1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Psychologia

Ja czy oni: zaplanuj czas

Często wpadamy w pułapkę czasu. Wykonujemy zadania, spełniamy oczekiwania innych, dążymy do perfekcji w życiu zawodowym i prywatnym. Dni płyną, a my ciągle odkładamy swoje marzenia, swój odpoczynek, swoje zdrowie do najniższej szuflady – na później. Czyli na kiedy?

Od paru miesięcy moje dwie najbliższe koleżanki z liceum Hanka i Agata nie mogą się dogadać. Do tej pory spotykałyśmy się w trójkę przynajmniej raz na trzy miesiące, a ostatnio okazuje się, że znalezienie terminu dogodnego dla wszystkich stało się niemożliwe. Coś, co do tej pory przychodziło nam trzem z łatwością, nagle okazało się barierą nie do przeskoczenia.

Zastanawiałam się, o co chodzi. Po kilku tygodniach wiedziałam już, że coś musi być między Hanką i Agatą nie tak. Przeanalizowałam sytuację, ale ponieważ nadal nie domyślałam się, o co chodzi, postanowiłam zapytać każdą z osobna. Okazja nadarzyła się ostatnio, gdy wpadłam na Agatę wracającą z dziećmi z ogródka jordanowskiego. Postanowiłam odprowadzić całą gromadkę do domu i wstąpić na chwilę. Nie musiałam długo czekać, bo Agata już w drugim zdaniu poruszyła temat Hanki. Okazało się, że Agata ma duży żal do Hanki, ponieważ ta nie może wygospodarować nawet 10 minut, by porozmawiać z nią choć przez telefon. Obiecuje, że oddzwoni, i nie odzywa się tygodniami lub dzwoni w momencie, gdy Agata właśnie wysłuchuje zwierzeń swojego dziecka i nie może wtedy rozmawiać. Tego z kolei Hanka nie rozumie.

Kilka dni później udało mi się dodzwonić do Hanki, która z kolei wylała morze pomyj na Agatę: za to, że rozmawia wyłącznie o dzieciach, że nie chce się jej ruszyć choćby na basen, że każda propozycja Hanki spędzenia czasu wspólnie jest oceniana jedynie pod kątem użyteczności dla dzieci. Tymczasem Hanka miałaby ochotę spotkać się czasem bez dzieci Agaty. Jak za dawnych lat…
Obie były zgodne co do swojej oceny: nasza przyjaciółka jest skupiona w życiu tylko na jednym – Hanka na karierze, a Agata na domu i dzieciach.

Problem wydawał mi się banalny, po prostu dziewczyny miały skrajnie różne priorytety. Przypomniałam sobie jednak, jak każda z nich oddzielnie płakała mi w słuchawkę, że jej życie nie ma sensu. Agata żałowała, że jej życie od kilku lat kręci się wokół dzieci, bo tak naprawdę nie musi pracować. Mąż jest dyrektorem zarządzającym w firmie farmaceutycznej i zarabia tyle, że Agata nie musi wychodzić z domu. Dzieci poszły już do szkoły i naprawdę mama w domu nie jest im potrzebna, do czego Agata czasem się przyznaje. Hanka z kolei od dziesięciu lat spędza tydzień w pracy, a wolny czas w weekend dzieli między studia podyplomowe, szkolenia a niezobowiązujące znajomości. W chwilach załamania dochodzi do wniosku, że wszystko postawiła na jedną kartę. Po szczeblach kariery wspina się konsekwentnie, ale kosztem kontaktu z rodziną, znajomymi, kosztem własnych pasji i przyjaźni. Według każdej z nich nie można mieć przecież wszystkiego. Czy rzeczywiście?

Określ swoje priorytety

Stephen Covey – światowej sławy trener w dziedzinie przywództwa i ekspert od spraw rodziny, ojciec kilkorga dzieci – twierdzi, że można nauczyć się zarządzać swoim czasem tak, by utrzymywać równowagę między życiem zawodowym i prywatnym i by jedno było dopełnieniem, a nie konkurencją drugiego.

