzyja nie tylko zdrowiu organizmu, ale również bodyfulness.

Będę bronić słowa bodyfulness jako osobnego i istotnego konstruktu w kultywowaniu świadomego, kontemplacyjnego, kreatywnego i zaangażowanego życia. Mówiąc o bodyfulness, otwieramy „okienko znaczeniowe”, które zagubiliśmy stopniowo na drodze rozwoju i ewolucji jako gatunek ludzki. Zmiana przeznaczenia słów może służyć odzyskaniu statusu lub umacnianiu uciskanych grup (jak w przypadku słów „queer” i „gej”) albo wpływać na układ sił w środowisku zawodowym (kiedy mówimy „asystentka administracyjna” zamiast „sekretarki”). Podobnie użycie słowa bodyfulness może być aktem politycznym w takim samym stopniu jak zabiegiem literackim czy poetyckim.

Mówimy więc tutaj o swego rodzaju powrocie do domu. Ciało nie jest rzeczą, którą mamy, ale doświadczeniem, którym jesteśmy. Bodyfulness polega na pracy z całym potencjałem, którym dysponujemy jako ludzkie stworzenie, które oddycha, ale i myśli, porusza się, ale i siedzi nieruchomo, podejmuje działanie, ale i zastanawia się. I istnieje nie tylko dlatego, że myśli, ale także dlatego, że tańczy, rozciąga się, podskakuje, wpatruje się, skupia i dostraja do innych.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze