Narcystyczni rodzice, skupieni na przeżywaniu własnych deficytów emocjonalnych, nie potrafią okazywać dziecku pełnej uwagi i zainteresowania. Ma to poważne konsekwencje dla jego rozwoju i nierzadko skutkuje bolesnymi ranami na psychice, z którymi musi mierzyć się ono w dorosłości. Na jakich ludzi wyrastają dzieci narcystycznych rodziców? Jeśli podejrzewasz, że możesz być jednym z nich – poznaj 7 cech charakteru dorosłych dzieci narcyzów, które wymienia nasza ekspertka, psychotraumatolożka Magdalena Pala.
Przyczyny naszych trudności emocjonalnych często mają źródło w dysfunkcyjnym dzieciństwie. Ta prawda coraz częściej przebija się do społecznej świadomości, i to nie tylko za sprawą upowszechniającej się terapii. Dużo wiedzy w tym zakresie dostarczają nam bowiem media społecznościowe i psychologowie-influencerzy – jak choćby specjalista od traum Gabor Maté, którego wypowiedzi niczym virale krążą po Instagramie i TikToku. W Polsce o znaczeniu dzieciństwa dla rozwoju naszej psychiki dużo pisze (i mówi) psychotraumatolożka Magdalena Pala, której profil na Instagramie śledzi ponad 60 tysięcy osób. Poprosiliśmy ekspertkę, by omówiła jedną z najczęstszych traum, których doświadczamy jako dzieci: traumę zaburzonej więzi z narcystycznym rodzicem.
O tym, że nasze dziecięce relacje z opiekunami były zaburzone, często przekonujemy się dopiero w gabinecie terapeuty. Niedojrzały umysł dziecka nie ma wystarczających zdolności poznawczych, by krytycznie ocenić metody wychowawcze swoich rodziców i zdystansować się do nich. Bolesna prawda potrafi dotrzeć do nas po wielu latach obwiniania się i walki z wewnętrznymi demonami. Co może świadczyć o tym, że jako dzieci zostaliśmy naznaczeni przez narcyzm naszych opiekunów?
– Główną cechą narcystycznego rodzica jest niedojrzałość emocjonalna, która zostaje podświadomie przeniesiona na dziecko – tłumaczy Magdalena Pala. – Należy podkreślić, że narcyzm u dzieci (potrzeba, aby rodzice bezwarunkowo się na nim skupili) jest naturalnym etapem rozwojowym. Każdy mały człowiek ma potrzebę bycia w centrum zainteresowania i wymaga odpowiedniej opieki bez martwienia się o dostępność i stabilność rodziców, którzy pozwalają mu na niezależność i autentyczność. Jeśli rozwój dziecka był zdrowy, to wyrastamy z dziecięcych zachowań narcystycznych – mówi ekspertka.
Nasi rodzice sami w dzieciństwie mogli jednak doznać traumy emocjonalnego zaniedbania. I to właśnie na tym podłożu – jak wyjaśnia terapeutka – mogło rozwinąć się u nich narcystyczne zaburzenie osobowości (NZO).
– Rodzic, który jest narcystyczny w swoich zachowaniach, przeżył traumę braku odpowiedniej opieki emocjonalnej w procesie dorastania. Oznacza to, że jego potrzeby emocjonalne w dzieciństwie, podczas poszczególnych etapów rozwojowych, nie zostały spełnione – mówi Magdalena Pala. – Cechy osobowości narcystycznej wynikają z reguły z ogromnego zaniedbania emocjonalnego ze strony rodziców (szczególnie matki) oraz z nadmiernej opiekuńczości – robienia wszystkiego za dziecko bez adekwatnej struktury wychowawczej. Mówiąc wprost, rodzice narcystyczni, choć dorośli, utknęli na wczesnym etapie rozwoju emocjonalnego.
Psycholożka wymienia też najczęstsze cechy narcystycznego rodzica, po których najłatwiej go rozpoznać. A są to:
- egocentryzm i skupianie się na swoich potrzebach,
- brak autorefleksji i empatii emocjonalnej,
- skłonności do odwracania ról,
- zamknięcie się na emocje dziecka,
- skupienie się głównie na intelekcie i aspektach fizycznych dziecka, a nie emocjonalnych,
- silnie wykształcone mechanizmy obronne,
- obawa przed uczuciami,
- chwiejność emocjonalna,
- skłonność do psucia radosnej atmosfery.
