1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Psychologia
  4. >
  5. 3 cechy osób, które jako dzieci wchodziły w rolę rodziców. To najczęstsze skutki uboczne parentyfikacji

3 cechy osób, które jako dzieci wchodziły w rolę rodziców. To najczęstsze skutki uboczne parentyfikacji

(Fot. Oliver Rossi/Getty Images)
(Fot. Oliver Rossi/Getty Images)
Podczas gdy jedne dzieci bawią się w dom, gotując z pomocą plastikowych gadżetów i zmieniając pieluszki interaktywnym lalkom, inne muszą naprawdę przygotować obiad dla całej rodziny i wyprawić do szkoły młodsze rodzeństwo. A na dokładkę pocieszyć skłóconych ze sobą rodziców. Nie dajcie się zwieść – to nie cenna lekcja zaradności i dojrzałości, a wyrządzająca wiele szkód parentyfikacja. Odwrócenie ról w relacji rodzic–dziecko oznacza nie tylko brak czasu na odrabianie lekcji i beztroskie harce na drabinkach. Zachwiana równowaga w rodzinnej dynamice odbija się też na dorosłym życiu. W jaki sposób?

Zjawisku parentyfikacji przyjrzała się terapeutka Annie Wright. Na łamach „Business Insidera” wymieniła długotrwałe skutki, jakie niesie za sobą traktowanie dzieci jak dorosłych. Ekspertka podkreśla, że o ile rozsądne przydzielanie najmłodszym domownikom obowiązków na miarę ich możliwości może przynieść wiele dobrego, o tyle nadmierne obciążanie ich zadaniami i problemami do rozwiązania odbiera im dzieciństwo. Dziecko powinno mieć przestrzeń na nawiązywanie relacji rówieśniczych, swobodną zabawę i rozwijanie kreatywności. Niby rzecz oczywista, ale niestety praktyka pokazuje, że nie wszyscy opiekunowie są w stanie udźwignąć odpowiedzialność i zagwarantować swoim podopiecznym atmosferę opartą na miłości i zaufaniu, należytą pieczę, wsparcie oraz poczucie bezpieczeństwa. Emocjonalnie niedojrzali rodzice często oczekują od swoich pociech rzeczy, które nie są adekwatne do ich wieku i etapu rozwoju.

Po czym poznać, że w rodzinie dochodzi do parentyfikacji? Nie chodzi o wyręczanie dziecka we wszystkich czynnościach, tak aby po latach nie potrafiło zrobić sobie kanapki ani przyszyć guzika. Jednak w żadnym razie nie powinno ono czuć się odpowiedzialne za swoich rodziców i funkcjonowanie domowego ogniska. To wyłącznie w gestii dorosłych leży zarówno zrobienie zakupów, opłacenie rachunków i przyrządzenie drugiego śniadania, jak i zadbanie o własny dobrobyt psychiczny. Rolą dziecka nie jest zamartwianie się pustą lodówką ani zawodowymi czy miłosnymi rozterkami matki i ojca.

Czytaj też: „Syndrom najstarszej córki” robi furorę w Internecie. Czym wyróżnia się najstarsze rodzeństwo?

Jak w przyszłości może zachowywać się ktoś, kto był pocieszycielem i rozjemcą rodziców, a do tego w zastępstwie za nich troszczył się o rodzeństwo i brał na swoje barki zbyt wiele domowych obowiązków? Annie Wright wskazała na trzy prawdopodobne konsekwencje.

1. Trudności z ustalaniem granic

Jeśli od dziecka bez mrugnięcia okiem robiliśmy to, co do nas nie należało, możemy mieć kłopoty z mówieniem „nie” i otwartym wyrażaniem własnych potrzeb. Zdaniem Wright tendencja ta może objawiać się w każdej sferze życia, szczególnie w relacjach romantycznych, przyjaźniach i w pracy. Takie osoby mogą odczuwać opory przed negocjowaniem satysfakcjonującej je pensji i zgłoszeniem sprzeciwu, gdy nie zgadzają się z decyzjami współpracowników. Na prywatnym gruncie ze strachu przed reakcją drugiej połówki lub znajomych mogą ukrywać swoje prawdziwe uczucia i myśli. Niestety człowiek nie przychodzi na świat asertywny. Jeżeli najbliższe otoczenie dziecka nie udzieliło mu w porę tej cennej lekcji, trzeba ją odrobić samemu w drugim terminie.

Czytaj też: „Asertywność to coś zdecydowanie więcej niż krzyknąć do kogoś: »Nie!«” Rozmowa z psycholożką Joanną Heidtman

2. Duma z braku potrzeb

– Dzieci dotknięte parentyfikacją od najwcześniejszych lat nabierają przekonania, że ich potrzeby i pragnienia są mniej istotne od potrzeb i pragnień opiekunów – tłumaczy terapeutka. W związku z tym jako już jako dojrzali ludzie mogą nie być świadomi, czego tak naprawdę oczekują od życia. Jak lubią spędzać wolny czas? Jakie relacje chcą tworzyć? Jakimi osobami się otaczać? Wychodzą z założenia, że „nie są pępkiem świata” i spychają to wszystko na drugi plan. Praca z psychoterapeutą może pomóc im odnaleźć własną ścieżkę i nauczyć się zdrowego egoizmu, dzięki któremu przyznają sobie prawo do przeciwstawienia się grupie i realizacji osobistych ambicji.

3. Przyciąganie ludzi, którzy wymagają zbyt wiele

Czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci? Według Wright osoba, która doświadczyła parentyfikacji, może w przyszłości powielać wyuczone w domu schematy i nieświadomie wikłać się w towarzyskie układy, w których wszystko spoczywa na jej głowie. W takim wypadku należałoby pod okiem specjalisty podjąć pracę na rzecz zerwania ze starymi przyzwyczajeniami i zawalczyć o lepszą równowagę w życiu uczuciowym.

Źródło: „6 signs you were parentified as a child and given adult responsibilities when you were too young”, Julia Pugachevsky, businessinsider.com [dostęp: 23.09.2024]

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze