Dane nie pozostawiają złudzeń: coraz więcej małżeństw kończy się rozwodem. Badacze wskazują na sygnały ostrzegawcze, które świadczą o poważnym kryzysie w związku.
Drobne nieporozumienia, sprzeczki, różnice zdań to codzienność większości ludzi żyjących w związkach. W niemal każdym zdarzają się wybuchy złości. Po nich jednak zazwyczaj, wcześniej czy później partnerzy wracają do siebie - dosłownie i w przenośni - przepraszając, przyznając się do błędu, wyciągając rękę na zgodę i szukając porozumienia. Niestety nie zawsze tak się dzieje: kryzysy mogą przybierać formę długotrwałego konfliktu, który prowadzi do całkowitego wypalenia relacji, a w konsekwencji rozstania, a w przypadku małżeństw rozwodu.
Badacze relacji wskazują na cztery zachowania, które świadczą o poważnym kryzysie w związku. Opisał je ostatnio amerykański psycholog Mark Travers w artykule dla Psychology Today, bazując na badaniach profesora Johna Gottmana, specjalisty w zakresie stabilności małżeństwa i przewidywania rozwodu.
-
Totalna krytyka
„Ty zawsze”, „Ty nigdy” – te słowa, zwłaszcza jeśli padają coraz częściej, nie tylko w chwilach wzburzenia, świadczą o poważnym problemie. Generalizujące uwagi i punktowanie wad to prosta droga do totalnej krytyki osobowości partnera czy partnerki, co skutkuje poczuciem odrzucenia, zranienia i krzywdy. Zdaniem psychologa, zamiast wyrzucać jakąś cechę charakteru, lepiej podkreślić uczucie, które powoduje dane zachowanie.
-
Unikanie odpowiedzialności
„A dlaczego ja?”, „To nie ja, to ty!” – odbijane w ten sposób piłeczki w przypadku niemal każdego konfliktu czy nieporozumienia wskazują na chęć unikania odpowiedzialności za problemy, które pojawiają się związku. Mark Travers zwraca uwagę, że w zdrowej relacji partnerzy nie powinni mieć trudności w przyznawaniu się do błędu. Jeśli tego permanentnie unikają, przyjmując rolę ofiary, mogą świadomie lub podświadomie pokazywać współmałżonkowi, że nie traktują go poważnie” – podsumowuje.
Czytaj także: Miłość to odpowiedzialność i empatia. Dlaczego nie potrafimy budować trwałych relacji?
-
Okazywanie pogardy
Jest to prawdopodobnie jedna z najbardziej oczywistych oznak kłopotów w związku. Kpiny, docinki, wyśmiewanie, poniżanie… Kiedy w parze wkrada się pogarda, należy podnieść czerwoną flagę – ostrzega Mark Travers. To dowód, że między partnerami brakuje nie tylko miłości, ale także szacunku. Pogarda skutecznie obniża poczucie wartości osoby, która się z nią spotyka, niszczy zaufanie i wiąże się z odgradzaniem od osoby, która ją okazuje. W dłuższej perspektywie prowadzi do rozpadu związku.
-
Brak kontaktu
Trzaskanie drzwiami czy rzucanie talerzem to nic w porównaniu z cichymi dniami, które przeciągają się na tygodnie a nawet miesiące. Małżonkowie żyją pod jednym dachem, ale tak naprawdę osobno: nie jedzą razem posiłków, nie rozmawiają, nawet na siebie nie patrzą. „Takie zachowanie nie sprzyja rozwiązywaniu problemów a tym samym pojednaniu i pracy nad związkiem.” – zauważa Mark Travers.
Jak wynika z najnowszych danych w pierwszym półroczu 2024 r. do polskich sądów trafiło blisko 40 tys. pozwów rozwodowych, czyli 4,2 proc. więcej niż w tym samym okresie rok wcześniej. W dużych miastach, takich jak Warszawa, nawet co druga para się rozwodzi
Z danych GUS-u wynika też, że to zwykle kobiety decydują się wnieść sprawę o rozwód – w 2021 r. robiły to niemal dwa razy częściej niż mężczyźni, z reguły bez orzekania o winie. Jeśli chodzi o wiek rozwodników, to dwa lata temu najwięcej było w tej grupie osób w przedziale 40-49 lat (ponad 20,6 tys.), co ciekawe wyraźnie wzrasta również liczba rozwodników kończących długoletnie związki małżeńskie z stażem 25-, 30- czy 40-letnim.
Czytaj także: Rozwód czy separacja? Co wybrać, gdy jest już naprawdę źle?
Większość z rozstających się par doświadcza ogromnego kryzysu psychicznego. Nie bez powodu rozwód umieszczany jest jako drugie wydarzenie – po śmierci partnera – na skali najbardziej stresujących w życiu człowieka, które łączą bezpowrotna utrata czegoś ważnego i podobne etapy przejścia: zaprzeczania, gniewu, targowania się, depresji, w końcu akceptacji.