Gdy człowiek zaabsorbowany jest głównie sobą i odreagowywaniem własnych nieprzepracowanych traum, nie potrafi świadomie, z odpowiednią dozą wrażliwości i troski, budować relacji z własnymi dziećmi. To rodzi problemy i odbija się na późniejszym rozwoju emocjonalnym małego człowieka.
– Niedojrzały emocjonalnie rodzic to taki, który przez swoje traumy nie jest w stanie regulować emocji (stresu) i kontrolować impulsów. Przelewa on swój nierozwiązany ból emocjonalny z przeszłości na własne dziecko – tłumaczy Magdalena Pala. – W efekcie człowiek taki zawsze chce być w centrum uwagi i nie szanuje różnic światopoglądowych oraz międzyludzkich. Może obwiniać swoje dziecko za niepowodzenia, krzyczeć, kontrolować, karać ciszą lub ograniczać jego autonomię. Nie jest w stanie przejąć odpowiedzialności za swoje błędy, nie potrafi przeprosić, brakuje mu elastyczności i zrozumienia, dziecko zaś traktuje jak swoją własność.
Ekspertka jako wyróżnik relacji z narcystycznym rodzicem wskazuje jego skłonność do kontrolowania emocji dziecka. Syn lub córka nie mogą pozwolić sobie na swobodne okazywanie uczuć, a do wymuszania na nich pożądanych reakcji emocjonalnych opiekunowie stosują różnorodne techniki manipulacyjne, takie jak: wzbudzanie poczucie winy, dotkliwa krytyka, wcielanie się w role ofiary/męczennika, szantaż emocjonalny. Rodzice narcyzi często też wymagają perfekcjonizmu i stawiają coraz to wyższe wymagania potomstwu, nie okazując mu przy tym empatii, ciepła oraz zrozumienia.
– W ten sposób upośledzają zdrową regulację emocjonalną swoich dzieci, która staje się źródłem problemów w życiu dorosłym. Można powiedzieć, że nieumiejętność radzenia sobie z emocjami jest esencją złożonej traumy zaburzonej więzi z rodzicami w dorosłości – zwraca uwagę Magdalena Pala. – Rodzice o profilu narcystycznym często wzbudzają w dzieciach głęboki wstyd za odczuwanie emocji i pozostawiaj dziecko w samotności ze swoimi bolesnymi odczuciami. Przyjmują zachowania dzieci bardzo personalnie, obwiniają i surowo krytykują ich stany emocjonalne oraz, ostatecznie, obrażają się na nie. Mogą kontrolować, zagarniać emocjonalnie, potrzebować ciągłego wsparcia (zamiana ról), być nieobecni lub przemocowi.
To, naturalnie, nie pozostaje bez wpływu na kondycję psychiczną dorastającego dziecka, a później dorosłego, który przez całe lata musi mierzyć się z traumą zaburzonej więzi. Zwichrowana psychika, aby jakoś funkcjonować, wykształca mechanizmy obronne, które mają odcinać nas od przykrych wspomnień i odczuć.
– Niedojrzałe zachowania narcystycznych opiekunów są bardzo bolesne dla małego dziecka, które nie jest w stanie poznawczo ocenić deficytów i niedojrzałości dorosłych. Dziecko czuje się odrzucone, winne, bezwartościowe oraz przerażone – wylicza terapeutka. – Kiedy rodzic nie potrafi wyregulować swoich emocji, te stany wpływają na rozwijający się mózg, który pod wpływem zbyt dużej ilości kortyzolu jest niezdolny do samoczynnego ukojenia swoich emocji. Dziecko jest zmuszone do odcięcia się od negatywnych odczuć przez dysocjację, czyli wyparcie bolesnych emocji. Jest to mechanizm obronny, który przenosimy na życie dorosłe i który stanowi źródło zaburzeń psychicznych oraz – jak wskazują liczne badania – wielu chorób fizycznych.
Magdalena Pala wymienia 7 cech, które charakteryzują osoby wychowywane przez rodziców o rysie narcystycznym i dotknięte traumą zaburzonej więzi.
