W grudniu nie każdy otwiera kolejne okienka kalendarza adwentowego z narastającą ekscytacją. Są i tacy, którym zbliżające się wielkimi krokami Boże Narodzenie kojarzy się z nawałem spraw do odhaczenia i ciężarem oczekiwań bliskich (lub ich własnych wyobrażeń o tym, czego się od nich wymaga). Jak nie dać się świątecznemu stresowi i zacząć cieszyć się tymi wyjątkowymi chwilami?
Choć święta w teorii powinny być czasem ciepła i spokoju, wielu z nas nadal traktuje pojawienie się na niebie pierwszej gwiazdki jak chwilę prawdy. Jeśli pod sufitem nie wisi przystrojona kokardą jemioła, na nieskazitelnie wyprasowanym obrusie nie czeka dwanaście potraw godnych aprobaty zarówno zgromadzonej przy stole starszyzny, jak i wybrednych najmłodszych, a pod rozświetlonym drzewkiem nie piętrzą się trafione prezenty, czujemy, jakbyśmy oblali najważniejszy test roku. Oczywiście łatwo powiedzieć: „Odpuść sobie, zamów catering, wyjedź na all-inclusive pod palmami albo do odludnej ośnieżonej górskiej chaty”. Głęboko zakorzenione przyzwyczajenia nie zawsze są jednak łatwe do wyplenienia. Perfekcjonizm może sprawić, że całkowicie zatracimy się w przedświątecznych przygotowaniach, a zamiast radości towarzyszyć nam będą ucisk w żołądku, zmęczenie i huśtawki nastroju – jednym słowem stres.
Czytaj także: O wszystkim musisz pamiętać, bo twój partner „nie ogarnia”? To mental load – praca, której nie widać, a wykańcza każdą kobietę
Jak na łamach „Psychology Today” zauważa dr Erin O'Connor z New York University, w Stanach Zjednoczonych problem ten dotyczy nawet jednego na sześciu rodziców, przy czym to matki zmagają się z nim dwukrotnie częściej niż ojcowie. W Polsce z pewnością jest podobnie. Dążenie do zapewnienia rodzinie perfekcyjnych bożonarodzeniowych wspomnień, presja finansowa i kulturowe oczekiwania to prawdziwa mieszanka wybuchowa. Jak zgasić lont i zdjąć z siebie presję? Ekspertka ma dla wszystkich zestresowanych kilka kluczowych porad. Oto cztery proste nawyki, jakie warto wykształcić przed świętami:
Badanie Tima Kassera i Kennona Sheldona „What Makes for a Merry Christmas?” pokazało, że nadmierna konsumpcja w okresie świątecznym wcale nie sprawia, że na naszych twarzach pojawia się uśmiech. Ba, może wręcz skutecznie obniżyć samopoczucie. Kiedy wydamy za dużo, możemy doświadczyć poczucia winy i strachu przed zadłużeniem, a jeśli członkowie rodziny dysponują różnymi budżetami, wymiana podarunków z odmiennych półek cenowych potrafi dodatkowo prowadzić do niezręczności. Zamiast rajdu po sklepach lepiej jest skupić się więc na grupowych aktywnościach, które budują więzi. Dobrym pomysłem jest zaproszenie wszystkich do wspólnego dekorowania pierników czy kolędowania przy choince. A jeśli mimo wszystko chcesz obdarować najbliższych prezentami, zawczasu ustalcie, jakie środki chcecie na nie przeznaczyć. Dzięki temu unikniecie krępujących sytuacji.
Czytaj także: 6 taktownych tekstów, którymi z klasą przekażesz, że w tym roku stawiasz na skromniejsze święta
Kiedy przedświąteczny chaos cię przerośnie, nie tłamś w sobie trudnych uczuć. Zamiast ukrywać, że coś daje ci w kość, nazywaj swoje emocje i mów o nich otwarcie. Jeśli jesteś rodzicem, w ten sposób pokażesz swoim dzieciom, że stawianie granic i dbanie o własne potrzeby jest zdrowym podejściem. Ważne jest także, aby zrozumieć, że nie wszystko musimy zrobić własnymi rękoma i nie nad każdym elementem bożonarodzeniowej układanki musimy mieć pełną kontrolę. Pozostali domownicy i goście z pewnością poradzą sobie z zadaniami równie dobrze co ty – nie bój się więc przyjmować pomocy, ani nie miej wyrzutów sumienia, jeśli w chwili przytłoczenia zrobisz sobie przerwę i wyjdziesz na spacer, aby odetchnąć.
Organizacja świąt to nie projekt, w którym wszystko musi zgadzać się co do joty. Zamiast z namaszczeniem kultywować absolutnie każdy zwyczaj, zapytaj swoich bliskich, które tradycje sprawiają im najwięcej frajdy czy jakie potrawy najbardziej kojarzą im się ze świętami. Może okazać się, że z przyzwyczajenia wkładaliście wiele czasu i wysiłku w rzeczy, które wcale nie sprawiały wam przyjemności.
Gdy w domu panuje gwar, dzieci korzystają z przerwy świątecznej, a kuchnia pęka w szwach, dobrze jest znaleźć oparcie w znanych i sprawdzonych rytuałach. Oczywiście pilnowanie przewidywalnej i uporządkowanej rutyny nie jest możliwe w takich warunkach w 100 procentach, ale na ile to możliwe, warto trzymać się pór spożywania posiłków czy chodzenia spać. Dzięki temu łatwiej będzie o zachowanie wewnętrznego spokoju.
Czytaj także: Koniec z porankiem bez energii i wstawaniem z łóżka po piątym budziku. Wypróbuj prostą i skuteczną rutynę Mel Robbins
Artykuł opracowany na podstawie: Erin O’Connor, „Better Ways to Manage Your Holiday Stress”, psychologytoday.com [dostęp: 09.12.2025]