1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Psychologia
  4. >
  5. Dlaczego płaczemy pod prysznicem? Naukowcy zdradzają powód

Dlaczego płaczemy pod prysznicem? Naukowcy zdradzają powód

Aż 74% ludzi przyznaje, że regularnie płacze pod prysznicem. (Fot. Addictive Stock/Getty Images)
Aż 74% ludzi przyznaje, że regularnie płacze pod prysznicem. (Fot. Addictive Stock/Getty Images)
Branie prysznica to prozaiczna czynność, której na uczelniach nie poświęca się zbyt wiele uwagi. Jeśli już stanie się obiektem zainteresowania badaczy, to zwykle tych związanych z dermatologią. Pewnie nieraz zdarzyło wam się czytać o tym, jak częstotliwość mycia, temperatura wody i antybakteryjne mydła wpływają na stan skóry i układ odpornościowy. A gdyby tak zastanowić się, dlaczego podczas kąpieli nierzadko towarzyszą nam skrajne emocje?

Wielu uważa, że łazienka wyzwala w nas artystyczny potencjał. Ceramiczne kafelki, niewielka przestrzeń i brak rozpraszaczy tworzą idealne warunki do śpiewu. Dzięki otaczającym nas z każdej strony twardym powierzchniom głos nabiera głębi, dzięki czemu możemy się łudzić, że gdzieś za rogiem czeka muzyczna kariera. Bardzo dosłownie zobrazował to Woody Allen w „Zakochanych w Rzymie”, gdzie jeden z bohaterów perfekcyjnie wykonuje operowe arie Pucciniego, ale tylko pod warunkiem, że po plecach spływa mu strużka gorącej wody. Jak wyjaśnić to powszechne zjawisko? Mimo odpływu pod stopami i wentylacji nad głową łazienka daje nam złudzenie prywatności, dzięki czemu wyzbywamy się oporów i wstydu. Jednak nawet jeśli sąsiedzi mieliby nas usłyszeć, i tak warto imitować ulubionych wokalistów, używając prysznicowej słuchawki jako mikrofonu. Przynosi nam to wiele dobrego. W 2017 roku uczeni z Uniwersytetu w Göteborgu udowodnili, że śpiewanie pod prysznicem uwalnia redukujące poziom stresu endorfiny i poprawia oddychanie u osób cierpiących na astmę.

Dlaczego w łazience śpiewamy i płaczemy?

Jednakże kabina prysznicowa nie zawsze przemienia się w plan zdjęciowy talent show. Czasem zamiast radosnych melodii zza zamkniętych drzwi dochodzić może płacz. Badania zlecone przez brytyjską firmę Showers To You pokazały, że aż 74% ludzi regularnie wylewa łzy w trakcie kąpieli. Dlaczego tak się dzieje? Zdaniem psycholożki Amber Johnston i doradczyni Georginy Sturmer – podobnie jak w przypadku śpiewania – kluczowym czynnikiem jest możliwość przebywania sam na sam ze sobą. Często jest to jedyny moment w ciągu dnia, kiedy możemy uporządkować myśli i oddać się pogłębionej refleksji.

– Codziennie doświadczamy różnorodnych emocji i odczuwamy potrzebę ich zbadania lub wyrażenia – tłumaczy Sturmer. – Płacz to naturalny sposób, w jaki nasze ciało uwalnia stłumione uczucia i uspokaja się, jednak nie zawsze czujemy się komfortowo, aby zalać się łzami dokładnie wtedy, gdy tego potrzebujemy. Możemy postrzegać nasze łzy jako oznakę słabości i powód do wstydu. To często wynika z przekonań, które wynieśliśmy z dzieciństwa lub oczekiwań społecznych. Dlatego szukamy intymnej chwili, kiedy bez świadków możemy połączyć się z naszymi emocjami i pozwolić łzom płynąć.

Czy płacz pod prysznicem może nam pomóc?

Chociaż płacz może być konsekwencją przykrych sytuacji, jakie niedawno nas spotkały, wcale nie musi nasilać smutku. – Łzy same w sobie mogą działać jak detoks, usuwając nadmiar hormonu stresu (kortyzolu) lub innych toksyn. Płacz jest powiązany z aktywacją układu przywspółczulnego (zwanego też układem odpoczynku i trawienia), która jest przeciwieństwem reakcji walki lub ucieczki, a zatem naturalnym antidotum na stan zwiększonego napięcia – mówi Johnston. Co więcej, podkreśla się, że płacz może też pobudzić produkcję oksytocyny i endorfin. Uwolnienie napięcia w zaciszu łazienki zadziała na naszą korzyść niezależnie od pory dnia. – Po takim doświadczeniu osoba może być w lepszym, zrelaksowanym stanie, być może będzie gotowa do snu. Z kolei o poranku krótki strumień zimnej wody po chwili płaczu może pomóc ożywić ciało, przygotowując je do dalszej części dnia – dodaje psycholożka.

Nauka jednoznacznie potwierdza więc, że płacz pod prysznicem jest nie tylko uzasadniony, ale wręcz pomaga radzić sobie z frustracją, presją i trudnymi emocjami. Następnym razem, gdy uronicie łzę podczas kąpieli, nie musicie już usprawiedliwiać się sceną z „Casino Royale” – możecie śmiało sięgnąć po naukowe argumenty.

Źródło: „Always cry in the shower? There's a reason, apparently”, glamourmagazine.co.uk [dostęp: 26.06.2024]

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze