11 września 2001 roku w USA miała miejsce seria czterech zamachów terrorystycznych.
Dwa z ataków, do których terroryści z organizacji Al-Kaida postanowili użyć samolotów pasażerskich, wycelowane były w tzw. Twin Towers, czyli wieże World Trade Center. Trzeci samolot uderzył w Pentagon, zaś czwarty atak nie udał się, dzięki bohaterskiej postawie samych pasażerów, którzy uniemożliwili terrorystom realizację planów.
Najbardziej znane i przejmujące obrazy z 11 września, to te, gdy samoloty wbijają się w Twin Towers. Dziś, 11 lat po tragedii, miejsce po atakach w centrum Nowego Jorku - czyli strefa Ground Zero - zostaje powoli zabudowane. Na miejscu dwóch wież ustawiono gigantyczne fontanny, a obok nich budowany jest wieżowiec, który ma osiągnąć 1776 stóp wysokości, a tym samym stać się najwyższym budynkiem w Nowym Jorku. W planach wieża ma mieć 100 pięter i zostanie oddana do użytku za dwa lata.
Pomniki upamiętniające ataki są bardzo kosztowne we utrzymaniu. Samo pompowanie wody do fontann to koszt 5 mln dolarów rocznie. Odsłonięty w zeszłym roku pomnik, upamiętniający ofiary ataków kosztował 700 mln dolarów, a roczne jego utrzymanie wynosi 60 mln dolarów.