1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Psychologia

Jak obudzić kreatywność? Wykorzystaj dobrze swój mózg – sprawdź, za co odpowiada prawa półkula mózgu, a za co lewa

Kreatywność to modne w ostatnich latach hasło. Aby mieć na nią większy wpływ trzeba  wiedzieć, jak funkcjonują obie półkule mózgu. (fot. iStock)
Kreatywność to modne w ostatnich latach hasło. Aby mieć na nią większy wpływ trzeba wiedzieć, jak funkcjonują obie półkule mózgu. (fot. iStock)
Mamy jeden mózg, ale dwie półkule, które są jak dwie odrębne osobowości. Pierwszą eksploatujemy bez umiaru, o drugiej zwykle zapominamy. Jak wykorzystywać w pracy obie?

Lewa i prawa półkula mózgu

Beata od kilku lat pracuje na stanowisku account directora w interaktywnej agencji reklamowej. – Moim zadaniem jest „skanowanie” działań podwładnych. Motywuję ich do pracy i sprawdzam efekty – mówi. ­­– Rozmawiam z nimi, mamy często zebrania, e-mailuję, dzwonię. W mojej pracy liczy się przede wszystkim organizacja i kontrola. I co najważniejsze: pilnowanie budżetów kampanii oraz odpowiedzialność za zyski finansowe.

Zuzanna jest dziennikarką freelancerką. Pisze o sztuce, rozwoju duchowym, podróżach. Nigdy do końca nie wie, jakie zlecenie dostanie i ile pieniędzy wpłynie na jej konto. – Mojej pracy nie da się do końca zaplanować – opowiada. – Czasem okazuje się, że muszę za dwa dni wyjechać na drugi koniec Polski, bo mam się spotkać z artystą, który na weekend odwiedzi nasz kraj, albo wybieram się w podróż do miejsca, które opiszę. Niedziela czy poniedziałek – dla mnie nie stanowi różnicy. Każdy dzień tygodnia może być czasem odpoczynku lub pracy. Nigdy też nie przygotowuję się do pisania tekstów. Jadę gdzieś, siadam przed człowiekiem i rzeczy same się dzieją.

Beata w swojej pracy wykorzystuje lewą półkulę mózgu. Zuzanna wygląda na prawopółkulowca. Jak rozpoznać i wykorzystać w praktyce to, za co odpowiada prawa półkula mózgu, a do czego przydatna okaże się lewa?

Lewa półkula mózgu a prawa półkula mózgu – jak działają?

Lewa półkula mózgu analizuje, porównuje, strukturalizuje. Działa według planu. Z kolei prawa półkula mózgu kieruje się intuicją, przeczuciami, wybiera to, co spontaniczne i kreatywne. Już w szkole wymaga się od nas hołdowania tym pierwszym wartościom. Jesteśmy odpytywani z konkretnych wiadomości, wymaga się od nas logicznego rozumowania, a pamięci poznawczej wysoko stawia się poprzeczkę. Rozwój poprzez muzykę, taniec, zajęcia plastyczne czy pisanie bajek – jest marginalny. Takiemu systemowi edukacyjnemu w większości podlegamy. Kończymy szkoły, idziemy do pracy. I tu zazwyczaj ceni się w nas zdolność do planowania, zarządzania czasem, optymalizowania wysiłku, koncentrację na doskonale przemyślanych celach, za które jest odpowiedzialna lewa półkula mózgu. Liczy się zorganizowanie i przewidywalność. Tak jest najczęściej. W takich warunkach jesteśmy niemal zmuszeni, żeby korzystać tylko z lewej półkuli mózgu.

Prawa półkula mózgu ma zdolność do nagłych twórczych wzlotów, natchnienia, kompletnego niezaplanowania, podążania za podszeptami intuicji. Osoby, u których ta półkula jest bardziej aktywna, żyją chwilą, a nie pracą w rytmie życia korporacji. Pracują wtedy, gdy muza lata nisko nad ich głową, gdy jej nie ma, bez głębszego zastanawiania decydują się skopać ogródek lub ugotować zupę z białych warzyw, bo takie mają akurat w lodówce. Życie według schematycznego planu nie jest ich udziałem. Prawa półkula mózgu jest wrażeniowa i zmysłowa. Podczas słuchania piosenki lewa półkula mózgu rozumie słowa i analizuje tekst, podczas gdy prawa zachwyca się muzyką, czuje zawarty w niej emocjonalny potencjał, zaprasza nas do tańca.