1. Głęboka rana braku poczucia własnej wartości
Osobom wychowanym przez rodziców narcystycznych brakuje poczucia samoakceptacji. Pojawia się u nich bolesny skrypt traktowania siebie jak kogoś obcego ze względu na wykształcone dysfunkcyjne przekonania o sobie. Skoro rodzic nie akceptował swojego dziecka, jego emocji, autentyczności, to jak osoba dorosła może widzieć w sobie wartość? Dziecko nie ma wystarczających zdolności poznawczych, żeby przefiltrować zachowania rodziców, tylko przyjmuje wszystko, co robią i mówią, jako obiektywną „prawdę” o sobie. Prymitywne części mózgu (pień mózgu) w połączeniu z układem nerwowym rejestrują przekonania o sobie w oparciu na tym, jak osoba była traktowana przez rodziców. Z tego względu poczucie wadliwości, wybrakowania i bezwartościowości często towarzyszą osobom dotkniętym traumą narcystycznej przemocy rodzicielskiej.
2. Problemy z radzeniem sobie z emocjami
Dorosłych z traumą zaburzonej więzi rodzicielskiej cechuje też niezdolność do regulacji szkodliwych emocji i stresu, która jest fundamentem zdrowia psychicznego i fizycznego. Jeśli rodzic nie jest w stanie ukoić emocji dziecka, skupić się na jego potrzebach i rozmawiać o nich w zdrowy sposób, wyrasta ono na dorosłego, który kompletnie nie radzi sobie z przeżywaniem negatywnych odczuć. A trzeba zaznaczyć, że inteligencja emocjonalna, która jest zbudowana na regulacji emocjonalnej, stanowi podstawę zdrowej egzystencji – gwarantuje poczucie bezpieczeństwa, zdrową ocenę sytuacji, zapewnia umiejętność radzenia sobie ze stresem, szukania rozwiązań, wprowadzania odpowiednich działań oraz umożliwia skuteczne nawigowanie konfliktów. Dzięki niej pozwalamy ciału przeprocesować emocje i odczucia fizjologiczne, żeby mogły swobodnie przez nie przepłynąć. Najważniejszym elementem tego procesu jest akceptacja emocji zamiast uciekania od nich. Osoby, które odcinają się od trudnych odczuć, wpadają w różne uzależnienia: np. pracoholizm, alkoholizm, substancje psychoaktywne, kompulsywne korzystanie z social mediów i Internetu czy też uzależnienie od destrukcyjnych stanów emocjonalnych. Wszelkie uzależnienia tylko intensyfikują problem i upośledzają zdrową regulację emocji.
3. Stany lękowe, obsesje i kompulsje
Są one wynikiem braku opieki, ciepła i stabilności emocjonalnej w dzieciństwie. Lęk i panika są naturalną odpowiedzią na sytuację, gdy rodzic jest niedostępny emocjonalnie i niezaangażowany w relację z potomstwem. Przez stres odczuwany w środowisku rodzinnym obwody mózgowe dziecka zostają zaprogramowane tak, by cały czas funkcjonować w trybie lęku i paniki. Osoby, które zostały wychowane przez narcystycznych rodziców, nie czuły się bezpiecznie w relacji z nimi, dlatego te negatywne emocje zostały niejako wbudowane w ich mózg i układ nerwowy. W dorosłości, pod wpływem różnych czynników aktywizujących (stresujących sytuacji), lęk z dzieciństwa zaczyna wypływać na powierzchnię w bardzo bolesny sposób. Pojawiają się stany lękowe, fobie, ataki paniki i wysoka reaktywność w odpowiedzi na trudne czy nieprzewidziane sytuacje życiowe. Strach staje się dominującą częścią życia, odbierając nam wewnętrzny spokój i uniemożliwiając normalne funkcjonowanie.
4. Stany depresyjne
Osoby wychowane przez narcystycznych rodziców nie mogły wyrażać i doświadczać emocji w zdrowy sposób. Odłączenie od autentycznych uczuć oraz tłumienie ich, które jest spowodowane chronicznym stresem, często prowadzi do doświadczania stanów depresyjnych. Odczuwanie obniżonego nastroju związane jest też z brakiem kontaktu z autentycznym sobą. Osoby, którym w dzieciństwie nie została zapewniona przestrzeń do przeżywania całej palety emocji oraz których potrzeby emocjonalne nie były zaspokajane (przede wszystkim potrzeba bycia widzianym i słyszanym) – tracą zdolność do ekspresji uczuć. Wówczas dochodzi do ich wyparcia, co może stać się źródłem depresji.