Należy jednak zacząć od uświadomienia sobie kilku psychologicznych pułapek, w które przeciętny współczesny człowiek ma szanse wpaść. Po pierwsze, częściej zajmujemy się sprawami pilnymi, a nie ważnymi. Bo w dzisiejszych czasach czujemy się potrzebni i docenieni, kiedy nieustannie spełniamy oczekiwania innych. Bycie wiecznie zajętym stało się fałszywą wartością. Nieważne, kim się jest, kim chciałoby się być, ważne jest, ile się robi. Wzrósł popyt na ilość, jakość zeszła na drugi plan.

Tymczasem nadmierna koncentracja na zadaniach z szybką datą realizacji owocuje na ogół zaniedbaniem sfery spraw ważnych, bo nie są najpilniejsze. Takie sprawy jak budowanie głębokich i trwałych relacji z rodziną czy przyjaciółmi, prawdziwy odpoczynek i rozwój duchowy nie mają przecież swoich deadline’ów. A gdyby tak okazało się, że Agata czy Hanka mają przed sobą tylko jeden rok życia? Co postanowiłyby zrobić w najbliższym tygodniu? Nie jest oczywiście wykluczone, że w ostatnim dniu swego życia Agata poszłaby z dzieciakami na huśtawki, a Hanka wysłałaby ostatnie sprawozdanie; ważne jednak, aby zrobiły to świadomie, przekonane o swoim wyborze.

W obliczu trudnych sytuacji, pod wpływem tragicznych wydarzeń, takich jak choroba czy śmierć bliskiej osoby, nagle uświadamiamy sobie, co jest naprawdę istotne. Przestajemy tracić czas na rzeczy, które nic do naszego życia nie wnoszą – te wszystkie zadania, które można określić jako nieważne, ale pilne. Spędzanie godzin na surfowaniu po Internecie, wykonywanie nudnej i od dawna znienawidzonej pracy czy angażowanie się w nic nieznaczące znajomości, schodzą na dalszy plan. Porzucamy czynności i sprawy, które podejmowaliśmy, by wypaść dobrze w oczach innych, by zdobyć akceptację. Zaczynamy robić to, co naprawdę jest dla nas ważne. A dla każdego z nas może to być co innego.

Warto zastanowić się, jakie tak naprawdę są nasze priorytety, potrzeby. Co ma dla nas wartość? Inaczej nie sposób zarządzać własnym czasem. Dlatego należy zacząć od odpowiedzi na pytania: – gdybym w życiu mógł skoncentrować się tylko na jednej rzeczy, co by to było? – a gdybym mógł skoncentrować się na dwóch rzeczach?

Posługując się tym schematem, Agata mogłaby ułożyć swoje priorytety w takiej oto kolejności: 1. dzieci, 2. udany związek z mężem, 3. pomaganie innym, 4. satysfakcjonująca praca, 5. przyjaźń.

 
Znajomość własnych potrzeb stanowi punkt wyjścia. Lista priorytetów powinna być krótka: zawierać do pięciu–sześciu punktów. Dalej warto nauczyć się koncentrować w pełni swoją uwagę na danej chwili, na tym, czym się zajmujemy. Agata będąc z dziećmi, zajmuje się nimi – w tym czasie nie powinna zamartwiać się tym, że chciałaby pójść do pracy, co zrobi jutro na obiad czy analizować życia Hanki. Spędzając czas z przyjaciółką, poświęca natomiast uwagę budowaniu tej relacji – nie dzwoni co pięć minut do domu, by sprawdzić, czy opiekunka radzi sobie z dziećmi, nie umawia się z przyjaciółką na placu zabaw, by „załatwić” dwa zobowiązania za jednym zamachem. Żyje tu i teraz.
Zdarzają się w życiu sytuacje, kiedy równowaga między różnymi priorytetami zostaje pozornie zachwiana. Tak dzieje się np. w okresie pierwszych miesięcy życia dziecka albo na początkowym etapie rozkręcania własnej firmy. Wręcz naturalne jest, że takie okresy w życiu się zdarzają. Nie warto ubolewać nad tym, że nasze dwumiesięczne dziecko angażuje naszą uwagę na tyle, że nie możemy zrobić nic poza tym. Trudność może stanowić ustalenie granicy, kiedy dziecko lub nowa firma wymagają skoncentrowania całej uwagi, a kiedy można już trochę odpuścić i zająć się nie jednym, ale dwoma, trzema czy pięcioma naszymi priorytetami życiowymi.