– Nie można orzec, jaki sposób funkcjonowania jest lepszy: prawo- czy lewopółkulowy – mówi Joanna Godecka, life coach. – Potrzebna nam jest logika i analiza, ale też kreatywność i spontaniczność. Uważam jednak, że jeśli zupełnie ignorujemy prawą półkulę, nie jesteśmy do końca spełnionymi i szczęśliwymi ludźmi.

Za co odpowiada lewa półkula mózgu? Nie przeceniaj jej!

Może jesteśmy trochę robotami. Tak najczęściej zachowujemy się w pracy, idąc dawno wytyczonymi koleinami, przetwarzając ciągle te same dane. Mało w nas odkrywczości. Joanna Godecka przytacza słowa Osho, który przestrzegał przed jednostronnym wykorzystaniem mózgu, opowiadając los przeciętnego lewopółkulowca. To człowiek sukcesu, wszyscy mówią, jak świetnie sobie radzi w życiu. To oznacza, że między 30. a 40. urodzinami ma z reguły wrzody żołądka lub inną chorobę o podłożu stresogennym, koło 50. by-passy, a wkrótce bardzo wystawny pogrzeb, na którym dobrze go oceniają i mówią, ile wniósł do którejś z dziedzin nauki, biznesu, czegokolwiek.…

Dlaczego lewopółkulowiec musi tak skończyć? Bo pracuje bez umiaru, zapominając o tym, by wykorzystywać równomiernie obie półkule mózgu. Nie słyszy podpowiedzi prawej półkuli, która przemawia językiem emocji i subtelnych sygnałów płynących z ciała. Późniejszymi chorobami zaczyna płacić za napięcie nerwowe i nadmierne ambicje. Bo racjonalnemu umysłowi ciągle mało sukcesów. On jest ciągle niepewny, bo jego domeną jest aktywność, działanie. Zdominowany przez lewą półkulę mózgu ma zwykle tyle samo argumentów za, jak i przeciw. Nieustannie wymyśla, dowodzi, zaprzecza. Chce dowodów uznania, żeby poczuć się lepiej, pewniej.

– Działając lewopółkulowo, jesteśmy trochę ślepi i głusi – mówi Joanna Godecka. – Tak właśnie bardzo często zachowujemy się w pracy, w której wymaga się od nas jedynie konkretu, rzeczowości, dyscypliny, efektu, celowości i porządku. Ograniczając się do tego, nie wykorzystujemy pełni swojego potencjału. Swojej inteligencji, rozumnego myślenia nie wzbogacamy o wyobraźnię ani o doznania zmysłowe.

Za co odpowiada prawa półkula mózgu i jak ją obudzić?

Joanna Godecka tłumaczy, że prawą półkulę mózgu można uaktywnić bez wielkich rewolucji i konieczności wpadania do pracy tanecznym krokiem. Nie trzeba stawiać na głowie firmy i własnego życia. Najpierw warto sobie uświadomić, że to, co mamy w głowie: wiedzę, informacje, cyferki, nasze doświadczenia, przyzwyczajenia, to, co potrafimy i umiemy – to nie jest jedyny materiał, na którym możemy bazować. Zamiast tego warto połączyć możliwości, jakie daje nam lewa i prawa półkula, działając razem. Kreatywność można uwalniać w prosty sposób, uwrażliwiając się na bodźce prawopółkulowe. Czyli na zmysły: dotyku, zapachu, smaku, wzroku, słuchu.

– Jeżeli pracujemy nad jakimś projektem, który opiera się na konkretach, albo wykonujemy rutynowe działania, spróbujmy zafundować sobie jakąś stymulację prawej półkuli mózgu – radzi Joanna Godecka. – Dla jednych stymulatorem może być muzyka w tle: taka, która nie wybija z myślenia, ale w bardzo delikatny sposób wycisza i sprawia, że mózg zaczyna wytwarzać kreatywne fale alfa. Ci, którzy są wrażliwi na zapachy, bo te uruchamiają ich wyobraźnię, niech w pracy na biurku postawią sobie zapachową świeczkę lub nacierają nadgarstki ulubionym olejkiem. Tego typu działania odstresowują, co sprawia, że lewa półkula z pędzącymi tymi samymi torami myślami przestaje mieć władzę nad resztą naszego mózgu oraz ciała.

– Nie jest możliwe, aby wysiedzieć 8 godzin w pracy z potencjałem na najwyższym poziomie. Dlatego dla mnie fantastycznym pomysłem na to, by pobudzić swoją kreatywność, odkleić się od racjonalnego umysłu, jest potańczyć sobie w przerwie od pracy. Chodzi tu o taniec spontaniczny, nie schematyczny – taki, w którym ciało samo odnajduje własny rytm – mówi Joanna Godecka, odwołując się do tego, za co odpowiada prawa półkula mózgu.