5. Rys narcystyczny
Osoby, które doświadczyły traumy wychowania przez narcystycznych rodziców, nie mogły w zdrowy sposób przejść przez naturalne etapy rozwoju. Fakt ten może przyczynić się do wykształcenia u nich narcystycznego zaburzenia osobowości (NZO). Osoby z NZO mają głęboko zakorzenione przekonanie o byciu wadliwym i wybrakowanym przy jednoczesnym ukrywaniu tych deficytów i odczuwaniu silnego wstydu wewnętrznego. Ich narcyzm objawia się m.in. poprzez niezrozumienie doświadczeń innych, skupianie się tylko na swoich potrzebach, negowanie własnych słabości, zakładanie maski, złudne przekonanie o swojej wyższości, arogancję czy wykorzystywanie innych. W relacjach interpersonalnych osoby o rysie narcystycznym przejawiają brak świadomości i inteligencji emocjonalnej oraz wysoką defensywność. Wynikiem tego są zachownia manipulacyjne, między innymi szantaż emocjonalny i gaslighting.
6. Powielanie wzorca współuzależnienia emocjonalnego (ang. codependency)
Osoby, które doświadczyły zaniedbania emocjonalnego ze strony rodziców, a jednocześnie były pod stałym przymusem wspierania ich, często nie potrafią skupić się na sobie i są nastawione na nieustanne dawanie. Pojawia się u nich niezdrowa kompulsja – chcą za wszelką cenę być potrzebni, nawet kosztem siebie. Takie osoby nadmiernie skupiają się na zadowalaniu innych i są ich emocjonalnymi ratownikami. Niejednokrotnie mogą oczekiwać, że ktoś się zmieni bez podejmowania żadnych działań i ustalenia granic. Wkładają zbyt dużo energii w załagadzanie sytuacji i mają silne poczucie winy – często dążą do naprawy relacji, ignorując swoje potrzeby. Budowanie ich tożsamości opiera się na oddawaniu całej swojej energii innym. Osoby o tym profilu doświadczają obciążających emocji, z którymi sobie nie radzą.
7. Problemy z bliskością
Osoby wychowane przez narcystycznych rodziców jako dzieci nie czuły się bezpiecznie w relacji ze swoimi opiekunami, co w kolejnych latach negatywnie wpłynęło na ich zdolność do budowania relacji międzyludzkich – szczególnie romantycznych. Problemy z bliskością objawiają się wykształceniem tzw. stylów przywiązania pozabezpiecznych (styl lękowy, lękowo-unikowy i obojętno-unikowy). Oznacza to, że nie czujemy się bezpiecznie w relacjach z kimś, co skutkuje szeregiem problemów dezaktywujących bliskość. Możemy odczuwać m.in. desperacki lęk przed opuszczeniem, kombinację lęku i wycofania oraz obojętność i wycofanie. Te mechanizmy sabotują zdrowe relacje i odbierają nam emocjonalną autentyczność. Ponadto przyczyniają się do problemów komunikacyjnych i upośledzają umiejętności radzenia sobie z konfliktami w związku. Można nawet posłużyć się stwierdzeniem, że osoby z traumą zaburzonej więzi kochają partnerów tak, jak byli kochani przez rodziców w dzieciństwie. Styl przywiązania staje się podświadomym modelem miłości, który mózg zakodował w relacji z narcystycznymi rodzicami na najwcześniejszych etapach rozwoju.
Magdalena Pala jest psychotraumatolożką, psycholożką, terapeutką, edukatorką, autorką kursów i podcastu „Powrót do siebie – uwolnij się od traumy z dzieciństwa”. Ukończyła studia terapeutyczne skoncentrowane na psychotraumatologii w Kanadzie, gdzie spędziła 16 lat swojego życia. Specjalizuje się w leczeniu symptomów klinicznych traumy złożonej (C-PTSD), których manifestacją są zaburzenia psychiczne, takie jak depresja, zaburzenia lękowe czy silne reakcje stresowe. Od 6 lat prowadzi w Polsce prywatną praktykę kliniczną oraz na szeroką skalę wykorzystuję swoją wiedzę i doświadczenie edukatorsko, pozwalając ludziom uzdrawiać się z traum z dzieciństwa.