Zwolnij, by dostrzec siebie

Problem zaczyna się wtedy, gdy po wykonaniu trudnego i wymagającego mobilizacji zadania pozostajemy na tym samym poziomie zaangażowania i stresu. Nie umiemy sobie odpuścić, zamknąć jednych drzwi, by otworzyć kolejne. Pozostając emocjonalnie w obszarze wykonanego już zadania, nie jesteśmy w stanie zająć się kolejną ważną sprawą. Wtedy rezygnujemy z niej i angażujemy się w te o niższym priorytecie.

Zamiast zredukować bieg do dwójki, jedziemy na piątce. Tak było właśnie w przypadku Hanki i Agaty. Na piątym biegu przemierzały znane sobie obszary. Tak rozpędzone nie były w stanie gwałtownie zahamować. Hanka goni coś, co dawno już zdobyła (wysoką pozycję zawodową), Agata tłumaczy sobie, jak bardzo potrzebna jest jej obecność w domu. Obu towarzyszy lęk i poczucie niespełnienia. Sytuacji nie ułatwia to, że obie idealizują sytuację tej drugiej.

Załóżmy jednak, że Agata i Hanka zgodziłyby się ze mną. Każda z nich uświadomiłaby sobie, jakie sprawy są dla niej najważniejsze. Co dalej, skoro każda z nich miałaby poczucie, że cały czas jest zajęta? Przecież ich dni są wypełnione po brzegi. Gdzie znaleźć czas na to, co naprawdę istotne?

Przede wszystkim należy szukać czasu tam, gdzie poświęcamy się rzeczom pilnym, ale nieistotnym. Zadaniom, które można przekazać innym, niewnoszącym nic istotnego spotkaniom czy telefonom. Warto też zaczynać od zaplanowania czasu na rzeczy najważniejsze. Najłatwiej i najsensowniej planuje się zadania w trybie tygodniowym. Gdy Agata przy każdym priorytecie dopisze choć jedno działanie w tygodniu, zacznie odczuwać, że jej życie staje się bardziej satysfakcjonujące. Ważne, by nie tracić z oczu własnych priorytetów. Nie pozwolić, by ponownie ugrzęzły gdzieś na samym dole, przygniecione „pilniejszymi” sprawami.

Istnieje jeszcze jedna, kluczowa w zarządzaniu własnym czasem, sprawa – troska o siebie samego. Można by przecież porównać człowieka do samochodu. Każdy właściciel wie, że nawet najlepsze modele wymagają wlewania benzyny, wymiany oleju, przeglądu, uzupełniania płynu do wycieraczek czy choćby myjni. Jeśli nie zadbamy o to, nasz samochód pewnego dnia zacznie się sypać. Podobnie człowiek – może jeździć na rezerwie, ale to nie potrwa zbyt długo. Jeśli chcemy realizować życiowe cele i spełniać swoje marzenia, w tym także dawać coś z siebie innym, musimy dbać stale o dobrą formę. Dlatego właśnie w tygodniowym rozkładzie zajęć warto znaleźć czas na cztery podstawowe aspekty dbania o siebie: rozwój społeczny, duchowy, fizyczny i intelektualny.

Brzmi poważnie i nierealnie, ale w rzeczywistości nie wymaga rewolucji. Zwłaszcza że możliwe są rozmaite połączenia między naszymi priorytetami: możemy chodzić na basen całą rodziną lub wyciągać przyjaciółkę do teatru. By dawać coś z siebie, musimy odnawiać własne zasoby.

Jak bardzo jest to ważne, możemy sobie uświadomić, przypominając instrukcję zachowania w sytuacjach zagrożenia, jaką stewardzi przekazują pasażerom w samolocie: jeśli podróżujemy z dzieckiem, w sytuacji niebezpiecznej najpierw sobie samemu zakładamy maskę tlenową. Dlaczego? Ponieważ jeśli sami zasłabniemy, z pewnością nie będziemy zdolni do udzielenia pomocy dziecku. Kiedy sami mamy poczucie spełnienia, dysponujemy większym zasobem energii, którą możemy dzielić się z otoczeniem.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze