Jak ostudzić emocje podczas kłótni? Psychologowie z Uniwersytetu w St Andrews znaleźli sposób, dzięki któremu wasz związek wyjdzie obronną ręką z zażartych dyskusji.
Kłótnia to naturalna część niemal każdej relacji, a umiejętność radzenia sobie z konfliktami jest kluczowa dla jej długofalowego powodzenia. Jasne, zdarzają się pary jak z obrazka, których szczęście nigdy nie bywa mącone przez mniejsze i większe spory. Jeśli nie jest to wynik zamiatania trudnych tematów i wzajemnych pretensji pod dywan – pozostaje nam tylko pozazdrościć. Wszak większość z nas od czasu do czasu musi stawić czoła różnym wyzwaniom. Niekiedy za skórę zajdą nam rodzina i znajomi partnera, innym razem zaś kość niezgody stanowić będzie podział domowych obowiązków. Kiedy w porę nie poruszymy drażliwych kwestii, będą one tylko narastać i u skraju wytrzymałości mogą wywołać burzliwą wymianę zdań. Co robić, gdy negatywne uczucia wezmą górę?
Nad tym zagadnieniem pochylili się Annah McCurry, Robert May i David Donaldson ze szkockiej uczelni. Badacze przeprowadzili eksperyment z udziałem 81 par i podzielili się swoimi obserwacjami w czasopiśmie „Nature”. Ich zalecenia dla targanych gniewem zakochanych są banalnie proste – zanim osiągniecie punkt wrzenia, zróbcie sobie przerwę.
Nie jest to nic nowego. Ten zwyczaj już lata temu praktykowali Lily i Marshall z „Jak poznałem waszą matkę”. Jednak bohaterowie amerykańskiego sitcomu nieraz pauzowali kłótnie na całe dnie, przez co te potrafiły ciągnąć się w nieskończoność. Psychologowie przekonują, że w rzeczywistości wystarczy nam… 5 sekund. Ich zdaniem już tak krótki odcinek czasu pozwala rozładować napięcie i zapobiec eskalacji.
– Brzmi to jak coś oczywistego, ale jako pierwsi wykazaliśmy, że wymuszone przerwy naprawdę zmniejszają agresję. 5-sekundowe pauzy były równie efektywne co 10- i 15-sekundowe, co pokazuje, że nawet najkrótsza chwila oddechu pozwala załagodzić kłótnię. To prosty, bezpłatny i skuteczny sposób na redukcję negatywnych emocji podczas kłótni. Jest tańszy niż terapia par i może być łatwo włączony do codziennych interakcji – zachwala McCurry.
Jak przebiegał eksperyment? Naukowcy zaaranżowali grę, w ramach której partnerzy działali sobie nawzajem na nerwy, emitując nieprzyjemne dźwięki. Między kolejnymi rundami następowały różnej długości przerwy. Kamery wspomagane sztuczną inteligencją analizowały emocjonalne reakcje uczestników. O ile w trakcie rozgrywek poziom agresji i chęci odwetu się podnosił, o tyle podczas pauz wyraźnie spadał.
Przerwy mogą dać podobny rezultat podczas prawdziwych kłótni w związku. Gdy z obu stron dochodzą podniesione głosy, może być nam ciężko pozbierać myśli i ubrać we właściwe słowa nasze uczucia i potrzeby. Kiedy zaś damy sobie szansę na wyciszenie rozchwianych emocji, stworzymy przestrzeń na bardziej konstruktywną rozmowę.
McCurry podkreśla jednak, że ten sposób nie zda egzaminu w ekstremalnych przypadkach. Kiedy sytuacja jest bardzo zaogniona lub dochodzi do przemocy domowej, należy zwrócić się po profesjonalne wsparcie. Metoda 5-sekundowych przerw zalecana jest parom, które zmagają się z problemami niedużego kalibru. – Chodzi o zarządzanie zwykłymi, codziennymi kłótniami, które mogą przybrać na sile – tłumaczy.
Jeżeli potrzebujesz pomocy, znajdziesz ją m.in. pod numerami 800 12 00 02 (Niebieska Linia), 720 720 020 (Antyprzemocowa Linia Pomocy SexedPL) lub 888 88 33 88 (Telefon przeciwprzemocowy dla kobiet Feminoteki).
Źródło: „Five-second breaks can help defuse couples’ arguments, study shows”, Caroline Davies, theguardian.com [dostęp: 20.08.2024]