Kreatywność bazuje na wyobraźni

W jaki sposób uciszyć logikę? Na przykład rysować. Podczas zebrań gryzmolimy na kartkach nie tylko z nudów. Nasz mózg poszukuje w ten sposób drogi do własnej kreatywności. Porysuj więc sobie świadomie w przerwie od pracy. A jeśli masz to szczęście, że blisko biura znajduje się jakiś park, wyjdź, usiądź na ławce, wsłuchaj się w szum drzew, śpiew ptaków, poczuj zapach trawy. Bo odprężony umysł, wykorzystujący obie półkule mózgu, jest bardziej twórczy.

– Kreatywność jest możliwa tylko wtedy, kiedy jesteśmy w „tu i teraz” – mówi Joanna Godecka. – Kreatywność nie jest pracą koncepcyjną, bo koncepcje są odtwórcze. Gdzieś coś widzieliśmy, czegoś się nauczyliśmy i teraz te wiadomości przetwarzamy. Nie ma w tym spontanicznej radości, nowości, jakiegoś eksperymentu. Jesteśmy w bezpiecznym miejscu i korzystamy z tych klocków, które już znamy i wiemy, do czego służą. Natomiast prawdziwa kreatywność jest pójściem krok dalej. Dlaczego tiramisu nie można połączyć z rozmarynem?

Do kreatywności potrzebna jest wyobraźnia. A ją można uruchomić za pomocą wizualizacji, która jest umiejętnością prawej półkuli. Joanna Godecka proponuje, żeby zamiast planowania jakiegoś działania zacząć od wizualizowania sobie rezultatu, tak by lewa i prawa półkula mózgu zaczęły ze sobą współpracować. Na przykład jeżeli zamierzamy zrewolucjonizować system zarządzania firmą, chcemy, żeby ludzie byli zmotywowani, lepiej pracowali – spróbujmy wyobrazić sobie, jaką firmą chcielibyśmy zarządzać. Jak w niej czuliby się i zachowywali pracownicy. Jeśli pójdziemy za tym obrazem, możemy intuicyjnie natrafić na efektywny sposób zarządzania, o którym nie wyczytamy w podręcznikach biznesowych. Warto czasem zaufać swojej wyobraźni. Potem, owszem, wesprzeć działania fachowością, ale głównie posiłkować się wizją tego, czego ja tak naprawdę chcę.

Lewa półkula mózgu – z nią nauczysz się na błędach? Nieprawda!

Często nam się zdarza, że analizujemy to, co nam nie wychodzi. Właściwie dlaczego? Gdzie popełniliśmy błąd? Co nas blokuje? Lewą półkulą mózgu nie dojdziemy do konstruktywnych wniosków. Wyobraźmy sobie, że realizujemy projekt, który ciągle utyka w jakimś miejscu, używając do tego kilku dużych pustych kartek. Każda z nich będzie symbolizować kolejny etap przedsięwzięcia. Rozłóżmy je na podłodze w odległości co krok. Stańmy na pierwszej i pomyślmy, co chcemy zrealizować. Na przykład opracować jakiś nowy projekt. Widzimy siebie, jak go piszemy, szukamy danych, rozmawiamy z ludźmi. Potem druga kartka – mamy go upublicznić, przedstawić szerszemu gronu współpracowników. Skontaktujmy się ze swoimi uczuciami. Może tu poczujemy swoją nieśmiałość, niepewność, lęk przed wyśmianiem, odrzuceniem. Prawa półkula mózgu pokaże nam prawdziwą przyczynę blokady.

– Metody związane z wizualizacją są warte tego, żeby się nimi zająć – mówi Joanna Godecka. – Doniesienia nowoczesnej neurobiologii wskazują na to, że aktywność naszego mózgu, którą on wykazuje w czasie rzeczywistych działań, jest identyczna jak wtedy, gdy wyobrażamy sobie określone sytuacje. Wyobraźnia, która uruchamia uczucia, budzi prawą półkulę i uwalnia nas od stłumień.

Zsynchronizować pracę obu półkul mózgu możemy też dzięki ćwiczeniu z jogi polegającym na wdychaniu i wydychaniu powietrza najpierw jedną dziurka nosa, a potem drugą. Kilka takich oddechów możemy wykonać w każdej pracy niemal w każdym momencie.

Joanna Godecka, terapeutka TSR, life coach, Praktyk Integracji Oddechem i Integrującej Obecności.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze